W twych włosach są piękne wstążki, cały czas w twych oczach błądzę. W dłoni trzymasz kwiatów pąki, zbieram dla ciebie stokrotki.

Wybuchłam płaczem. Nic mi teraz nie zostało! Nie mam przyjaciół, rodziny ani Johna. Nic już nie będzie takie samo jak kiedyś. Nigdy nie było i nie będzie.
Mam nadzieję, że spodoba ci się pierwszy rozdział, zachęcam do komentowania!
Zapisy są już zamknięte, pozostaje tylko czekać na opowiadanie. Jeśli nie zdążyłeś, możesz podesłać formularz na priv, a ja ocenię postać.
Na morzu sztorm, w powietrzu pioruny, a w moich oczach cienie. Widzę tylko coś, co jest moim największym pragnieniem.
Mój drogi, w dziczy uważaj na niepozorne piękno, bo nie ma róży bez kolców.
„Żywy ideał, wspaniała, bez wad!” — mówili o mnie ludzie. Ale w rzeczywistości, wcale nie chcę być ideałem.
Siedzę w zamknięciu już lata długie, życie stało się dla mnie wrogie. Próbuję uciekać, polecieć wysoko i daleko, w góry, nad morze i nad rzeką.
viper.