Patryk

80Ramone

Patryk

80Ramone

imię: X-Kid

miasto: Jingletown💚

www: pin.it

o mnie: przeczytaj

1503

O mnie

Hey ho!

Z tej strony Ramone, dobrze Cię widzieć!
she/he/they też może być

17 (+1) & strung out on confusion

🖤Saviors💖

10/06/24 — Green Day & Donots (Berlin)
"I know it's raining, but it's a beautiful night out tonight!" ~BJA
17/06/25 –... Czytaj dalej

Ostatni wpis

80Ramone

80Ramone

Uwielbiam fanów GD. Znowu dziś miałam overthinking co do stroju na studniówkę, pewn... Czytaj dalej

Odznaki

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Hey ho!
Ostatnio rzadko obchodzę urodziny albumów, ale dziś muszę – 16 lat temu dostaliśmy 21st Century Breakdown. Ten album jest niesamowity. Mam innych faworytów, jednak technicznie wg mnie jest ich najlepszym albumem. Dużo piosenek urozmaiconych jak nigdzie indziej (no, jeszcze na Nimrodzie poszaleli), Billie wtedy był w swojej najlepszej erze jak chodzi o wokale i naprawdę mam wrażenie, że ten album "ma warstwy". Całą masę warstw w każdej piosence. Może rozumiecie. To samo czuję na American Idiot, Revolution Radio i Saviors, jednak na Breakdown najbardziej się to wybija.

Zacząć muszę oczywiście od 21 Guns. To dzięki tej piosence poznałam Zielonych i od razu się zakochałam. Ponadto, to właśnie ją grałam w Berlinie na pianinie i to jedno z moich ulubionych wspomnień z całego życia. Dalej mamy Know Your Enemy – jak dotąd jedyną, którą słyszałam na żywo (chociaż mam nadzieję, że to się zmieni!). Obie Viva la Gloria, które zawsze pomagają w trudnych chwilach i są jak poduszka, do której mogę się przytulić. See the Light, hymn czerwca 2019. 5 lat to dużo, ale gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że za 5 lat ich zobaczę, z pewnością bym się popłakała. Mamy też moje ukochane Before the Lobotomy. Kocham to tak bardzo, że moją ostatnią wolą będzie włączenie tego na moim pogrzebie, nie żartuję. Peacemaker, które nieoczekiwanie usłyszałam w czeskim radio i podjarana chodziłam przez tydzień. No i Last Night on Earth, które idealnie pokazuje moją miłość do nich.

Uwielbiam historię w nim pokazaną i ten profesjonalizm. Naprawdę cieszę się, że ten album istnieje. Urodziłam się, gdy zaczynał powstawać, może to dlatego tak się do niego przywiązałam… Może dlatego 21 Guns tak bardzo na mnie wpłynęło i może to właśnie dlatego codziennie trenuję śpiewanie Know Your Enemy, tak na wszelki wypadek, bo z nimi wszystko jest możliwe

Rzadko o nim piszę. Wiecie, że ja tam jestem głównie team Saviors, Kerplunk, Warning, ostatnio też American Idiot. Ale 21stCB na zawsze ma miejsce w moim sercu. Może zabrzmi to banalnie, ale to GLOOOORIAAAA w tle w Viva la Gloria naprawdę potrafi dodać człowiekowi chęci do czegokolwiek <3

Rage & Love

Odpowiedz
8
Shooting.Shark

Shooting.Shark

21stCB to mój ulubiony album Zielonych, najlepszego!

Odpowiedz
1
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Tak sobie przeglądałam dzisiejszy egzamin z matmy oraz całą masę z polaka. A potem podstawowe matury też z polaka. Tak for fun. I wiecie co? To wszystko jest bez sensu i przykro mi, że dopiero teraz to rozumiem

Moja podstawówka to była trauma. Ale nie taka duża, przez którą idziesz po konkretną pomoc. Raczej cała masa takich małych, które starasz się olewać, ale nie potrafisz. W podstawówce byłam jednym z najlepszych uczniów (raz nawet miałam najwyższą średnią w szkole), ale nigdy nie byłam wszystkiego pewna. Zawsze bałam się, że akurat dziś pani z polskiego spyta mnie, swoją najlepszą uczennicę, które to były głoski nosowe, a które dźwięczne. To jest coś, czego nigdy nie umiałam. Tak samo jak te wszystkie przydawki i inne takie, których nazw już nawet nie pamiętam. Ale to wszystko jeszcze jakkolwiek potrafiłam wystrzelać na logikę. Najgorsza była recytacja. Wszyscy mówili, że jestem dobra z polskiego, a ja w domu dostawałam załamania, bo nie umiałam się nauczyć wiersza, a jak już zakułam treść to nie umiałam go dobrze wyrecytować. Inna sprawa, że kazano nam uczyć się fragmentów Pana Tadeusza, czasem nawet 3 stron z podręcznika w całości. Ale i tak czułam, że jestem fatalna. Właśnie przez to.

Albo gdy na matmie narysowałam krzywy prostokąt. Dlaczego nikt mi nigdy nie powiedział, że to ja mam widzieć w nim prostokąt, żeby mi pomógł w rozwiązaniu zadania? Już nie mówiąc o osiach liczbowych, w których maniakalnie wyliczałam wszystko, co się dało, "bo może być potrzebne".

Podobnie na wuefie. Nie jestem sportowcem, należę do tych grubszych, jestem biologicznie dziewczyną i nigdy nie miałam kondycji, tylko siłę woli i lęk niewiadomo przed czym. Lubiłam gry zespołowe i skok w dal. Gdy brali nas na dwór i kazali biegać, byłam zrezygnowana. Najgorzej jednak było, gdy widziałam drzwi tej jednej sali, w której zawsze była akrobatyka. Zawsze miałam tam atak paniki. Co prawda wuefista nigdy mnie nie okrzyczał, ale ja widziałam zawód w jego oczach. Ostatnia z klasy nauczyłam się fikołka do przodu, a do tyłu do teraz wyjdzie mi średnio raz na 5 prób. Zawsze, gdy kazali mi to robić, cała się pociłam, chciało mi się zwrócić kanapkę, kręciło mi się w głowie i czułam się, jakby nadchodził koniec świata. Przykro mi, że dopiero później, gdy wczytywałam się w historię Green Day, dowiedziałam się o atakach paniki, a jeszcze później połączyłam tę definicję właśnie ze mną w sali z akrobatyki.

Chciałabym też powiedzieć sobie sprzed lat, że za miesiąc kończę biologię na zawsze i że wciąż nie wiem, gdzie jest ta ch0lerna wątroba, a być może będę mieć 5 na świadectwie. Juz nie mówiąc o tym, że skończę informatykę, chociaż wciąż nie zawsze potrafię pisać bez patrzenia w klawiaturę i nie pamiętam tych wszystkich formułek do pythona.

Nieskromnie mówiąc, byłam mądrym dzieckiem. W przedszkolu mnie podziwiali, a ja lubiłam się uczyć. Czytałam jakieś cienkie książeczki, nauczyłam się wszystkich państw (ze stolicami i flagami) całej Unii Europejskiej i robiłam masę innych fajnych rzeczy. Podstawówka wmówiła mi, że wiele jeszcze mi brakuje. Teraz z tego wychodzę. Liczy się dla mnie kilka przedmiotów, a jeśli załapię się na pasek (o dziwo jest szansa) to ucieszy mnie tylko to, że za niego dostanę darmową książkę. Bo na całe szczęście, znowu lubię czytać

I tak słowem zakończenia, pragnę też powiedzieć sobie z 5 klasy na plastyce, która załamała się, że nie umie rysować twarzy bokiem, że za niedługo zrobimy koleiny redraw tej ch0lernej Egipcjanki i że znowu będzie lepiej

A przede wszystkim, do ramen lat 8: to, że nie wyszła Ci wyklejanka z dinozaurem nie znaczy, że jesteś fatalną artystką. Teraz wydaje się to głupie, ale przez 2 lata nie potrafiłam przez to zasnąć, a gdy w końcu pokazałam mamie, rozpłakałam się ze wstydu

Cokolwiek by Wam w szkole nie wyszło, to Was nie definiuje i w końcu o tym zapomnicie. Chciałabym, żeby nasza kochana instytucja zwana szkołą mówiła o tego typu rzeczach, bo czuję się, jakby te lęki wiele we mnie zmarnowały

P.S. Tu ta Egipcjanka z 2017

Odpowiedz
9
80Ramone

80Ramone

•  AUTOR

@Styczniowka awww dzięki <3

Odpowiedz
1
80Ramone

80Ramone

•  AUTOR

@_saga_ w sumie racja
Ej no dosłownie, też się czuję jak idiota, a też w podstawówce byłam chyba 2 najlepsza xD To z olimpiadami bardzo rel, dopiero w tym roku przestałam mieć wyrzuty, że na nie nie chodzę. Oj historia też. Niby rozszerzam, a jedyne co, to potrafię jakieś funfacty powiedzieć XD
Ze sztuką już się bardziej polubiłyśmy, ale faktycznie, wciąż większość przypisuję przypadkowi, niestety
Próbuj dalej, warto! Mi to minęło co prawda tylko dlatego, że teraz na wf każdy robi co chce, więc zwykle gram w ping ponga lub jeżdżę na rowerku xD
Nom niestety, chociaż teraz już raczej dla wszystkich jestem przeciętna

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (4)
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

O kurde miałam jakiś zjarany sen, że oglądam film na polsacie ale bez reklam xD i tam była jakaś nastolatka która chciała dotrzeć do domu, ale nie potrafiła, jakiś emeryt ją stalkował i wgl się bała bardzo, w końcu trafiła do klubu, gdzie był Billie (chyba z Adrienne, ale pamiętam jak przez mgłę) i on jej powiedział żeby się przyłączyła do wskazanej dwójki, a tam był Jakob z dziewczyną help
Obudziłam się z takim "czekaj co…"

Odpowiedz
8
twojmalysatanista

twojmalysatanista

@80Ramone nie wiem od czego to zalezy

Odpowiedz
2
Styczniowka

Styczniowka

@80Ramone 🤣🤣🤣👏🏻👏🏻
Totalnie moj typ snow xdddd

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (2)
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Kiedyś mnie wkurzały koszulki zespołów w sieciówkach (przez ilość ludzi noszących je, którzy nawet nie wiedzą, że to zespół), ale w sumie to takie komfortowe, że Twoi znajomi z innego kraju czy nawet kontynentu mają taką samą… Jest taka typiara, z Polski akurat, z którą nigdy się nie spotkałam. Ja jadę na koncert do Wiednia, ona do Aten i chyba też w coś z Beneluxu celuje, ale nie pamiętam. Dodała zdjęcia w koszulce z Dookie z primarku i jakoś mnie to ucieszyło (tym bardziej, że mamy już matching koszulki z One Eyed Bastard z koncertu)

Odpowiedz
9
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Bosh nie chcę tu jakoś bardzo wchodzić na tematy polityczne, ale oglądam debatę i dlaczego oni wszyscy gadają od rzeczy😭 pls to nawet nie są odpowiedzi na te pytania

Odpowiedz
8
0mega15

0mega15

fr

Odpowiedz
1