
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









vitrum
AUTOR•Hej,
Co tam u was?
Miałam szalony tydzień, ale żyję i mam się nienajgorzej. Szkoła, plus emocjonalny rollercoaster przez ludzi, głównie jedną osobę, sama nie wiem czy to dobrze czy źle. Ale chyba lepiej tak niż by miało być na nudno…
Dostałam bransoletkę do naprawienia, a przez to wszystko wróciła faza na produkcję własną. W każdym razie co zrobiłam (na "tajemnej historii", bo na czarnym biurku słabo wygląda):
• bransoletka z moim ulubionym the smiths
• breloczek z "when we fall asleep where do we go?" od billie
• jeszcze jedna bransoletka z napisem, ale to mocno spersonalizowany, powiedzmy, że żart, także nie pokażę
Narazie żegnam i idę uczyć się matmy.
(Wolałabym resztę weekendu spędzić na robieniu biżuterii w akompaniamencie "idiotek" Okuniewskiej, ale cóż.) Jeśli coś jeszcze uda mi sie zrobić to będziecie chcieli zobaczyć?
corventi
@_saga_ Hej <3
Ech to musiało być męczące, ale jak wspomniałaś – przynajmniej nie było nudno.
Jest śliczna!! Ja nie mam za grosz talentu do takich rzeczy, ale bardzo mi się podobają ręcznie robione bransoletki
Powodzenia w nauce!
I jasne, jeśli zrobisz to bardzo chętnie zobaczę:)
vitrum
• AUTOR@kika_dika @corventi dziękuję <3
vitrum
AUTOR•Przypomniało mi się w nocy o moim niedokończonym fanfiku z Igrzysk Śmierci. Stanęłam w miejscu, bo trochę nie umiałam napisać jednego wątku i wahałam się co do zakończenia (nadal się waham). Ale wymyśliłam szczegółowo finał i teraz mam straszną ochotę skończyć pisać tę serię. Problem jest taki, że niezbyt rozsądne robić to w tym momencie, bo mam koszmarnie dużo do szkoły na najbliższe dwa tygodnie. Ale o ile mnie wena nie opuści to po tym spinam się i pisze do końca, bo będę miała chwilę spokoju (narty, na które nie jadę, ferie i tak dalej)
Mrs.LITM
@_saga_ powodzenia
I można kawałkami pisać
Mi ostatnio ktoś pod ff z 3 rozdziałami pisanym kilka lat temu napisał że potrzebuję kolejnej części 😭
vitrum
• AUTOR@Mrs.LITM <33
Można. Ale ja teraz za dużo o tym myślę, hah
Kurcze, nieźle. Ja ostatni rozdział dodałam w sierpniu, ale trochę muszę sobie przypmnieć, żeby nie pomylić kto kiedy umiera xd
vitrum
AUTOR•Czy tylko ja sobie muszę jakoś przestrzennie zwizualizować sobie czas?
Jak myślę o tygodniu, to widzę pasek kwadracików jak w kalendarzu.
Jak myślę o miesiącu mam w głowie taką jakby kartkę z kalendarza, coś jak ten w telefonie.
Rok postrzegam jako okrąg z początkiem na dole i gdy myślę o jakimś momencie roku to od razu czuję, gdzie znajduje się na tym okręgu jako punkt. Przy czym to nie jest idealnie równo jak zegar, tylko różne miesiące delikatnie różnią się długością. Kiedyś to rozrysowałam tak żeby komuś wytłumaczyć. ⬇️
Błagam powiedzcie, że ktoś też ma tak albo podobnie i nie jestem jedyna dziwna
Layvere
@_saga_ nie mam tak.
Jak myśle o tygodniu, to widzę bardziej słowo w swojej głowie, niż kalendarz. Albo wiąże to z tym, gdzie słyszałam, czy widziałam to słowo, typu ostatnio czytałam książkę, gdzie w tytule był właśnie tydzień i od tego momentu widzę ją, gdy mówię o tygodniu.
Z miesiącem tak nie mam, z miesiącem w sumie to widzę kartkę z kalendarza, ale bardziej te końcowe liczby XD
A rok weź mam identycznie, kierys widziałam plansze w przedszkolu, właśnie gdy uczyliśmy się miesięcy i teraz jak muszę pomyśleć o jakimś miesiącu, czy np który jest w roku, to mam przed oczami te plansze XD Rok na niej zaczynał się od gory. I ta plansza była bardzo ładna wiec tyle z plusów
RunWildRunFree
@_saga_ nie tylko ty
vitrum
AUTOR•Szczęśliwego noweho roku. Żeby był świetny. Najlepszy ze wszystkich do tej pory. Powodzenia i oby udało wam się spełnić swoje cele
(Wiem, wybitnie szybka jestem, ale lepiej późno niż wcale, hah)
Shooting.Shark
Nawzajem!
zovia
@_saga_ i nawzajem!
vitrum
AUTOR•A może po prostu trzeba sięgnąć dna, żeby mieć od czego się odbić?
Ten rok był, powiem, że dziwny, żeby nie używać niecenzuralnych słów. Z pewnością mogłabym powiedzieć, że to był najgorszy rok w moim życiu, ale też mogłabym nazwać 2024 najlepszym, nie umiem zdecydować.
Ten rok w mojej świadomości egzystuje jako dwa etapy, do końca wakacji, który był do d***, i od września do teraz, który był fajny.
Moje osiągnęcia tego roku (mniej lub bardziej godne pochwały):
– ogarnęłam względnie swoją fobię społeczną, czasami nadal się odpala, ale już aż tak nie przeszkadza
– zrealizowałam prawie całe bucket list, które sobie zapisałam zaszłej zimy, nawet nie wierząć, że kiedyś uda mi się w ogóle to zrobić, a większość zrobiłam i to w tym roku
– pozbyłam się mojego idiotycznego lęku pisania z ludźmi, który od paru ładnych lat utrudniał mi życie
– pojechałam z przyjaciółką na koncert Myslovitz
– tak jakby rozleciała mi się moja grupa znajomych, a osoba, ktorą uważałam za przyjaciółkę poszła sobie w cholerę
– wreszcie chyba mam dwie prawdziwe przyjaciółki, z pewnością ludzie, którzy znają Józefa, niby podobno trójki nie działają, ale jednak tu wyszło i mamy Stowarzyszenie Czarnych Płaszczy
– złamano mi serce, po czym się okazało, że to fałszywy alarm, gość jest okej, finalnie wyszło na to, że wyszło, a żeby było zabawniej dodam, że poznaliśmy się w szpitalu
– chyba ja złamałam komuś serce
– byłam na randce na cmentarzu
– własnoręcznie zrobiłam sobie upper lobe
– polubiłam kawę, a zawsze wyjątkowo nie znosiłam tego napoju
– wyprodukowałam mnóstwo szydelkowych rzeczy
– zrobiłam i porozdawałam ludziom masę bransoletek.
– zaczęłam pisać dziennik
– stworzyłam fana The Smiths, a potem jeszcze przekonał się do Billie Eilish i Morgana Morrisona
– namówiłam przyjaciółkę do przeczytania Tajemnej Historii
– moja autocenzura wysiadła
– sporo nauczyłam się na błędach, niestey swoich, bo wnioski z cudzych do mnie wystarczająco nie docierały
– ogarnęłam parę lęków, że względnie mi nie przeszkadzają
– poznałam tu D, która jest super osobą i bardzo miło się pisze
– zaczęłam częściej ryzykować
– jakiś milion razy miałam załamanie nerwowe przez szkołę
– osiągnęłam jakiś osobisty rekord paranoi i overthinkowania
Podsumowując, bywało dziwnie, bywało ciężko, działo się dużo, powtórzyć bym tego nie chciała, ale było warto to przeżyć.
zovia
@_saga_ naprawdę sporo, ciekawe również są twoje przemyślenia takie końcowe na rok. Dużo tego i chciałabym ci życzyć aby kolejny rok przyniósł ci więcej tych dobrych sytuacji i chwil, złych i gorszych nie da się uniknąć ale aby to te dobre przeważały w 2025. Wszystkiego dobrego <3
vitrum
• AUTOR@zovia dziękuję <33