Patryk

80Ramone

Patryk

80Ramone

imię: X-Kid

miasto: Oakland💚

www: pin.it

o mnie: przeczytaj

1165

O mnie

Hey ho!

Z tej strony Ramone, dobrze Cię widzieć!
She/her chyba

🖤Saviors💖

Dilemma (Green Day)
0:58 ━━━●━━━━━━━ 3:18
⇆ㅤㅤㅤㅤ◁ ㅤ❚❚ㅤ▷ㅤㅤㅤㅤ↻

•greendayowiec z pięcioletnim stażem
•gitarzysta, pianista, pogram też na... Czytaj dalej

Ostatni wpis

80Ramone

80Ramone

Siea, nadrabiam powiadomienia, więc i nominki. Nie chcę spamić, więc przedstawiam Wa... Czytaj dalej

Odznaki

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Ale jak to jutro szkoła😭
I jeszcze jutro kartkówka z chemii. Pani, ja ledwo zdaję [*]
Jakby serio, moje oceny są bardzo dobre, jak na liceum to już w ogóle, a jak spojrzysz na chemię to aż oczy bolą..

Ale spotkałam się dziś z psiapsi, ta laska zawsze mnie zaskakuje, chyba nigdy jej do końca nie odkryję.. jak kiedyś napiszę książkę o jakiejś niesamowitej dziewczynie to wiecie, kim się inspirowałam <3

Generalnie nwm czemu nie doceniałam Living in the '20s. Przy pierwszych przesłuchaniach było git, ale nie było na długiej liście ulubionych, a teraz… gdyby nie piosenka z Meridy to Saviors kompletnie przejęłoby ten miesiąc XDD (i tak to zrobiło <3)

Życzę tam jutro powodzenia, musimy być dzielni xD

Odpowiedz
10
m0thman.

m0thman.

również życzę powodzenia żołnierzu 🫡 kilka godzin i po wszystkim

Odpowiedz
1
80Ramone

80Ramone

•  AUTOR

@.variant omggg gratyy!
Napisałam wszystko, sama jestem ciekawa, jak xD

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (8)
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Yoooo GD z Landmark Award (ogromny wpływ na przemysł muzyczny, bycie epickimi, etc.) z iHeart Radio!

Bałam się trochę, bo wiecie, co Armstrong odwalił na iHeart w 2012.. (one f*cking minute)

Czuwałam do 2, jarałam się fociami, ale nie umiałam wejść na transmisję :(

Generalnie to statuetkę dała im Avril Lavigne, zastanawiam się, który mamy rok :D
Grali Bobby Sox i Basket Case, w BC 2 zwrotkę śpiewali starym tekstem tej demówki co wyszła bodajże w zeszłym roku (moje poczucie czasu jest martwe, dalej żyję amerykańską Hella Mega..)

Billie symulował mdlenie. Znaczy chyba, bo wyglądało to dość realistycznie, ale zaraz potem normalnie funkcjonował, a Tre go tak szybko złapał, że to musiało być ustawione XD

Dziś mają koncert, mają grać całe Saviors i American Idiot👀

I znowu jestem z nich mega dumna, chociaż zawsze jestem <33

Odpowiedz
9
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Lol tata wrócił z roboty i zastał mnie i mamę leżące na kanapie i oglądające koncert sprzed 1,5 tygodnia. Mama siedzi z książeczką z Saviors i próbuje śpiewać (Billie jest 2 razy szybszy), ja duszę się ze śmiechu przez Jasona i ryczę ze wzruszenia. Mina taty bezcenna

To dopiero rodzinne święta <33

Btw narysiłam naszego ulubionego zająca

Odpowiedz
14
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Hey ho!

Dawno się tak z Wami nie witałam xD

Mam ochotę coś tu napisać, ale nie wiem, od czego zacząć

Zacznę może od tego, co mnie dziś męczy. Albo i nie, zależy od podejścia. Dziś rano stanęłam przed lustrem (co nie zdarza się zbyt często, ewentualnie żeby poprawić grzywkę lub sprawdzić stan twarzy), w dodatku w okularach (bo bez nie widzę się aż tak dobrze xD) i stwierdziłam, że nie jest źle. Zaplotłam warkocz i z radością stwierdziłam, że moje włosy znowu powoli zaczynają robić się gęstsze, bo przez stres z ostatnich lat sporo mi wypadło. Potem ubrałam się jak ostatni menel (Armstrong w latach 90) i poleciałam ze święconką. Fajnie było, dalej czuć vibe. No a potem, późnym popołudniem, siedziałam na łóżku i zaś mnie wzięła taka gender dysphoria. Jakby… Nie wiem czemu. Myślałam, że już wszystko ze sobą wyjaśniłam. Ciało niestety mam kobiece, ale mój duch żyje swoim życiem. Nie czuję się ani dziewczyną, ani chłopakiem, ani mieszanką. Ja po prostu jestem sobą. Nie muszę nikomu szczególnie o tym mówić, bo to nie zmieni mojego funkcjonowania. No, może by mnie znienawidzili, a babcia miałaby jeszcze więcej pytań, czemu nie noszę sukienek (moja babcia jest cudowna, ale to jak na siłę chciałaby zrobić ze mnie dziewczęcą mnie wnerwia). Lubię moje imię. Czasem mam do niego problemy, ale generalnie nie jest źle. Przyjaciółka mówi mi Mocek. W sumie to lata temu wymyśliła to kuzynka, ale ona o tym zapomniała, a psiapsi to przejęła. Lubię moje ksywki, w sumie każdy mówi mi inaczej, ale mocek to moja ulubiona. Czuję się wtedy tak komfortowo po prostu. Raz mówię "mocek zrobił", raz "mocek zrobiła". Spytacie, czy nie jestem genderfluid, czy coś. Nie, to coś innego. W każdym razie, nawet nie wiecie, jak jestem wdzięczna za tę ksywkę. Istnieje kilka lat i przyzwyczaiłam się bardziej niż do mojego imienia
Co więc mnie męczy? Nie wiem. Chyba to, jak długo myślałam, że lgbt to coś złego, i teraz mimo że wspieram każdego, kto jest dobrym człowiekiem, to jednak czasem powracają dziwne myśli, jakbym robiła coś złego… Musiałam o tym napisać, trochę mi lżej. Nie chciałam tu się szczególnie zwierzać (lol, teraz), ale tu i tak chyba najbezpieczniej

Z innych rzeczy to dziś włączyłam Someone to You i nie zabolało. Słuchałam tego rok temu, gdy czułam się nikim. Na topce z 2023 było za wysoko. Czasem ten stan powraca, ale bez porównania. Chciałabym sobie sprzed roku to powiedzieć. A może właśnie powiedziałam, ale przez Mike'a..? To jemu wtedy "kazałam" mnie trzymać, a on wręcz mnie podniósł

Kolejny temat? Lecimy! Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał!
Nie wiem, ilu z Was w Niego wierzy, nic mi do tego. Jeśli chcielibyście o Nim pogadać to feel free, mam chrześcijańskie poczucie humoru, ale nikomu nie zamierzam Go wciskać bez wyraźnej chęci tej osoby. Kto mnie zna dłużej ten wie, ile Bóg dla mnie znaczy. Był ze mną od zawsze, a jednak dopiero 3 lata temu zaczęłam prawdziwie wierzyć. Ile wymodliłam to tylko Bóg wie, a ile jeszcze wymodlę to się dowiem. Zobaczyłam dziś zdanie "czy Twoja przyjaźń to ta, o którą się modliłeś?"
Tak.
Ale wiecie co? Modliłam się o osobę, która zawsze wysłucha, wesprze. Która obleje ze mną każdy mój sukces i będzie ze mną płakać w najgorszych chwilach. O osobę, do której mogę napisać o każdej porze dnia i nocy i nie zawiedzie. Która będzie jarać się ze mną wszystkim, nawet jeśli nie ma o czymś pojęcia. O taką, która po prostu będzie. Nigdy jednak bym nie pomyślała, że te wszystkie błogosławieństwa otrzymam w jednej osobie. Ona jest darem od Boga. Skąd to wiem? Bo kocham ją po Bożemu. Regularnie analizuję hymn o miłości i myślę, co jeszcze mogę poprawić, by lepiej kochać ludzi, a ją w szczególności. Nasza przyjaźń jest bardzo specyficzna, wiem to, ale skoro w dziwnych warunkach trzyma się doskonale to chyba niewiele jej zagraża

Moja przyjaciółka i Billie to (póki co) jedyne osoby, za które byłam w stanie trzaskać 3 różańce codziennie przez 1,5 miesiąca bez dnia przerwy (i to po 2 razy na łebka) i pod koniec pomyśleć "i to już?". Nie było to łatwe, ale widzę, ile warte. Kocham Boga, a jednak ciągle błądzę, więc skoro wytrwałam, to znaczy, że kocham ich bardziej niż siebie kiedykolwiek pokocham. A to tylko część tego, co się w życiu modliłam. Dlatego też aktualnie siedzę i ryczę chyba ze wzruszenia, bo czuję, jakby On teraz we mnie zmartwychwstał. Zaniedbuję tę relację, ale nigdy nie stracę motywacji, by to naprawić

Życie stało się piękniejsze, gdy zaczęłam je widzieć na różne sposoby: dar od Boga, za który jestem wdzięczna; film, w którym odgrywam małą rolę; świat pełen dobra, które mogę czerpać; świat pełen zła, a ja mogę go uratować. Ludzie tańczą dookoła, a ja stoję i się wzruszam, bo ich ruchy są tak naturalne…

Dobrej nocy życzę, chyba już się pisarsko wyżyłam, chociaż jak myślę o moich książkach na watt to aż mi głupio (btw ostatnio zaczęłam tam artbooka, będą rzeczy nie tylko o GD, byłoby mi bardzo miło, jakbyście obczaili!)

Rage & Love

Odpowiedz
13
80Ramone

80Ramone

•  AUTOR

@Revidere dziękujęe!

Odpowiedz
1
80Ramone

80Ramone

•  AUTOR

@antychryst.supergwiazda czytałam o tym, ale to chyba też nie to. Teraz w mojej fazie buntu odrzucam płcie xD

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (8)
80Ramone

80Ramone

AUTOR•  

Noc, a nocą gdy nie śpię…

…siedzę i płaczę z czegoś między szczęściem, wzruszeniem, a dumą. A to wszystko przez Billiego. Bo nie znalazłam jeszcze fana, który go spotkał i powiedział na jego temat coś złego. Bo Billie to człowiek chętny do rozmowy i przytulasa, który nigdy nie puści pierwszy. Kocha swoich idoli, wspiera masę młodych muzyków, a jednak zawsze pozostaje sobą. Lata po scenie z tęczową flagą i sprawia, że każdy koncert jest bezpiecznym miejscem dla każdego, kto czuje się wykluczony. Bo po każdym koncercie jeden fan wraca z dodatkową gitarą, a każdy z czymś, czego jeszcze nie opiszę, ale i na to przyjdzie pora. Bo patrzy na nas. Przerywa koncerty, bo widzi, jak facet dobiera się do losowej babki, bo inna dostała ataku paniki, a jeszcze kiedy indziej opieprzy własną ochronę, bo chce być jeszcze bliżej fanów

Mój prywatny Apollo, bo choć z wyglądu piękny (i przystojny, ale piękno widzę u niego szczególnie wyraźnie, a jednak delikatnie), to tak naprawdę jego wnętrze jest o wiele ciekawsze. Wydaje mi się, że go znam, a jednak wciąż się go uczę, wciąż go poznaję. W jego głosie jest coś, czego nie znalazłam u nikogo innego. Komfort, delikatność i po prostu miłość, połączone z pewnością siebie, odwagą i siłą do działania. Bo on właśnie taki jest — masa skrajności, które potrafi połączyć w piękną całość

Billie jest moim autorytetem, bo nie boi się mówić o rzeczach, które dla wielu są tabu, chociaż nie powinny

Każdemu życzę takiej osoby, jaką jest Billie <3

Odpowiedz
14