Hey ho!

Kochani, chciałam Wam wszystkim życzyć wesołych Świąt!

Niezależnie od tego, czy wierzycie w Największy Cud, jaki kiedykolwiek się przydarzył, czy też nie, Jezus kocha Was wszystkich, a to, co się stało tyle lat temu to dowód Największej Miłości w dziejach.

Brzmię tu może trochę dziwnie, zwłaszcza dla tych, którzy Go jeszcze w pełni nie poznali, ale wiem, co piszę. Tak, jak w Boże Narodzenie czułam, jak się we mnie rodzi, tak, jak w Wielki Piątek coś we mnie umarło, tak teraz na nowo zmartwychwstaje.

W ciągu ostatniego roku w moim życiu zadziało się naprawdę dużo. W pewnym sensie nawróciłam się, odkryłam Go na nowo, doświadczyłam wielu cudów i poczułam ogromną Miłość. To był najlepszy i najbardziej owocny rok w moim życiu, a te Święta zdecydowanie będą (jak dotąd) najlepiej przeżyte.

Jeszcze stosunkowo niedawno moje życie miało osobne miejsce na Boga, a osobne na "prawdziwą mnie", czymkolwiek by to nie było. Teraz wpuszczam Boga w każdy kawałek mojego życia. Modlę się, gdy jest dobrze i źle. Rozmawiam z Nim. Proszę Go o wiele rzeczy. Modlę się za ludzi, których kocham. Zwierzam Mu się z największych smutków, ale też cieszę się z Nim każdym, nawet najmniejszym sukcesem. Bez Niego nie byłabym tym, kim jestem (w sumie to w ogóle by mnie nie było).

Możecie mnie teraz uznać za dziwną, pozwalam. Swojego zdania jednak nie zmienię. Uwierzyłam "w ciemno", żeby z czasem wszystko dostrzec.

Życzę Wam więc tego, co najlepsze. Aby Chrystus zmartwychwstał również w Waszych sercach. Aby był z Wami ZAWSZE. Życzyłabym też zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń czy smacznego jajka, ale w pakiecie z Bogiem macie wszystko, co dobre. Zaufajmy Mu wszyscy. Nawet, jeżeli jest źle, to On daje nam taki krzyż, z jakim jesteśmy w stanie sobie poradzić, a jeśli jest coś ponad to – zsyła anioły w postaci ważnych nam osób.

Nie lękajcie się, Chrystus żyje, alleluja!

To moje pierwsze Święta po bierzmowaniu. Przed Wami Cecylia, na cześć patronki muzyków. Muzyka pomaga mi wyrażać moje najmocniejsze uczucia. Z tej okazji dwie piosenki :-)

Pierwsza potwierdza, że mam zjechane gusta, jednak dużo dla mnie znaczy (ostrzegam, dla mnie to straszny wyciskacz łez) https://youtu.be/ZWIx24J00Wc

Druga to oczywiście mój ukochany, który dwa lata temu zrobił nam cudowny prezent
https://youtu.be/Nh7ZtB6wFoY

No i na zakończenie łapcie bandę z zającem :D

Trzymajcie się Kochani!

Hey ho!
Co tam, jak tam u Was, kochani?
Obiecuję, nadrobię powiadomienia, prawdopodobnie dopiero w piątek/sobotę, ale skoro obiecałam to słowa dotrzymam

Przyznaję, umarło mi się tu. Nie dlatego, że nie chce mi się tu być, ale przez szkołę
Z quizami też słabo, ale pomyślałam, że nie będę się zmuszać. Mam coś w szkicach i KIEDYŚ to zrobię, ale jak będę mieć wenę, nie jak poczuję, że muszę. Tak samo z książką o Green Day na watt

Co tam u mnie? Raz lepiej, raz gorzej. Ostatnio cholernie stresuję się szkołą, nawet moim ukochanym angielskim. Zawsze byłam dobra z matmy, a ostatnio popłakałam się ze szczęścia przez 4+ (nie mówię, że to zła ocena, ale wiem, że stać mnie na więcej)
Chcę coś robić, ale to miejsce mnie wykańcza i nie mam siły na nic. Znaczy, nie miałam. Walczę z tym jak mogę i o 21:30 jestem w stanie rysować, żeby nie umarła ta część mnie, która z miłości po prostu rysuje.

U Green Day najprawdopodobniej szykuje się album. Chłopaki są aktualnie w Londynie i coś miksują. W dodatku wg teorii na zdjęciu dodanym przez Billiego tyłem siedzi Rob Cavallo aka typ, który robił ich najlepsze albumy (aka chyba wszystkie oprócz 39/Smooth, Kerplunk, Warning, trylogii i chyba foamf, ale te też są najlepsze <3)
No i se pomyślałam, że zanim ten album wyjdzie to narysuję pewien obrazek. Mam już szkic i lineart, z którymi walczyłam tylko 4 dni -_-

Co tam jeszcze, hmmm… O, macie moje nowe odkrycie muzyczne, ta piosenka i teledysk to cud świata, od razu się zakochałam, w dodatku wyszła w moje urodziny https://youtu.be/xHo2WQXurA4

No dobra, trzymajcie się tam, dobrej nocki, nie wiem, kiedy się znowu odezwę, bo szkoła daje w kość, ale słuchanie GD pomaga na wszystko <3
Nie dajcie się tam!