– Durna gryfońska odwaga i chęć zbawienia całego świata – mruczała pod nosem wściekła na samą siebie Hermiona.

Hermiona w szpitalu czuła się jak ryba w wodzie. Niesienie pomocy innym ludziom było jej powołaniem.
W życiu bardzo ważne jest żeby mieć przyjaciół, którzy pomogą nam w trudnych sytuacjach, ale również będą się śmiać razem z nami w chwilach radości.
– Wpadniesz do nas na grilla mln jutro po południu? – Draco podniósł wzrok znad dokumentu i popatrzył w stronę intruza stojącego w progu jego kancelarii. – Jasne Blais.










