Sorry, że będę tym, który psuje zabawę, ale taka już moja rola.
Nowięc:
— Niepogoda piszemy razem, gdyż rzeczowniki z "nie" piszemy razem.
— Nie jestem pewna, czy mówi się leje jak pod rynną, ale, jak mówię, pewna nie jestem, więc niech ktoś potwierdzi lub zaprzeczy moim przekonaniom.
— Coś co mnie najbardziej denerwuje…dialogi. Po tej małej kreseczce (którą nie powinno być -, tylko pauza (—) lub półpauza (–), ale ok) jest spacja. No nie może być tak, że od razu z tekstem lecisz. A po wtrąceniu tak samo, kreseczka, spacja i tekst z dużej litery. Nie wiem, czy to jest błąd, ale na pewno nie jest to estetyczne.
— Pisze się ochrzan. Pisownia rz po literze ch.
— Will, z tego co wiem, odmienia się bez apostrofa, a więc: Willa.
— Myśli zazwyczaj się jakoś wyróżnia w tekście, np. cudzysłowem.
— Ciemnoskóry też pisze się razem…dałabym zasadę, ale w sumie nie wiem, pisownia zrostów?
— KROPKA, KROPKA NA KOŃCU ZDANIA
*Przerywnik w postaci zdjęcia*
— Nie jestem tym bardziej pewna nazwiska Leverkue. Ale różne są nazwiska, więc nie wiem.
— Nietypowo pisze się razem, zasada pisowni przysłówków pochodzących od przymiotnika z "nie" w stopniu równym.
— Potem kilka literówek, weszła, ja, córką.
— No więc Hestia nie miała dzieci. Więc nie mogła być matką Marysi.
Okej, teraz co do całego tekstu:
— Nie jest wyjaśnione, jak Nico znalazł się w obozie. No bo jeszcze w poprzedniej części zdychał w Lotosie…no ja wiem co się stało, bo czytałam książki. Ale ktoś mógłby nie czytać, i co wtedy?
— Ciężko mi umieścić to na linii czasowej książki. No bo Nico był chyba w 3 tomie, ale jest też Will, a Will pojawia się w ostatnim tomie pierwszej serii wzmiankowo, ale wtedy nie żyje już Charlie jak mu tam było na nazwisko, więc też nie. Także no nwm.
No. Życzę powodzenia w poprawianiu swoich błędu. Miłego dnia i smacznej kawusi
@alexithymia nie obchodzi mnie że ktoś mi je wypomni, np. napiszę "było parę błędów, i fajnie by było jakbyś je poprawiła" lub coś w tym stylu, ale jak ktoś tak jak ty mi dokładnie wszystkie moje błędy wypomina, to to jest denerwujące. Jestem początkującą pisarką, więc mam prawo nie wiedzieć wszystkiego, tak samo jak każdy, więc nie wytykają mi błędów panno nie omylna
Pisanie fanfika może nie zwalnia mnie z , miej więcej zasad świata, ale z linii fabularnej już tak. Fanfik to wydarzenia dziejące się w danym uniwersum. Nie jest powiedziane czy ma być dokładnie tak jak w oryginale, czy można nagiąć kanon.
A co do czytania całej serii, moja wena nie jest zbyt długa więc jak mam pomysł staram się go od razu napisać. Nie mogłabym zostawić pomysłu na później, ponieważ mogłabym na przykład stracić wenę lub zapomnieć o całym opo
I spoko, mogłabyś mnie obrażać z całych sił, nie tyka jakoś to mnie. Nie musisz się hamować, tak samo jak robię to ja
A poza tym jak ci coś nie pasuje to nie czytaj, nie masz przymusu
@..Krukonka.. czy dałoby ci coś po prostu napisanie "no masz parę błędów"? No więc nie, bo człowiek często nie zauważa ich. I jakby coś, nie jesteś wyjątkowa, wszędzie gdzie są jakiekolwiek błędy tak wypisuję. Bo widzisz, jak masz się poprawić nie wiedząc dokładnie, co robisz źle? Ja rozumiem, jak ktoś jest początkujący, no sama kiedyś też zaczynałam (w sumie jakoś bardzo się nie rozwinęłam od tamtegi czasu jeśli chodzi o prozę).
I po części tak, ale w tym przypadku to już jest wnikanie w logikę książki. No a tego to już średnio można naginać. Ale okej, mogłabym zaakceptować twoje wytłumaczenie, aczkolwiek przez to że jest to niejasne, no to sorry, nie dziw się, że się czepiam.
No ja rozumiem, bo też tak mam. Ale to można było sprawdzić. Albo pisać o czymś innym…
Uwierz, jeszcze mam resztki godności i nie mam zamiaru wyzywać jakichś profili za błędy w opowiadaniu, lol. Aczkolwiek jak tak chcesz, to spoko, tylko nie dziw się że będę ci tak robiła z każdą częścią (ale i tak bym to robiła, gdybym natknęła się na nie w poczekalni w sumie).
I uwierz też, że wiele mi nie pasuje. Nie tylko tu, w całej poczekalni. Ale jestem aż tak osobliwym człowiekiem (albo takim, który nie ma hamulców po prostu), że mam dziwną satysfakcję w znajdywaniu błędów w poczekalni. Więc to nic osobistego, każdego jadę równo.
(Tak btw, nieomylna również się pisze razem, gdyż to jest przymiotnik w stopniu równym).
Pjo
Cudny quiz, czekam na next
N...e
Super czekam na next
koolkid
OMG
_atropos
Sorry, że będę tym, który psuje zabawę, ale taka już moja rola.
Nowięc:
— Niepogoda piszemy razem, gdyż rzeczowniki z "nie" piszemy razem.
— Nie jestem pewna, czy mówi się leje jak pod rynną, ale, jak mówię, pewna nie jestem, więc niech ktoś potwierdzi lub zaprzeczy moim przekonaniom.
— Coś co mnie najbardziej denerwuje…dialogi. Po tej małej kreseczce (którą nie powinno być -, tylko pauza (—) lub półpauza (–), ale ok) jest spacja. No nie może być tak, że od razu z tekstem lecisz. A po wtrąceniu tak samo, kreseczka, spacja i tekst z dużej litery. Nie wiem, czy to jest błąd, ale na pewno nie jest to estetyczne.
— Pisze się ochrzan. Pisownia rz po literze ch.
— Will, z tego co wiem, odmienia się bez apostrofa, a więc: Willa.
— Myśli zazwyczaj się jakoś wyróżnia w tekście, np. cudzysłowem.
— Ciemnoskóry też pisze się razem…dałabym zasadę, ale w sumie nie wiem, pisownia zrostów?
— KROPKA, KROPKA NA KOŃCU ZDANIA
*Przerywnik w postaci zdjęcia*
— Nie jestem tym bardziej pewna nazwiska Leverkue. Ale różne są nazwiska, więc nie wiem.
— Nietypowo pisze się razem, zasada pisowni przysłówków pochodzących od przymiotnika z "nie" w stopniu równym.
— Potem kilka literówek, weszła, ja, córką.
— No więc Hestia nie miała dzieci. Więc nie mogła być matką Marysi.
Okej, teraz co do całego tekstu:
— Nie jest wyjaśnione, jak Nico znalazł się w obozie. No bo jeszcze w poprzedniej części zdychał w Lotosie…no ja wiem co się stało, bo czytałam książki. Ale ktoś mógłby nie czytać, i co wtedy?
— Ciężko mi umieścić to na linii czasowej książki. No bo Nico był chyba w 3 tomie, ale jest też Will, a Will pojawia się w ostatnim tomie pierwszej serii wzmiankowo, ale wtedy nie żyje już Charlie jak mu tam było na nazwisko, więc też nie. Także no nwm.
No. Życzę powodzenia w poprawianiu swoich błędu. Miłego dnia i smacznej kawusi
Krikomks
• AUTOR@alexithymia nie obchodzi mnie że ktoś mi je wypomni, np. napiszę "było parę błędów, i fajnie by było jakbyś je poprawiła" lub coś w tym stylu, ale jak ktoś tak jak ty mi dokładnie wszystkie moje błędy wypomina, to to jest denerwujące. Jestem początkującą pisarką, więc mam prawo nie wiedzieć wszystkiego, tak samo jak każdy, więc nie wytykają mi błędów panno nie omylna
Pisanie fanfika może nie zwalnia mnie z , miej więcej zasad świata, ale z linii fabularnej już tak. Fanfik to wydarzenia dziejące się w danym uniwersum. Nie jest powiedziane czy ma być dokładnie tak jak w oryginale, czy można nagiąć kanon.
A co do czytania całej serii, moja wena nie jest zbyt długa więc jak mam pomysł staram się go od razu napisać. Nie mogłabym zostawić pomysłu na później, ponieważ mogłabym na przykład stracić wenę lub zapomnieć o całym opo
I spoko, mogłabyś mnie obrażać z całych sił, nie tyka jakoś to mnie. Nie musisz się hamować, tak samo jak robię to ja
A poza tym jak ci coś nie pasuje to nie czytaj, nie masz przymusu
_atropos
@..Krukonka.. czy dałoby ci coś po prostu napisanie "no masz parę błędów"? No więc nie, bo człowiek często nie zauważa ich. I jakby coś, nie jesteś wyjątkowa, wszędzie gdzie są jakiekolwiek błędy tak wypisuję. Bo widzisz, jak masz się poprawić nie wiedząc dokładnie, co robisz źle? Ja rozumiem, jak ktoś jest początkujący, no sama kiedyś też zaczynałam (w sumie jakoś bardzo się nie rozwinęłam od tamtegi czasu jeśli chodzi o prozę).
I po części tak, ale w tym przypadku to już jest wnikanie w logikę książki. No a tego to już średnio można naginać.
Ale okej, mogłabym zaakceptować twoje wytłumaczenie, aczkolwiek przez to że jest to niejasne, no to sorry, nie dziw się, że się czepiam.
No ja rozumiem, bo też tak mam. Ale to można było sprawdzić. Albo pisać o czymś innym…
Uwierz, jeszcze mam resztki godności i nie mam zamiaru wyzywać jakichś profili za błędy w opowiadaniu, lol. Aczkolwiek jak tak chcesz, to spoko, tylko nie dziw się że będę ci tak robiła z każdą częścią (ale i tak bym to robiła, gdybym natknęła się na nie w poczekalni w sumie).
I uwierz też, że wiele mi nie pasuje. Nie tylko tu, w całej poczekalni. Ale jestem aż tak osobliwym człowiekiem (albo takim, który nie ma hamulców po prostu), że mam dziwną satysfakcję w znajdywaniu błędów w poczekalni. Więc to nic osobistego, każdego jadę równo.
(Tak btw, nieomylna również się pisze razem, gdyż to jest przymiotnik w stopniu równym).