Z początku to miała być zwykła misja, mająca zbić ich z tropu. Wszystko było zgodnie z planem. Było, ponieważ coś stanęło jej na drodze. Tym czymś były uczucia. To, co do niego poczułam.

Błądząc sama tym pustym korytarzem, w którym niegdyś zawsze z tobą bywałam, zaczęłam rozmyślać. To szczęście czy pech, że spotkałam Cię w najmniej odpowiednim momencie życia…?




