Obróciłaś się powoli, nie miałaś ani siły, ani chęci z nikim rozmawiać. Za Tobą stał Gabriel.
-Cześć tato-wyszeptałaś.
-Samy..-podszedł do Ciebie i objął Cię swoim silnym ramieniem.
-Co Ty tu robisz?
-Stęskniłem się za moją małą córeczką.. to postanowiłem ją odwiedzić..
-Michał Ci powiedział gdzie jestem?
-Tak.
-Nie mówi nic Rafael'owi, dobra?
-Dobrze, nie powiem-kiwnął głową-Ale nie płacz już..
-Staram się..-wytarłaś twarz dłonią.
-Chcesz, żebym Cię stąd zabrał? Rafael zrozumie..
-Nie, tu jest dobrze, to tylko takie chwilowe.. załamanie? Zaraz mi przejdzie, nie przejmuj się tato i.. dziękuję, że jesteś.
-Nie ma za co-poczochrał Ci włosy na czubku głowy-Trzymaj się maleńka-i zniknął.
-Do zobaczenia tato-powiedziałaś już do siebie. Zebrałaś się w sobie i wsiadłaś z powrotem do samochodu. Chusteczką starłaś resztkę makijażu, odpaliłaś silnik i ruszyłaś. W myślach błagałaś wszystkich i wszystko, żeby Rafael już spał. Dojechałaś pod zamek, w uszach dudniły Ci słowa Sebastian'a. Weszłaś do środka i od razu skierowałaś się do sypialni. Twoje prośby zostały wysłuchane, Rafael spał w najlepsze. Poszłaś pod szybki prysznic i położyłaś się obok niego. W głowie miałaś nie mały mętlik.

Tak czy siak nie mogłaś zasnąć. Wstałaś z łóżka i ubrałaś szary szlafrok, najpierw poszłaś do kuchni zrobić sobie kawę, później wyszłaś z zamku z nią i z paczką fajek w kieszeni. Podeszłaś do różowych tulipanów i na chwilę się w nie zapatrzyłaś. Z letargu wyrwały Cię ciche kroki, słyszałaś je za sobą, nie ruszyłaś się z miejsca, upiłaś jedynie łyk kawy. Poczułaś czyjeś dłonie na swoich biodrach, wzięłaś głęboki oddech i zamknęłaś oczy, nie obchodziło Cię kto to, ważny jedynie był ten miły dotyk.
-Co Ty tu robisz, sama?-usłyszałaś za sobą szept.
-Piję kawę, jak widać.. A Ty co tu robisz? Nie pilnujesz swojego panicza?
-Panicz śpi, Ty też powinnaś, na pewno jesteś zmęczona.
-Wyobraź sobie, że ktoś mi dzisiaj coś powiedział.. teraz cały czas o tym myślę i nie mogę spać-obróciłaś się do niego przodem.
-Że ja?
-Yhm-kiwnęłaś głową.
-I co zamierzasz z tym zrobić?
-Nie mam bladego pojęcia-zrobiłaś przybitą minę.

-Lepiej już uciekaj, niczym ktoś nas zauważy razem-dodałaś i spojrzałaś mu głęboko w oczy.
-Wiem.. choć nie chcę..-uśmiechnął się delikatnie.
-Nie gadaj mi już takich rzeczy, nie zaczynaj. Mieszasz mi w głowie za bardzo-mimo tego co powiedziałaś na twojej twarzy też pojawił się uśmiech. Brunet zniknął. Dopiłaś kawę i zapaliłaś papierosa. Poszłaś z powrotem do sypialni. Położyłaś się na łóżku i po jakiejś godzinie zasnęłaś.

Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze