Miżesz napisać tak: Nastepnego dnia zobaczyłam skierowaną do mnie twarz szymona. Podawał mi do ręki paletkę z jedzeniem, a mianowicie pyszną kanapką z serkiem i pomidorkiem. Uśmiechnełam się szeroko i zapytałam szymona: [JA] Jak chcesz to się z tobą podziele kanapką? Chyba że jadłeś? [SZ] Nie dziekuję jadłem już. Przykro mi, ale muszę już isć. [JA] DLACZEGO?! [SZ] Przepraszam, ale nie mogę z tobą być!. =( [JA] Czemu? Coś zrobiłam nie tak? Odpowiedz wreszcie!! [SZ] Mam dziewczynę! Dlatego poprzedniego dnia chciałem iść do domu! [JA] Wy****dalaj z mojego domu myślałam że coś to znaczy! Ale jak mówił Hubert jesteś pie****onym zb**iem uganiasz się za dziewczynami. Pospiesznie wygoniłam Szymona z domu karząc mu żeby więcej nie zbliżał się do mnie i do mojego domu!. Zadawałam sobie tylko pytania.Serio!Jestem takim pechowcem. Wtedy przypomniałam sobie o bracuszku i Huberciku. Usiadłam na schodach i wybuchnełam płaczem. Patrzyłam zapłakanymi oczami na odchodzącego od mojego domu Szymona.!! Ściągnęłam klapka z nogi i mocno rzuciłam w chłopaka, który wywrócił się, ale zaraz po tym wstał i poszedł. Zobaczyłam go ostatni raz i jego znikającą sylwetkę.Poszłam z wejścia do sdomu i dalej płakałam.
~15 min później~ Usłyszałam pukanie do drzwi i znajomy głośik przepraszający tak to był Hubercik który mówi ł: [H] Hej przepraszam za wczoraj, mogłabyś otworzyć drzwi?? [JA] Hhhh n-nwm [H] Zaraz ty płaczesz? [Ja] (ocierając spływające po policzkach łzy powiedziałam) N-nie Hubert złapał zezłoszczony za klamkę i zastał mnie zapłakaną na kanapie. Podszedł do mnie i mnie przytulił pytająco: [H] Co się stało??! [JA] M-ma i-inną. Hubert wstał z kanapy i chciał już podejść do drzwi, ale ja go pociągnełam za rękę i upadł na mnie patrząc na moje oczy i pirzamę, która był za krótka. Znowu się zaczerwienił. Chciałam aby ta chwila się nie skońvzyła i znowu nasze usta dzieliło jakieś 3 cm. Hubert przybliż je i pocałował mnie, ale zaraz po tym kilku minutowym pocałunku wstał i powiedział: [H] Przepraszam niewiem co mnie napadł. [JA] Spoko. Nawet było fajnie. [H] Dobra idź się ubierz i zaraz pójdziemy na spacer. [JA] Ok
~Po 5 dniach ktoś zapukał do drzwi~ [JA] Otworzę. [H] Dobra. W progu drzwi stał Karol, który patrzył ze zdziwieniem na Huberta. [K] Jesteście parą. [JA] Tak, ale nie przejmój się tym. Na szczęście wróciłeś i nic ci nie jest. Wyzdrowiałeś? [K] Tak. Przytuliłam brata i naciekły mi łzy do oczu. [H] Hej stary. Jak dobrze znowu ciebie widzieć. Przytulił mnie Hubert jeszcze dodając słowo: [H] Nie denerwuj się kocham twoją siostrę, a ona mnie. [K] Spoko ziomeczku.
Mam nadzieję że spodoba wam się ta wersja. Pozdrawiam. ♥️❤️🖐️
@Tirakir567 Hej! Strasznie mi miło przeczytać taką alternatywną kontynuację tej opowieści❤️. Opowiadanie jest jednak stare jak świat (no dobrze, troszkę młodsze) i teraz piszę inaczej, przez co trochę trudno mi do tego wrócić. Zbieram się już od bardzo dawna, ale jakoś nie umiem. Rozdział mam do połowy napisany, więc możliwe, że w końcu się zepnę i dokończę :) I dziękuję że tak bardzo komuś zależy na kontynuacji❤️❤️
_..._
Błagam cię napisz kolejną część🙏 to cudowne opowiadanie dzięki któremu zaczęła się moja przygoda na SQ! To opo jest cudowne, błagam kontynuuj je🙏🙏🙏
i_want_to_ship
Nie lubię tego całego „szymona” Doknesik lepszy :3
Fire__Shadowq
Miżesz napisać tak:
Nastepnego dnia zobaczyłam skierowaną do mnie twarz szymona. Podawał mi do ręki paletkę z jedzeniem, a mianowicie pyszną kanapką z serkiem i pomidorkiem. Uśmiechnełam się szeroko i zapytałam szymona:
[JA] Jak chcesz to się z tobą podziele kanapką? Chyba że jadłeś?
[SZ] Nie dziekuję jadłem już. Przykro mi, ale muszę już isć.
[JA] DLACZEGO?!
[SZ] Przepraszam, ale nie mogę z tobą być!. =(
[JA] Czemu? Coś zrobiłam nie tak? Odpowiedz wreszcie!!
[SZ] Mam dziewczynę! Dlatego poprzedniego dnia chciałem iść do domu!
[JA] Wy****dalaj z mojego domu myślałam że coś to znaczy! Ale jak mówił Hubert jesteś pie****onym zb**iem uganiasz się za dziewczynami.
Pospiesznie wygoniłam Szymona z domu karząc mu żeby więcej nie zbliżał się do mnie i do mojego domu!. Zadawałam sobie tylko pytania.Serio!Jestem takim pechowcem. Wtedy przypomniałam sobie o bracuszku i Huberciku. Usiadłam na schodach i wybuchnełam płaczem. Patrzyłam zapłakanymi oczami na odchodzącego od mojego domu Szymona.!! Ściągnęłam klapka z nogi i mocno rzuciłam w chłopaka, który wywrócił się, ale zaraz po tym wstał i poszedł. Zobaczyłam go ostatni raz i jego znikającą sylwetkę.Poszłam z wejścia do sdomu i dalej płakałam.
~15 min później~
Usłyszałam pukanie do drzwi i znajomy głośik przepraszający tak to był Hubercik który mówi ł:
[H] Hej przepraszam za wczoraj, mogłabyś otworzyć drzwi??
[JA] Hhhh n-nwm
[H] Zaraz ty płaczesz?
[Ja] (ocierając spływające po policzkach łzy powiedziałam) N-nie
Hubert złapał zezłoszczony za klamkę i zastał mnie zapłakaną na kanapie. Podszedł do mnie i mnie przytulił pytająco:
[H] Co się stało??!
[JA] M-ma i-inną.
Hubert wstał z kanapy i chciał już podejść do drzwi, ale ja go pociągnełam za rękę i upadł na mnie patrząc na moje oczy i pirzamę, która był za krótka. Znowu się zaczerwienił. Chciałam aby ta chwila się nie skońvzyła i znowu nasze usta dzieliło jakieś 3 cm. Hubert przybliż je i pocałował mnie, ale zaraz po tym kilku minutowym pocałunku wstał i powiedział:
[H] Przepraszam niewiem co mnie napadł.
[JA] Spoko. Nawet było fajnie.
[H] Dobra idź się ubierz i zaraz pójdziemy na spacer.
[JA] Ok
~Po 5 dniach ktoś zapukał do drzwi~
[JA] Otworzę.
[H] Dobra.
W progu drzwi stał Karol, który patrzył ze zdziwieniem na Huberta.
[K] Jesteście parą.
[JA] Tak, ale nie przejmój się tym. Na szczęście wróciłeś i nic ci nie jest. Wyzdrowiałeś?
[K] Tak.
Przytuliłam brata i naciekły mi łzy do oczu.
[H] Hej stary. Jak dobrze znowu ciebie widzieć.
Przytulił mnie Hubert jeszcze dodając słowo:
[H] Nie denerwuj się kocham twoją siostrę, a ona mnie.
[K] Spoko ziomeczku.
Mam nadzieję że spodoba wam się ta wersja. Pozdrawiam. ♥️❤️🖐️
Truskawkowyspioszek
• AUTOR@Tirakir567 Hej! Strasznie mi miło przeczytać taką alternatywną kontynuację tej opowieści❤️. Opowiadanie jest jednak stare jak świat (no dobrze, troszkę młodsze) i teraz piszę inaczej, przez co trochę trudno mi do tego wrócić. Zbieram się już od bardzo dawna, ale jakoś nie umiem. Rozdział mam do połowy napisany, więc możliwe, że w końcu się zepnę i dokończę :) I dziękuję że tak bardzo komuś zależy na kontynuacji❤️❤️
Fire__Shadowq
Jeju nie wieżyłam że odpiszesz❤️❤️kocham twoje opowiadania i to co piszesz dla mnie mogłabyś wydać książkę dziękuję że spodobało ci się
20Majka10
Proszę napisz kolejną część plissssss
Truskawkowyspioszek
• AUTORPewnie 👌
20Majka10
I co masz wene?
bambsi
co to za zdradzanie huberta !!!!!!
napisz następną część
pls 😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀😀
Algia
Błagam🙏 napisz kolejną część
ZabawnaEva
Kiedy kolejna? I nie chce być z Szymonem tylko Hubertem. Hubi lepszy 😍
PrincessssKlaudia
Ale ja chce być z doknesem
PrincessssKlaudia
Next
Twojamamazhongli
Supi!!!❤❤❤