
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×










Valt
AUTOR•Kolejne porównanie gier, czyli „o jakiej serii mowa”. :D Tym razem zabieramy się za Boga Wojny oraz Płaczącego Diabła! 😈
Dlaczego te dwie serie? A bo obie należą do tego samego gatunku, czyli slasherów i są chyba najważniejszymi grami tego gatunku, które tak naprawdę nadały kierunek wielu innym podobnym grom. Przypominam, że growe slashery to nie do końca to samo co filmowe slashery. W grach z tego gatunku chodzi o to, że jest to taka trochę siekanina, gdzie walczymy z wieloma wrogami naraz za pomocą różnych broni i zdolności. Gatunkiem najbliższym slasherom są zresztą bijatyki. Podobnie jak w nich mamy różne skomplikowane kombosy, przy których musimy nagimnastykować palce i podobnie jak w bijatyki w slashery najlepiej grać na padzie. :P Oczywiście nawalanka siekanka to nie jedyne co gry z tego gatunku mają do zaoferowania, w slasherach znajdziemy niekiedy dość trudne sekcje platformowe (głównie GoW, stare części) oraz zagadki logiczne (no może nieco rzadziej, ale znajdą się). Także trzeba się czasem wykazać w tych grach nie tylko zręcznością, ale też nieco pogłuwkować (choć tu też głównie GoW). :P Oprócz tego co ciekawe slashery często posiadają ciekawą fabułę i fajne postacie, nie inaczej jest też tutaj, bo zarówno GoW jak i DMC mają naprawdę fajne lore, historie i postacie (postacie to siła głównie DMC).
⚔️Gier tych chyba nie trzeba za bardzo nikomu przedstawiać, większość myślę, że o nich coś tam słyszała, ale po krótce oczywiście o nich opowiem. :P God of Wara pewnie niektórzy kojarzą głównie tego nowego na PS4, który jest osadzony w klimatach mitologii nordyckiej i który zdaje się być rebootem serii, ale tak naprawdę stanowi kontynuację, która jednak nie wymaga znajomości poprzedniczek i jest mocnym odświeżeniem formuły serii. Nowy GoW choć dalej jest u podstaw siekaninką, to poszedł nieco bardziej w styl przedstawiania akcji oraz narracji znany chociażby z The Last of Us, zresztą podobnie jak w TLOU historia mocno się skupia na relacjach ojca z dzieckiem (tym razem z synem i w świecie fantasy).
Ale nie zawsze tak było! :P Pierwsze GoW’y (czyli trylogia + prequel serii + dwa spin’offy rozszerzające uniwersum, tak wiem sporo tego xd) były bardzo klasycznymi slasherami, które właśnie wzorowały się na Devil May Cry, który swego czasu był takim nieco przykładem jak zrobić dobrego slashera (w sumie nadal jest). W serii wcielamy się oczywiście w dobrze znanego wielu graczom Kratosa, który jest tytułowym bogiem wojny, jednak zanim nim został był jedynie spartańskim oficerem. Pierwsze części kręciły się w okół mitów greckich, swoją drogą stąd też pochodzenie Kratosa takie, a nie inne. Podczas jednej z bitew Kratos prawie zginął, ale w ostatniej chwili wezwał Aresa (greckiego boga wojny) ofiarowując mu swoją duszę w zamian za wygraną bitwę. Ares zesłał mu kultowe Ostrza Chaosu, za których pomocą Kratos mógł pokonać wroga i zwyciężyć każdą bitwę, ale miało to swoją cenę. Otóż nasz napakowany spartiata stał się pionkiem Aresa, który sobie nim kierował jak chciał, a samego Kratosa pochłoniała chęć mordu i tak wraz ze swoją armią pokonywał wszystkich na swojej drodze i pustoszył miasta oraz wioski. Do momentu aż za pomocą jakiejś tam magii, czy coś został przeniesiony do własnego domu, w którym będąc w szale mordowania i pod wpływem Aresa zabił własną żonę oraz córkę (tak, przed synem Atreusem Kratos posiadał córkę :P). Dom, w którym do tego doszło spłonął, a na Kratosa została rzucona klątwa, której skutkiem było to, że prochy jego bliskich oblepiły całe jego ciało na zawsze (dlatego jest taki blady, bo ma na sobie prochy zmarłych xd) i został nazwany Duchem Sparty. Kratos później zaczął służyć bogom by odkupić swoje grzechy, a Ares się nieco zapędził w swoich wojennych gierkach do tego stopnia, że reszta Olimpu też miała go dosyć nasłała na niego Kratosa by się go pozbyć. A że Kratos i tak miał na pieńku z Aresem to oczywiście chętnie się zgodził. xd
Kratos pod koniec pierwszej części zamordował Aresa, po czym próbował popełnić samobójstwo, ale przed tym uratowała go Atena, która zaprowadziła go na tron Olimpu, bo jednego boga zabrakło to miejsce pracy się zwolniło i Kratos został nowym bogiem wojny. Na tym historia się oczywiście nie kończy, bo w drugiej części spartiata został zdradzony przez bogów (głównie za to, że sam zaczął prowadzić za dużo wojen, bo miał w tym jakiś cel, którego nie pamiętam xd). Od tamtej pory Kratos znienawidził wszelkich bogów i postawił sobie za cel, że wymorduje sobie cały zafajdany Olimp. xd I na tym się skupiały kolejne części. W międzyczasie powstały dwa spin-offy z pobocznymi historiami Kratosa (w jednym poznawaliśmy jego brata chociażby), a po zakończeniu trylogii powstał prequel całej serii „God of War: Wstąpienie”, jednak ten został uznany za odtwórczy i bez polotu (choć to dalej dobra gra!).
Dlatego też właśnie twórcy później postanowili nieco odświeżyć formułę serii i zrobić taki niby reboot, ale jednak kontynuację, która przedstawia zupełnie nowe życie starszego już Kratosa w świecie nordyckich mitów (bo wiecie, w greckiej nie było już czego mordować za bardzo). I żył sobie tam spokojnie wiele lat aż mu nowa żona wykitowała i wraz z synem udał się w podróż w celu rozsypania prochów swojej nowej laski na najwyższej górze (wedle jej prośby). Oczywiście przeszłość Kratosa podczas podróży daje o sobie znać, ale to już polecam każdemu samemu się zapoznać. :P Tym bardziej, że niedługo nowa część, w której grecki bóg wojny będzie musiał zmierzyć się z nadchodzącym nordyckim Ragnarokiem. xd⚔️
😈Co do serii Devil May Cry, to kiedyś dawno temu ją w sumie omawiałem przy okazji innego quizu typowo z DMC. :P Ale dla tych, którzy są nowi i może serii nie znają, to w skrócie opowiada ona o przygodach Dantego (mówiłem ostatnio, że to najbardziej kozackie imię we wszech świecie xd), który jest łowcą demonów i prowadzi własny biznes od spraw właśnie eksterminacji demonów (tytułowy sklepik Devil May Cry). Seria DMC jest bardziej luźna swoją drogą i choć nie brakuje poważnych dramatycznych momentów (szczególnie w najnowszej części) to jest bardziej wesoła. Dante w przeciwieństwie do Kratosa nie jest takim mrukiem i jest bardzo rozrywkowy, gadatliwy i lubi się nieco ponabijać ze swoich przeciwników ładnie ich dissując. xd
Bohater jest zresztą pół człowiekiem pół diabłem, bo jego ojciec był potężnym demonem, a matka właśnie zwykłą ludzką kobietą. Dante zresztą nie jest jedynym bohaterem serii, bo pojawia się również jego bratanek Nero (specjalne tryby/edycje gry pozwalają grać też innymi postaciami o różnych zdolnościach), który w ostatniej części miał równie niewyparzoną gębę co jego wujek, więc jest sobie wesoło. :P Fabuły poszczególnych odsłon same w sobie może nie są jakieś mega rozbudowane, ale są ciekawe, w dodatku lore i backstory różnych bohaterów też są bardzo fajne, także no warto się zapoznać. Przy czym przy DMC trzeba też mieć odporność na japońszczyznę, bo twórcami jest japoński Capcom i tę japońskość i jej absurdy w tej serii jednak mocno czuć. xd
Wyjątkiem była jedna odsłona z 2013 roku, która miała być rebootem tworzonym przez Ninja Theory, ale gra nie przyjęła się za dobrze (choć była bardzo fajna, ale to nie ten sam DMC), a fani starych odsłon zdecydowanie nie polubili nowego wcielenia Dantego, który stał się wyszczekanym i wulgarnym młodzieńcem (trochę buc był z niego xd).😈
👁️🗨️Swoją drogą w tym quizie jest chyba najwięcej ciekawostek jeśli chodzi o quizy typu „o jakiej serii mowa”, niektóre mogą być zaskakujące myślę. Jak np. to, że Kratos został golfistą mając swój gościnny występ w grze golfowej. :P Czy to, że Dante początkowo miał się nazywać Tony Redgrave (jak dobrze, że zmienili to imię xd). W ogóle w serii pojawiają się do tego nawiązania, a na pistoletach Dantego jest nawet dedykacja dla Tonego. :P👁️🗨️
🗨️No, ale czy ktoś z Was grał w którąś z tych gier? Którą lubicie bardziej? :P Ja uwielbiam obie, choć pod względem samej fabuły jednak bardziej mnie chyba GoW przekonuje, natomiast jeśli chodzi o postacie to zdecydowanie DMC, bo Dante jest z********. :P
🎶Zostawiam Was z tymi dwoma nutkami:
GoW – https://www.youtube.com/watch?v=Q3C14m1Dono
DMC – https://www.youtube.com/watch?v=d7Ir7rgVsUg&t=375s
Valt
• AUTOR@Davil
Dokładnie, resztę można olać!
Yes!
A skąd wiesz, że to się uda?
Davil
@Valt Jakby ten bohater to jedyny powód, dla którego ktokolwiek ogląda to anime. On napędza wszystko, bez niego twórcy nie mieliby kompletnie nic, tak świetną postać stworzyli!
Bo Hestia jest najlepsza, ona zasługuje na cały świat
verix23
V...k
@Valt @verix23 tylko którego roku XD
V...k
[Komentarz usunięty przez użytkownika]
Valt
AUTOR•No i proszę państwa, setny quiz na moim profilu! 🥳 Łuuu, niesamowite. Zajęło mi to prawie 4 lata. xd Niektórzy w podobnym czasie zrobili z 500 quizów, ale i tak cieszę się, że tyle udało mi się tu zrobić. :D 100 quizów to jest jakiś sukcesik mały na tej stronie. Tym bardziej, że praktycznie od początku robiłem quizy w pełni na poważnie, wszedłem tu wiedząc co chcę robić i robiłem to przez te kilka lat. Oczywiście na tym nie kończymy, lecimy dalej z quizami. :P
Na setny quiz zdecydowałem się zrobić coś luźnego, tak bardziej dla każdego, ale jednocześnie wciąż mocno osadzonego w głównej tematyce tego profilu i trochę oddającego jeden z celów jaki mi tutaj przyświeca, czyli niesienie wiedzy o grach i gdzieś tam zarażanie innych moim zainteresowaniem. :P Dlatego też macie taki zbiór randomowych ciekawostek o grach i branży gier w formie głosowania. Czyli quiz, przy którym nie musicie nic wiedzieć, a możecie się za to czegoś dowiedzieć. :P
Starałem się powybierać jakieś takie fajne ciekawostki i fakty, jakieś zabawne, albo dotyczące znanych marek żebyście mieli pewien punkt odniesienia i mogli powiedzieć „ooo kurde, ale ciekawa ciekawostka o mojej ulubionej grze”, czy coś. xd Mam nadzieję, że się quizik spodoba. :3
🗨️Pytanie do Was, lubicie się dowiadywać jakichś ciekawych rzeczy na temat ulubionych gier, czy innych dzieł popkultury? Ja często mam tak, że po zagraniu w coś lub obejrzeniu czegoś co bardzo mi się podobało lubię potem poczytać coś na temat danego tytułu. Często również jakieś recenzje i opinie innych, bo z nich można zaskakująco dużo czasem wyciągnąć rzeczy, które się samemu przeoczyło. Oczywiście sprawdzam często inne dzieła twórców, czy szukam jakichś easter eggów, nawiązań itp. No lubię się dowiedzieć różnych ciekawostek właśnie. :P
Jeśli znacie jakieś inne ciekawe fakty i ciekawostki związane z grami, albo jakiekolwiek to możecie się też podzielić tutaj. :P
🤔Ja pozwolę sobie napisać 6 bonusowych ciekawostek, które nie pojawiły się w quizie, bo uznałem, że ciekawiej będzie je rozwinąć niż próbować upchać w jednym zdaniu. :P
1. Podczas targów E3 w 2006 roku na konferencji Sony zaprezentowano demko drugiej części „Genji”, zapomnianej już gry o samurajach. Podczas pokazu jeden z twórców powiedział, że w grze weźmiemy udział w prawdziwych bitwach z historii Japonii. Chwilę później na ekranie został pokazany fragment walki na plaży z wielkim krabem, tak zwanym „Giant Enemy Crab”. Fragment ten zapisał się w historii branży jako zabawny fail, a słowa „Giant Enemy Crab” oraz „attack its weak point for massive damage” stały się kultowe. Zresztą możecie sami zobaczyć ten fragment konferencji: https://www.youtube.com/watch?v=OdGLvM6F6YE
No przyznacie, że ciekawe bitwy mieli w tej Japonii, tego Was na historii nie uczą, a tu patrzcie!
2. Gra „Karateka” z 1984 roku została nagrana na dwóch stronach dyskietki, przy czym na drugiej stronie gra odpalała się do góry nogami. Zrobiono to w ramach żartu, jeden z twórców gry chciał by gracze dzwoniący na infolinię z tym „problemem” uzyskiwali odpowiedź, że należy przełożyć stronę dyskietki.
3. W grze Metal Gear Solid 3 jeden z bossów The End to stary dziadyga ze snajperką, możemy go pokonać zarówno w tradycyjny sposób walcząc z nim albo czekając aż umrze ze starości. Aby to zrobić trzeba zapisać grę na początku walki, wyłączyć ją i wrócić do niej po tygodniu lub dwóch. Wtedy okaże się, że staruszek wykitował podczas czekania na nas. Fakt ten zostanie uwzględniony w grze i otrzymamy dodatkową cutscenkę oraz dialog, w którym Snake wyrazi żal, że nie był wstanie honorowo zawalczyć z dziadkiem. Cóż, to pokazuje, że przemoc nie jest rozwiązaniem i lepiej poczekać aż nasi wrogowie sami wykitują, pamiętajcie o tym! xd
Tutaj macie fragment: https://www.youtube.com/watch?v=wy2cwRK_yQU Jest też trzeci sposób na pokonanie The Enda, w jednej lokacji wcześniej możemy go spotkać śpiącego na wózku inwalidzkim, jeśli go zastrzelimy podczas snu to walki po prostu nie będzie, ale nie jest to zbyt ciekawy sposób. :P
4. Xboxowy Kinect pozwalający na grę poprzez poruszanie się przed kamerką początkowo nosił nazwę „Project Natal”, a jedną z pierwszych „gier” jakie na niego zaprezentowano był tytuł, który miał pozwalać na interakcję z wirtualnym chłopcem o imieniu Milo. Chłopiec miał reagować na różne nasze słowa i gesty, a nawet rozpoznawać rzeczy, które narysowaliśmy na kartce. W skrócie miał się zachowywać jakby po drugiej stronie ekranu faktycznie była żywa osoba. Chyba nie muszę mówić, że projekt ten był zbyt ambitny i zwyczajnie niewykonalny, a „gra” nigdy nie ujrzała światła dziennego (nie otrzymała nawet oficjalnej nazwy). :P Tutaj fragment pokazu dla zainteresowanych: https://www.youtube.com/watch?v=CPIbGnBQcJY
Za projekt odpowiedzialny był Peter Molyneux, twórca kultowej serii Fable (nie mylić z komiksami z serii „Fables” :p), który jest uważany za największego kłamcę w branży. Osobiście tak nie uważam (Todd Howard jest gorszy), myślę, że jest on po prostu niespełnionym wizjonerem ze zbyt dużymi ambicjami, których nie jest w stanie wprowadzić w życie.
5. Konsola PlayStation 3 miała otrzymać coś w rodzaju społecznościowego huba o nazwie PlayStation Home, w którym mielibyśmy wykreować swój avatar, własny apartament i w którym moglibyśmy się spotykać z innymi użytkownikami konsoli tworząc party na wspólne granie i czatując. Miały pojawiać się tam sklepy z avatarami, lokacje inspirowane grami, które na konsole trafiały, a osiągnięcia miały być fizycznymi pucharkami w naszym wirtualnym apartamencie. Z początku PS Home było ciągle przekładane, ale ostatecznie udało się uruchomić betę usługi, jednak ta była okrojona z wielu obiecanych bajerów, w dodatku długo się ładowała, a wchodzenie do różnych lokacji wymagało pobrania ich zawartości. Chyba nie trzeba mówić, że Home okazało się porażką i dlatego też nie mamy tej usługi dzisiaj ani na PS4 ani na PS5. :P
6. Taka ciekawostka wizualna. Na E3 w 2010 roku Konami miało swoją konferencję, która jest prawdopodobnie najbardziej żenującą konferencją w historii. Pełna dziwnych żartów i cringu. Tutaj macie highlightsy, czyli najlepsze fragmenty: https://www.youtube.com/watch?v=f6OCnvvkSLM No ku*** dramat. xd
Także no jak widzicie świat gier i sama branża gier jest ciekawa. xd
Valt
• AUTOR@Davil
Tworzyłbym same 3c!
Davil
@Valt Systemie edukacji, kryj się przed Valtem
Valt
AUTOR•Wreszcie zabrałem się za jakiś quiz z kategorii liter i zrobiłem taki krótki quizik. Krótki, bo w literach to raczej niezbyt dobrze by był za długi akurat. :P Dość szybko się robi te litery.
Strasznie zwlekałem by zrobić jakieś litery, bo ogólnie z literami jest ten problem, że ciężko wymyślić coś nowego, więc no dałem postacie z gier, których imię (lub nazwisko) jakoś tam może być trudne w pisowni. :P Niektóre postacie w quizie są powszechnie znane co prawda, ale no umówmy się, że imiona i nazwiska niektórych nie są takie oczywiste do napisania. xd
Sam przyznam, że z niektórymi imionami, czy też bardziej nazwiskami niektórych postaci mam problem żeby je tak z pamięci poprawnie zapisać. Np. nazwisko Max z Life is Strange, albo nazwisko Aerith z Final Fantasy VII, która ma chyba najtrudniejsze nazwisko ze wszystkich postaci z gier jakie kojarzę. xd
Krótki quiz i krótki wpis tym razem, więc… wolicie zwyczajne imiona czy bardziej takie odjechane i egzotyczne? :P Ja osobiście lubię wymyślne imiona i takie bardziej oryginalne lub rzadkie, szczególnie jeśli chodzi o męskie imiona (żeńskie to nawet takie pospolite zwykle są znacznie ładniejsze xd). A najlepszym i najbardziej kozackim imieniem męskim ever jest Dante and you can’t change my mind. xd
P.S. Jeszcze jeden quiz i będzie setka na profilu. :D Oczywiście nie będę zwlekał i setny quiz pojawi się jak najszybciej. :3
No to zostawiam Was z tą nutką z Dishonored: https://www.youtube.com/watch?v=jgw01KAlcRU
Valt
• AUTOR@Davil
Ale chociaż najlepszym!
Fusy mi powiedziały.
Wiem! xd
Davil
@Valt Bardowie zazwyczaj są też wyjątkowi irytujący!
Umiesz wróżyć z fusów? Uuuu
Valt
AUTOR•Wiem, że jest tu sporo osób, które często poznają gry poprzez oglądanie ich na youtubie. Prawdopodobnie większości z Was (również mi) zdarza się oglądać jakieś kanały poświęcone grom, często właśnie jakieś let’s playe czy streamy, więc pora na specjalne głosowanie w tym temacie, dla takich osób właśnie! :P Tak, to jedno z tych w pi**u długich i rozbudowanych głosowań jakie się raz na jakiś czas pojawiają u mnie i z tego co zauważyłem to chyba je lubicie. :P Tym razem myślę, że temat jest szczególnie bliski wielu osobom, więc no mam nadzieję, że głosowanie się spodoba.
🎞️W ogóle z tymi let’s playami jest tak, że niektórzy się trochę śmieją jak ktoś ogląda grę na youtubie, albo mówią, że to głupie marnowanie czasu i że czemu nie pogracie samemu. Osobiście tak nie uważam, myślę, że to bardzo fajny sposób na zbliżenie innych do świata gier, którzy niekoniecznie są graczami. Wśród Was są osoby, które wiem, że w ogóle nie grają w gry, ale oglądają te let’s playe gdzieś tam, bo np. interesuje je sama fabuła i po prostu oglądają daną grę jak serial, przy okazji z czyimś komentarzem w tle często. Więc jest to fajny sposób na spędzenie czasu, albo gdy kogoś jakiś tytuł interesuje, ale nie posiada sprzętu by samemu zagrać, nie stać go, czy nie umie, w ogóle ma dwie lewe ręce do gier i woli popatrzeć. Nie zabija to jakoś bardzo zabawy, oczywiście granie samemu zawsze jest fajniejsze, ale tak też można się naprawdę dobrze bawić. Szczególnie gdy traficie na ogarniętą osobę, dla której dana gra też jest interesująca, a nie jest jedynie tłem do wygłupów i nagrywający poznaje ją również sam dla siebie, albo zna tytuł tak dobrze, że może walnąć jakimiś ciekawostkami na jego temat po drodze.
Powodów by oglądać let’s playe jest masa. Jak nie poznawanie samej gry, to np. zobaczenie czy warto kupić, najłatwiej jest czasem samemu po gameplayach to ocenić. Można w ten sposób zobaczyć jak inni coś ukończyli, albo w ogóle potraktować to jako taki filmowy poradnik jak przejść daną grę. Mi samemu się zdarzało czasem sprawdzać coś na yt, bo nie wiedziałem jak coś przejść i nie chodzi tu nawet o problem starszych gier typu „gdzie mam iść”, a nawet jakąś trudną walkę z bossem żeby znaleźć jakąś taktykę. :P Niektórzy też oglądają gameplaye z sympatii do jakiegoś youtubera i to też jest fajne, że za pomocą sympatii mogą zainteresować innych jakimiś grami. :P Czasem wykorzystują to nawet by pokazać młodszym pokoleniom jakieś starsze czy mniej popularne gry, co jest bardzo fajną sprawą. :P No i myślę, że lepiej pooglądać jak ktoś gra w grę niż jakieś patostreamy, czy idiotów, którzy zrobią wszystko dla pieniędzy.🎞️
🖱️Dość ważną dziedziną jeśli chodzi o streaming jest też e-sport, ale na nim niewiele się skupiałem, praktycznie nie śledzę i niewiele wiem na ten temat. Robiąc quiz też bardziej miałem w głowie klasycznych let’s playerów niż streamerów, chociaż większość pytań można odnieść do obu. Wynika to oczywiście z moich własnych preferencji, że jak oglądam już gry to bardziej interesują mnie gry singlowe, a nagrywaniu ich bardziej chyba sprzyja forma let’s playa niż streama. Przyznam szczerze, że nawet nie znam zbyt wielu streamerów i przy jednym pytaniu na ich temat miałem mały problem kogo dać, bo prawie nikogo nie znam. xd
Streamy też mi się zdarza oczywiście oglądać, ale to często też z gier, które już znam lub spoilery mnie jakoś nie bolą oraz u youtuberów, którzy nie są typowymi streamarami, a bardziej tak z doskoku czasem włączą, jak np. NRGeek. I wtedy oglądam takiego streama już praktycznie głównie dla jakiegoś tam pierdo****a NRGlona i jego odpowiadania na pytania z czata. xd Ogólnie uważam, że streamy nie sprzyjają poznawaniu fabuły gry, bo za dużo się na nich dzieje, w dodatku wielu streamerów potrafi z***** ekran jakimiś zbędnymi informacjami, jeszcze sobie włączą dźwięki do donejtów i gówno słychać, gówno widać. U tych popularnych w dodatku na czacie chaos, to nawet człowiek nie poczyta co ludzie mają do powiedzenia i w ogóle… a idź pan w ch**! Dlatego wolę takiego kameralnego streama u NRGlona, który jeszcze rozgrywkę ma sobie w takiej ramce i czat oraz inne informacje są sobie obok, a nie na. :P
A jak mam zamiar obejrzeć jakąś serię dla fabuły to tylko let’s play i głównie tutaj idę zwykle do Sarga lub Kaftanna, bo u nich mi się ogląda najprzyjemniej. Co prawda sposób ich gry czy jakieś podejmowane decyzje u nich mnie czasem wkurzają, bo np. Sarge zawsze gra tak do bólu pacyfistycznie jak się tylko da, żeby przejść w jak najbardziej idealny sposób, a Kaftann ma jakiś zespół niespokojnych rąk, bo potrafi napie****ć kamerą na wszystkie boki, to czasem serio przeszkadza. xd Ale ogólnie polecam tych dwóch panów, bo są naprawdę sympatyczni i nagrywają z samej pasji do gier, a nie by tylko drzeć ryja do mikrofonu (praktycznie w ogóle nie drą raczej).
Natomiast moim najbardziej ulubionych typem kanałów gamingowych są te bardziej skupione na jakiejś publicystyce, recenzjach, topkach, ciekawostkach itp. Czyli chociażby TVGRY, quaz9, wspomniany wyżej NRGeek, Zagrajnik, arhn.eu, czy jakieś zagranicznie kanały typu Did you know gaming. Jeśli ktoś się zastanawiał skąd czerpię wiedzę o grach i branży, to właśnie między innymi z tego typu kanałów oraz portali o grach. :P Właśnie dzięki nim jestem na bieżąco i poznaje przy okazji historię gier. Najbardziej polecam tutaj NRGeeka i quaza, gdzie ten drugi to praktycznie najlepszy recenzent jaki istnieje. Polecić również Wam mogę mniej znane kanały i tutaj przede wszystkim JapSpam, który nagrywa głównie o grach japońskich, czasem też o mangach i anime (to od niego się właśnie dowiedziałem o mandze Mieruko-chan, którą ostatnio tu omawiałem :p). Oraz chciałbym Wam polecić ChristopherFalcona, który nagrywa bardzo fajne analizy gier. Gość nagrywa często całość za jednym zamachem i te filmy trwają po 5 godzin, ale wtedy opowiada o wszystkim, o ciekawostkach, teoriach, easter eggach, nawiązaniach, inspiracjach, samych twórcach itd. U niego znajdziecie chociażby wszystkie części serii Silent Hill dokładnie przeanalizowane krok po kroku i zinterpretowane, bardzo polecam. :D 🖱️
🗨️No to tyle jeśli chodzi o mnie, a jaki jest Wasz ulubiony gamingowy kanał, let’s player, streamer, czy w ogóle jakikolwiek inny youtuber? I jaki jest właściwie Wasz powód oglądania danego kanału? Interesuje Was fabuła gier, lubicie posłuchać danej osoby, chcecie się dowiedzieć wiecej o grze, czy po prostu pooglądać prosów? :P
🎶A jak już mowa dziś o youtuberach to zostawiam Was z tą bekową piosenką NRGlona: https://www.youtube.com/watch?v=ca6cZP9p-GA xd
Valt
• AUTOR@Davil
Sekta!
Davil
@Valt Mhm, jeszcze lepiej