Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

evermore || PROLOGUE || by GH0STIN


Wyobraź sobie że znajdujesz się przy niewielkim, naturalnym stawie, w nocnym lesie pełnym wierzb.

Idziesz, wolnym krokiem w stronę masywnej wierzby, z każdym krokiem czując lekki powiew wiatru na twoich ramionach okrytych szalem. 

Gdy podchodzisz do drzewa, dotykasz jego mistycznych liści zwisających z góry. Za sobą słyszysz tylko szum wiatru oraz ciche ćwierkanie ptaków.

Obchodzisz je dookoła, gdy nagle zauważasz że ze skorupy owej wierzby wydobywa się jakiś blask.
Złoty blask. A ty z każdym oddechem i mrugnięciem czujesz że wiatr staje się cieplejszy,  cieplejszy, cieplejszy…

Dotykasz kory drzewa, lekko przejeżdżając dłonią po złotym świetle. Jak na złość - nic się nie dzieje. Za to za sobą słyszysz melodię, może z jakiejś wioski? Może…

Zawiał okropny, silny wiatr. Liście wierzby zaczęły plątać się przez owy podmuch a ty siadasz na korzeniu wystającym z ziemi, z nadzieją że wiatr ustanie. 

Po długim czasie, postanawiasz wstać. Kierujesz się w stronę, z której wcześniej było słychać leśną melodię. Gdy słyszysz, że muzyka staje się coraz głośniejsza, głośniejsza i głośniejsza…

Dochodzisz do tabliczki z napisem Evermore.
 Stawiasz parę kroków, gdy znikąd pojawia się gęsta, szara mgła…
Ever
more
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
GH0STIN
GH0STIN
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 0
Najnowsze


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej