
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Escada
AUTOR•(później albo jutro będzie normalny wpis)
Z czym Wam się kojarzy pawie pióro? 🦚
Escada
• AUTOR@Night_Raven tak, wzorek byłby super… 💙💚💙
WeraHatake
@Escada Ano, były istotnie ciekawe :D
Escada
AUTOR•Update: jedną książkę już zamówiłam, ale z innej strony (mam kod zniżkowy – 40% na Galaktyce, więc skorzystałam i zaoszczędziłam jakieś 14 zł z groszami)
Kod zniżkowy jakby ktoś chciał:
santi_horse_40
Escada
AUTOR•Ponieważ mam niedosyt końskich książek (w sensie tych bardziej fachowych), poświęciłam dzisiaj jakieś 2 h na gruntowne przeglądanie książkowej części asortymentu pewnego sklepu jeździeckiego i wypisałam listę… 81 (słownie: OSIEMDZIESIĘCIU JEDEN) tytułów i 13 mniej końskich… Próbowałam podliczyć ile bym zapłaciła, kupując po egzemplarzu w tym konkretnym sklepie, ale gdzieś (nawet nie w połowie) przy ponad 1000 zł pomyliłam liczby albo przecinki – nawet nie wiem. Chciałam skasować tylko ostatni ruch, ale oczywiście usunęła się z kalkulatora całość… Z jednej strony irytujące, ale z drugiej… 😅
Skoro nawet nie w połowie wyszło ponad tysiąc złotych, to nie wiem czy chcę wiedzieć, ile kosztowałoby to wszystko… 😂
Oczywiście nie kupię wszystkiego, a już na pewno nie naraz, zwłaszcza że dość sporo książek powtarza się tematycznie, ale niepokojąco dużo jest książek, które KONIEcznie (😂🐎😂) chcę przeczytać…
Niektóre będę musiała znaleźć w niższej cenie, o część z nich poproszę na urodziny, a część kupię stamtąd.
Póki co nadal próbuję sprzedać dużą część moich książek…
Na razie idzie mi marnie…
W tym celu we wtorek założyłam na fb grupę, w której obecnie są prawie wszystkie zdjęcia książek gotowych do zmiany domu 😂
I póki co chyba tylko tyle chciałam Wam powiedzieć, bo właściwie nic ciekawego się u mnie nie dzieje za bardzo.
A co u Was? Rozwijacie swoje zainteresowania? 💙
Escada
• AUTOR@WeraHatake dokładnie :)
Aczkolwiek muszę przyznać, że też jestem perfekcjonistką…
WeraHatake
@Escada Ja również po części, dlatego ciężko mi tworzyć będąc na moim poziomie rysowania, kiedy dostrzegam cały czas swoje błędy i wiem, że nie jest tak łatwo je poprawić :')
Escada
AUTOR•W czwartek był pogrzeb. U mnie nic się nie zmieniło.
Na mszy i na pogrzebie śpiewała moja i mojej cioci wspólną przyjaciółka, u której za kilka miesięcy możliwe, że ja z Madzią i resztą dziewczyn będziemy śpiewać na ślubie.
I druga nasza wspólną przyjaciółka, chociaż bardziej chyba moja i babci, z którą ostatni raz widziałam się nie wiem nawet ile lat temu… Też znamy się z czasów wspólnego śpiewania. 💙
Po pogrzebie pojechaliśmy całą rodziną do dziadka na ciasto i rozmowę (z której dość szybko się wymknęłam do innego pokoju, czekając na kuriera, który się oczywiście nie zjawił…)
Jak już reszta rodziny odjechała, dziadek zaczął z moimi rodzicami snuć plany wyjazdu do Warszawy, które babcia latami bardzo skutecznie torpedowała.
(mój dziadek pochodzi z tych okolic)
Mam parę planów na ten wyjazd, mam nadzieję, że wszystkie wypalą, bo rzadko mam okazję tam bywać…
Z dzisiaj tylko tyle, że miałam fizjo
WeraHatake
@Escada Tego Ci życzę!
Escada
• AUTOR@WeraHatake 💙
Escada
AUTOR•Ten tydzień był dosyć intensywny…
Przyplątał się kolejny piesek kiedy moja siostra ze swoimi wariatkami szła do nas w czwartek. Piesek bardzo przyjazny i spokojny (baaardzo lubiący smaczki), wielkości mniej więcej naszych 'dziewczyn’.
Obie z Kaśką zrobiłyśmy na fb relacje, w nadziei na szybsze znalezienie właściciela (pies miał obrożę, ale nie było na niej ani imienia, ani żadnych innych danych)…
Psiak (roboczo nazwany Kajtkiem, a okazał się być Lolkiem) spędził u nas ze 2/3 godziny, potem odebrał go właściciel. Okazało się, że Lolek ma 12 lat, chociaż nie wygląda, i że uciekł, skorzystawszy ze spuszczenia ze smyczy kiedy właściciel robił coś w garażu. Efekt tej wizyty poczynił spustoszenie w zapasach psich smakołyków w naszym domu – trzeba będzie uzupełnić.
(wstawię jakąś fotkę Lolka jak znajdę)
W międzyczasie skończyłam książkę (ciekawą, acz napisaną trochę starym językiem i w stylu, który potrafił mi działać na nerwy).
Z rzeczy mniej miłych, w piątek nad ranem zmarła moja babcia. 2x wzywali karetkę, w piątek zabrano babcię do szpitala…
Wiedziałam, że to się stanie, ale myślałam, że później.
Najbardziej zaskakuje mnie jednak fakt, że (kolejny raz zresztą) nie czuję kompletnie nic w związku z tym… :O
Fakt, że kiedyś byłam z babcią bardziej związana, ale…
Żałuję, że nie spotkałyśmy się jeszcze raz, ale, o dziwo, nie jest to jakieś bardzo silne.
I to jest co najmniej niepokojące, bo jestem osobą bardzo emocjonalną, a jednak na dwóch poprzednich pogrzebach (jedynych, na których byłam) kilka lat temu również byłam neutralna i do dziś nie uległo to zmianie (chociaż były to wtedy osoby, z którymi miałam kontakt bardzo rzadko, a jednej z nich się wręcz trochę bałam – nic mi nie zrobiła, po prostu nie czułam się dobrze w jej towarzystwie)…
Chociaż sama nic nie czuję w tym wypadku (co zresztą chyba nie jest zbyt zdrowe…), jestem w stanie zrozumieć innych i im współczuć – to naprawdę jakiś dziwny stan…
Opłakiwałam w życiu tylko 2 śmierci – mojej drugiej babci, którą zabrał nowotwór i… mojego ulubionego wokalisty… Którego nigdy nawet nie widziałam na żywo.
Nie wiem od czego to zależy.
Szczerze mówiąc, że w związku z tym kontakt np. z dziadkiem będą bardziej niezręczne, ale okazuje się, że jest spokojnie.
Dziadek i moją ciocia przeżywają tę sytuację najbardziej, mój tata chyba też.
Od piątku spotykamy się z dziadkiem codziennie; wczoraj zaprosiliśmy na obiad (mielone roboty mojej mamy – czyli najlepsze mielone, jakie jadłam), dziadkowi bardzo smakowały i powiedział, że ostatnimi czasy zjadł najwięcej (co bardzo mnie cieszy).
Na szczęście mój dziadek jest osobą szczerą, która mówi co czuje, jednocześnie na tyle 'praktyczną’? Nie wiem jak to nazwać – w każdym razie nie muszę się martwić, że np. poczuje potrzebę dołączenia do babci…
I właściwie na tym mogłabym zakończyć ten wpis
Escada
• AUTOR@.Anja swoją drogą nie spodziewałam się, że nie będę jedyna pod tym względem (nie wiem czy powinnam czuć ulgę z tego powodu)
WeraHatake
@Escada Ojej, jak dobrze, że pomogłyście wrócić pieskowi do właściciela! ♥
Współczuję śmierci babci :( Może właśnie taki stan to jakiś sposób na łagodniejsze przejście żałoby?
Dobrze, że teraz tak mocno wspieracie osoby dotknięte tą śmiercią, szczególnie dziadka :( ♥