Hej
Ogólnie dzisiejszy dzień to jedna wielka porażka. Wszytko w szkole chyba zawaliłam mimo że uczyłam się do 2 w nocy. Na dodatek, moja psychika wszytkie problemy w głowie są skomplikowane nawet dla mnie samej ale czasami np jest tak że nie pozwalam sobie płakać i jestem zła na siebie za to gdy tak jest. Zawsze w szkole dawałam radę, nie płakałam jednak dzisiaj na chemii płakałam prawie cały czas i tylko dziękować za tak dobre opanowaniem płakania po cichu. (Bo tak można prawda? Bo jakby kiedyś no to tak normalnie chyba płakałam ale jakby no teraz no to jakby po prostu zły mi zawsze lecą alw to tak jest no nie?) no ale oczywiście ja jako mistrzyni nikt nie widział. Potem jednak nie wytrzymałam i w kiblu się zamknęłam i płakałam nie mogąc się uspokoić, a na wcześniejszej przerwie miałam podobnie ale udawało mi się powstrzymać łzy. Czy to możliwe że można mieć ataki paniki? Znaczy ja się na tym nie znam i nie chcę robić z siebie ofiary no ale po prostu czasami się nad tym zastanawiam wszystkim i co ze mną się dzieje bo raczej nic dobrego. Po tem wcale jakiś lepiej nie było…
Chciałam jutro na nocowanie się spotkać z dwoma koleżankami ale nie wiem czy wgl mogę i czy będę mogła i czy pójdę i czy chcę. Chcielibyście taką notatkę i przestawienie postaci czyli jakby moich znajomymi i wtedy mogłabym opowiadać kto jest kim i historię wam opowiadać z życia?
Przesadzałam wczoraj roślinki, mają niektóre nowe ziemie ale jeszcze nie wszystkie.
Dobranoc!

Hej
Ogólnie nie wchodziłam raptem dwa dni? No i będę nadrabiać już jutro wszystko. A chciałam powiedzieć tyle że pisanie idzie mi beznadziejnie bo w sumie próbowałam i próbowałam i gówno całe za przeproszeniem z tego wyszło bo znowu mam dosyć ciężko okres no ale chciałam coś z tego wszystkiego napisać ale to wszystko jest drętwe i beznadziejne
I zawsze byłam pewna że kocham wiosnę no a teraz się zastanawiam ale chodzi tylko o to że wiosną jak w tamtym roku było tak samo źle i gorzej
Tem rok szkolny spisałam już na straty jeśli chodzi o końcowa średnią

Może u was jakoś lepiej?