Bosz, coś mnie uderzyło, jak powiedział, że obwinia mamę za odejście… To takie prawdziwe uczucie, ale i w cholerę złe, bo to nie jej wina, lecz to ona zrobiła. Straszne,, i jeszcze ta fałszywa nadzieja… Sama nie wiem, co bym wolała, zapewne chciałabym wiedzieć, ale czy to by było dobre?
Im.Sanji
Bosz, coś mnie uderzyło, jak powiedział, że obwinia mamę za odejście… To takie prawdziwe uczucie, ale i w cholerę złe, bo to nie jej wina, lecz to ona zrobiła. Straszne,, i jeszcze ta fałszywa nadzieja… Sama nie wiem, co bym wolała, zapewne chciałabym wiedzieć, ale czy to by było dobre?