
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




80Ramone
AUTOR•Zaraz wbija mi rodzina, co zmotywowało mnie do posprzątania w pokoju, no i moje skarby ostatecznie trafiły na ołtarzyk
80Ramone
• AUTOR@Maly_Adorator_Shadiego no, Tré brał czynny udział xD
Ta, to te. Z Billiem była zielona, z Mike'iem pomarańczowa i z Tréjem niebieska (i z Jasonem fioletowa, ale to był film dokumentalny jak to nagrywali)
Klondie
@80Ramone że też mieli pomysł
Mój błąd, ale sprawdziłam
80Ramone
AUTOR•Znowu czuję jakąś dziwną pustkę. Chciałabym zniknąć. Nie ma zawsze. Na tydzień, może miesiąc. Ale tak, żeby nikt nie zauważył. Potem był wróciła i byłabym lepsza. W międzyczasie zrobiłabym wszystko, czego teraz nie potrafię.
Moja gender dysforia ma się wspaniale. Nie wiem już, co mogłabym zrobić, żeby czuć się ze sobą lepiej. Chciałabym schudnąć, ale ja zawsze byłam większa, wyższa, grubsza… Wczoraj miałam totalny zaciesz, bo znowu farbowałam część włosów na różowo. A dziś… Nawet nie wiem, co robić. Chyba jeszcze nie znalazłam osoby (prawdziwej ani fikcyjnej) która w tym aspekcie serio by mnie rozumiała. Może ewentualnie personka z insta, ale ostatnio rzadko piszemy o tym i no nwm sama… Mam wrażenie, że na tym świecie jesteś albo chłopem, albo babą, albo mieszanką (na raz lub na zmianę). A ja nie czuję się żadnym z powyższych. Nie wiem, jak znaleźć tę neutralność
Dlatego też właśnie chciałabym zniknąć. Być jak duch czy anioł. Ludzie wiedzieliby, że jestem, mogliby ze mną rozmawiać itd, ale nie widzieliby mnie.
Wiecie, może internetowe znajomości nie są najlepsze (no bo wiecie, jednak co w realu to w realu. Tu się nie przytulimy wszyscy..). Ale jest coś, za co serio je cenię. Teraz znam twarze wielu z Was, ale poznałam je po czasie. Pokochałam Was za to, jakimi ludźmi jesteście, za to, co tworzycie. Nikt w necie nie pokazuje całego siebie, ale w realu też nie. Chciałabym, żeby zawsze tak to wyglądało. Nie musisz się martwić, czy ktoś zobaczy Twoje dziwne znamię, stwierdzi, że dziwnie wyglądasz bez okularów, lub będzie się dziwnie gapił na włosy na ciele. Może nie znacie mnie całej, nie znacie mnie jak ludzie z mojej klasy, ale za to lepiej znacie mój porypany mózg. Tylko jedna osoba w realu wiedziała to wszystko, co Wy. Trochę to komfortowe, a trochę smutne
Pajacyk
@80Ramone Ja doskonale rozumiem. Nasze doświadczenia zapewne są różne, ale jednak jakie i podobne. Nie rozumiem czemu tak jest, skąd się to bierze, nie wiem co mi bardziej nie odpowiada, to że nie pasuję do żadnej z tych stron, czy to że w ogóle takie strony istnieją.
Od długiego czasu staram się funkcjonować jak mężczyzna, zmieniłem wygląd (niestety bez hormonów, same takie rzeczy jak fryzura czy strój), zmieniłem imię, zmieniłem formy. A potem pojawił się mężczyzna (jestem na 99% pewny że jest hetero) i ja go uwielbiam i chciałbym z nim być i odwzajemniamy swoje uczucia, to widać, słychać i czuć, ale nie wiem co zrobić. Niestety biologia robi tez swoje i poziomy estrogenów wzrosły z powodów zakochania no i teraz też mam gorszy passing.
I wkurza mnie to, nie rozumiem po co, ale też nie potrafię inaczej, kocham kobiety, ale nie chcę być nią, chcę je tylko uwielbiać, podziwiać, ubóstwiać.
Też chciałbym zniknać, ale nie doslownie, bycie człowiekiem to życie na tak trudnych zasadach, chciałbym być czymś innym, jakąś falą, wiatrem, albo dźwiękiem. Melodią, jakąś piękną muzyczką, np. Tańcem Eleny, albo Welcome Home (Sanitarium) by Metallica.
80Ramone
• AUTOR@Ipumaya_Moron samo istnienie stron jest okej, dopóki nikt mnie do nich nie zmusza
Hmm, ja wciąż nie rozumiem tych wszystkich orientacji. W sensie, jak się kogoś serio kocha to chyba płeć nie jest najważniejsza..
Mam coś podobnego. Kobiety są cudowne, ale nigdy w pełni się nią nie czułam
Jeju, Taniec Eleny to coś cudownego
80Ramone
AUTOR•Dokładnie miesiąc temu rozpoczął się koncert
Jak tam wrócić😭 tam została jakaś część mnie…
Wciąż nie wierzę, jak blisko Mike'a byłam..
musicly.
@80Ramone znam ten ból😭 mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ich zobaczysz, będe trzymać kciuki i może nawet sama z koleżanką kiedyś pojade🥹🥹
80Ramone
• AUTOR@musicly. Oj na pewno, już czekam na następną trasę (czekam i oszczędzam…)
Omg byłoby super!
80Ramone
AUTOR•Tré's the real diva <3
Uwielbiam tego człowieka. Uwielbiam wszystkie kolory, jakie miał na głowie. Uwielbiam to, jak w randomowych momentach zdarza mu się ubrać sukienkę, spódnicę, biustonosz, perukę.. Albo jak kiedyś na Halloween był babcią czerwonego kapturka (kapturkiem, tylko czarnym, była jego żonka, a dzieciak wilkiem :3). No i ten epicki strój wróżki z 2011! Akurat wczoraj przypomniało mi się o tym, że z 2 miechy później sama byłam taką wróżką na jakimś balu..
Przez długi czas nie potrafiłam załapać z nim konkretnej więzi. Z Billiem to weszło z automatu – byłam zagubioną piątoklasistką, gdy odkryłam GD i odnalazłam siebie w jego tekstach. Miałam wrażenie, że zostałam kompletnie sama, a jego głos był dla mnie jak przytulas. Znaczy był, wciąż jest, ale wtedy to się zaczęło. A jak przeczytacie coś mojego, co zaczyna się od "kochany Billcio…" to możecie być pewni, że odnajdziecie totalny chaos, ale szczery do bólu.
Później zżyłam się z Mike'iem. W Buszującym w zbożu była taka scena, gdy Holden bodajże przebiegał przez ulicę i dostał ataku paniki. Powtarzał wtedy "Allie (jego zmarły młodszy brat), nie daj mi umrzeć…". Zamieńcie Alliego na Mike'a i macie mnie z grudnia 2022 (chyba..) do maja 2023. Matka Mike'a urodziła go jako szesnastolatka uzależniona od heroiny, Mike był wpadką i chyba nigdy nie poznał biologicznego ojca. Ta garść informacji pozwoliła mi uwierzyć, że on żyje za nas oboje i ja też muszę przeżyć. No i przeżyłam.
Gdzie więc Tré? W całej reszcie ;) on się nie boi być szaleńcem i mi też dodaje to otuchy. Może nie mam tak zjaranych pomysłów jak on, ale no kurde jestem świrem xd
Miesiąc temu patrzyłam mu prosto w oczy, dzień później złapałam pałeczkę, którą traktuję jak największą świętość. Na codzień nie jest tak przepięknie. Dziś pół dnia siedziałam i zastanawiałam się, czy gdybym była chłopem to X chciałaby ze mną być i czy byłybyśmy teraz razem. Kiedyś naprawdę byłam w niej szaleńczo zakochana. Przez to mam okropną dysforię płciową. Uczę się robić fity inspirowane Tréjem i to mi bardzo pomaga <3
Za pół roku mam studniówkę. Nie rwę się, żeby iść, ale myślę nad tym. Nie ma opcji, że pójdę w sukience. Muszę skombinować garniak lub coś neutralnego. Mama mówi, że nie ma opcji, tata chce pomóc w wyborze garniaka, no cyrk na kółkach xd najgorsze, że rozumiem moją mamę. Jest szansa, że będę jedną z dwóch dziewczyn w spodniach (co do tej drugiej miałam podejrzenia, że jest trans chłopakiem, ale nwm czy osoba trans może być takim homofobem xd) w każdym razie wygląda jak chłopak i jej się nie będą czepiali. Gorzej ze mną. Trochę się serio cykam, ale nie ma opcji, że pójdę w sukience i będę się czuła jak pie*rzony wieloryb w kaftanie.
Kilka dziwnych problemów rozwiązałam już zastanawiając się, co zrobiłby lub powiedziałby właśnie Tré. Jego szaleństwo jest dla mnie mega komfortowe, zwłaszcza teraz.
Ostatnio wyoutowałam się przyjaciółce, w końcu. Powiedziała, że nie do końca mnie rozumie, ale akceptuje i ogl pytała, czy czegoś nie potrzebuję itp. Naprawdę miłe z jej strony. Normalnie może nawet bym się nie outowała, ale na zakończeniu roku znowu byłam w spodniach (zawsze jestem, ale w tym roku odwalał się cyrk wyjścia na środek, bo miałam pasek jakimś cudem). Chcę więc ją jakoś przygotować mentalnie, że studniówka też taka będzie. Kiedyś miałyśmy podobne podejście, ale od roku jest z niej mega girly girl i naprawdę czasem boję się, że mnie skrytykuje za to, że taka nie jestem. Chciałam więc, żeby chociaż znała powód..
Można więc powiedzieć, że Tré nosi sukienki, żebym ja już nie musiała. Ostatnio nawet mam ochotę zostać perkusistą, ale to takie marzenie na później.. chyba, że z matury z matmy wyciągnę na 70%, w co nie wierzę, ale cuda się dzieją. Wtedy przemyślę to wcześniej XD
Takie tam nocne przemyślenia. Thanks Tré for being Tré
Macie arta przedpremierowo
Styczniowka
@80Ramone byłam czerwonym kapturkiem w zerówce (i wróżką – bo mama się na spider-mana nie zgodziła….) – fun fact: autentycznie dostałam czerwony kapturek od babci.. (A co do jego żonki – to mnie kusi, aby kiedyś zrobić coś ala cosplay czerwonego kapturka, ale w takiej zbuntowanej wersji 😅 – więc podobne klimaty xddd (+ gdzieś mam zapisany pomysł na własną wersję historii kapturka – ta bajka chyba nigdy mnie nie opuści xddd – przylgnęła do mnie jak grzyb))
A arcik mega <33
80Ramone
• AUTOR@Styczniowka jak to się nie zgodziła :((
Yooo nieźle!!
Oo, idealnie
Ja właśnie chyba teraz lubię to bardziej niż za dzieciaka xD
Dziękii
80Ramone
AUTOR•Powiesiłam focie z Wiednia (2 górne rzedy, reszta to z Berlina) :D
musicly.
@80Ramone ale to super wygląda!
80Ramone
• AUTOR@musicly. Dziękii