Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nasze grono wciąż się zwiększa. Czuję się naprawdę wyróżniona każdą obserwacją, dziękuję za wszystko i cieszę się, że mogę dzielić się z wami moją pasją 💖

Przepraszam, że tak rzadko coś wstawiam. Niestety mam tak mało czasu (a wenę w nieodpowiednich na pisanie momentach), że po prostu nie mogę pisać tak często, jakbym chciała. Nie wiem, czy już tak będzie, ale na razie nie zanosi się na zmiany.

Zdecydowałam się jednak pójść za radą @Malless i zacząć pisać krócej, a częściej. To powinno wyjść na dobre zarówno mi, jak i wam: łatwiej będzie mi coś napisać, a wy chyba wolelibyście móc przeczytać coś nie raz na parę miesięcy, a w trochę mniejszym odstępie czasowym 😂

Dziękuję za wszystko, co dla mnie robicie. Nawet jeśli te opowiadanie nie zyskają takiej popularności, jaką bym chciała, będę je pisać – choćby dla siebie. Może przy okazji ktoś będzie miał z nich pożytek 😝

Tak czy siak, nie mogę wam już obiecywać, kiedy coś wstawię i co. Ale wina nie leży po mojej stronie, lecz po stronie nauki i innych zadań, którymi jestem zawalona 😂 Będę się starać, jak mogę. Obiecuję.

Jednocześnie, nawet jeśli mnie tu nie ma tak często, to jestem. Trochę śmiesznie to zabrzmiało, ale mam na myśli to, że nawet jeżeli nie wstawiam tak często, to jestem tu z wami. Otwart na wszelkie wiadomości. Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy (głównie mam na myśli pisanie, ale nie tylko), rady lub po prostu chciałby się ze mną czymś podzielić: wpisy oraz wiadomości stoją przed wami otworem. Zawsze chętnie pomogę 💗

Pamiętajcie, że uwielbiam was – moich obserwujących – i będę starała się prowadzić moje historie dalej. Mam nadzieję, że może w przyszłości uda nam się nawet dotrzeć do magicznej liczby 1000 💓

Dziękuję każdemu, kto dotarł do końca tego długiego wpisu. Trzymajcie się i jeszcze raz wesołych świąt 🐰

Pozdrawiam (raz jeszcze) — Gryfonka2004 💘