Może już kiedyś mówiłam Wam, że do twórczości Sanah mam taki stosunek, że całkiem ją lubię, czasem jakaś jej piosenka tak wejdzie mi w ucho, że katuję ją bezlitośnie (ale są też takie, których ciężko mi słuchać w radiu), uważam, że dziewczyna jest bardzo utalentowana i pozytywnie wyróżnia się na scenie muzycznej – lecz jakąś wielką fanką nie jestem.
Ale odkryłam ten nowy cykl z klasyczną poezją… i jestem naprawdę zachwycona. Nie spodziewałam się jej w takim repertuarze – w ogóle traciłam nadzieję, że w Polsce po bardach czy Grechucie pojawią się twórcy prawdziwej poezji śpiewanej, a zwłaszcza, że będzie to ktoś popularny na szeroką skalę, należący poniekąd do ,,mainstreamu” – zatem tym bardziej cieszę się, że wspaniałe, narodowe wiersze doczekały się takiej aranżacji😍🥺
Do tego złapała mnie taka rozkmina, że to dowód na to, iż regres w polskiej kulturze był zjawiskiem albo pozornym, albo chwilowym – i teraz znów prężnie zaczęła się rozwijać❤️ Uwielbiam, gdy nowoczesna technika łączy się z tradycyjnymi treściami; doświadczyłam tego ostatnio, na wspomnianym musicalu na podstawie ,,Lalki” (nie mam czasu na pisanie obiecanej recenzji, ale mogę powiedzieć, że bardzo, ale to bardzo polecam, poziom powalił mnie na kolana: muzyka, niebanalne efekty i zabiegi, trafne i zgodne z pierwowzorem, a zarazem oryginalne przedstawienie fabuły, no i przede wszystkim NIESAMOWICI aktorzy – wyszłam pełna wrażeń, zachwytu i z takim melancholijnym, w dobrym tego słowa znaczeniu, nastrojem, w jaki zawsze wpędza mnie ,,Lalka”), a teraz te piosenki… Wszystko idzie we wspaniałym kierunku.
Jedna z najpopularniejszych piosenkarek w kraju śpiewająca do takich tekstów, kolejne polskie filmy z prestiżowymi, międzynarodowymi nagrodami, intensywnie rozwijający się teatr, sukcesy w literaturze i sztukach plastycznych, nowe interpretacje klasyki… Niech mi ktoś teraz powie, że o naszym dawnym dorobku kulturowym zupełnie zapomniano, albo że w Polsce muzyka to tylko Martyniuk, kino – Vega, żenujące komedie z Karolakiem i od czasu do czasu wojenny wyciskacz łez z przeinaczeniami historycznymi, a ogólnie pojęta sztuka – skończyła się przed 100 laty🙃

A teraz idę katować ,,Da Bóg kiedyś zasiąść w Polsce wolnej”… Swoją drogą – czy tylko ja uważam, że Asnyk to niezwykły poeta, który zarówno w swojej twórczości, jak i biografii, pięknie łączy romantyzm z pozytywizmem, i wciąż nie jest tak doceniany, jak na to zasługuje? Nigdy nie spotkałam drugiego asnykofila (tak samo jak żeromskofila❤️; tak, nie potrafię dyskutować o IIRP bez odniesienia się do ,,Przedwiośnia”, skąd wiedzieliście?), błagam, niech mi ktoś powie, że nie jestem jedyna xD