Koniec pierwszej lekcji. Nie rozmawiałam z Nash'em od tego pocałunku. Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam.
To był impuls. Byłam mega wkurzona na Cameron'a i chciałam się jakoś odegrać. Myślę, że mi się udało.
Kiedy usłyszałam dzwonek wyszłam z klasy. Poczułam szarpnięcie za nadgarstek więc odwróciłam się.
-Musimy pogada...
-Przyjaciele tak?
Usłyszałam warknięcie , które przerwało wypowiedź Nash'a. Odwróciłam się i zobaczyłam Dallasa z tym jego idiotą,
zwanym przyjacielem.
-Co Ciebie to obchodzi hm?
Tym razem to ja warknęłam kładąc rękę na plecach mojego 'chłopaka'.
Nash stał jak stał z zirytowanym wyrazem twarzy.
-Wczoraj mówiłaś że to tylko przyjaciel a dziś...
-A dziś chłopak.
Wtrąciłam mu się w zdanie. Wciągnął gwałtowniej powietrze i na jego twarzy widać było wyraźną wściekłość.
-Okej, ja nie w...
Uszczypnęłam go lekko w skórę na plecach i chłopak zamilkł oplatając mnie ręką w talii prowadził pod salę biologiczną.
**
-Chłopak?!
Krzyknął chłopak kiedy przekroczyliśmy prób mojego domu.
-Nie możesz poudawać?
Zapytałam ze znudzonym wyrazem twarzy.
-Przecież..Yhh po co?
-No pomyśl, wiesz wszystko o naszej relacji z Cameronem! Wiesz, że się całujemy. A potem widzę go z tą dziwką!
Chłopak zaśmiał się.
-Jesteś zazdrosna.- Prychnęłam zakładając ręce na piersi - Jesteś, nie udawaj. Znam Cię.
..
..
-No i co z tego.
Mruknęłam złośliwie.
-Pomogę Ci bo jesteś moją przyjaciółką. Ale następnym razem kiedy chcesz mnie całować to daj znać ok?
Zapytał śmiejąc się.
-Dobrze, postaram się.
Zaśmiałam się razem z nim.
-Mam dla Ciebie dobrą wiadomość która poprawi Ci humor.
Powiedział wyciągając sok z lodówki.
-Jaką?
-Nie całujesz tak źle jak myślałem.
Zaczął się śmiać, a zaraz po tym uciekać z kuchni. Zaczęłam biec za nim rzucając w niego winogronem.
-Ty mały głupi cwelu!
Krzyknęłam gdy zamknął się w łazience.
**
-Mamo czy Nash może zostać na noc?
-A co z Cameronem?
Spojrzałam na nią z zirytowaniem.
-A co ma być?
-No myślałam, że wy...
-Nie, on jest z Lily..a ja z Nashem.
-Jesteś z Nashem?!
Krzyknęła moja mama.
-Nie..to znaczy. Wkurzyłam się na Camerona i udajemy..
Powiedziałam trochę skruszonym tonem. Bo to zabrzmiało dziwniej niż w mojej głowię.
-Och dzieci i te wasze pomysły.
Westchnęła.
-To może?!
-Jasne!
..
..
Wstałam z krzesła i pobiegłam do pokoju. Ku mojemu zdziwieniu Nash leżał w moim łóżku bawiąc się telefonem.
-A co ty w moim łóżku robisz?
Spojrzał na mnie znad telefonu i znów wrócił do przeglądania stron.
-Leże, chyba jestem twoim chłopakiem. To normalne.
Posłał mi bezczelny uśmiech.
-Idiota. Za bardzo się wczuwasz wiesz?
Powiedziałam kładąc się koło niego.
-Oj tam.
Powiedział i odłożył telefon. Podparłam się na łokciach i patrzyłam jak to robił. Nie miał koszulki a jego idealny
sześciopak od razu rzucił mi się w oczy. Jeszcze wyrzeźbiona litera V. Nie wiedziałam że mój przyjaciel jest taki..wow.
Przygryzłam wargę gdy chłopak odwrócił się do mnie. Przysunął się delikatnie kładąc rękę na mój policzek. Patrzyłam
w jego karmelowe oczy i uwierzcie że nie pragnęłam nigdy czegoś tak bardzo jak teraz żeby wreszcie poczuć jego usta na
swoich. Patrzył na mnie jakby prosił o pozwolenie na pocałunek, więc sama połączyłam nasze wargi. Przymknęłam powieki
kiedy zaczął oddawać pocałunki. Opuściłam się do pozycji leżącej a on zawisł nade mną. Zaczął pogłębiając pocałunek
przygryzając delikatnie moją wargę. Jego ręka przeniosła się na moją talię a moje ręce znalazły się w jego gęstych
włosach. Odsunął się ode mnie kiedy poczułam brak powietrza i natychmiast zaczął całować moją szyję.
Westchnęłam gdy czułam że robi mi malinkę. Sapnęłam po raz kolejny kiedy chuchnął delikatnie w swoje 'dzieło'.
Po czym pocałował mnie w policzek i położył się obok.
-Dobranoc Alex.
-Dobranoc.
Powiedziałam i odwróciłam się do niego plecami.
..
..
** P.O.C CAMERON **
Sobie wymyśliła.Więc teraz jest z tym cymbałem. Chyba nie pokazałem jej zbyt jasno, że jest moja.
Miała być ze mną. Wszystko było okej, a ona tu wyskakuje z chłopakiem. Jest nie poważna.
Dzwoniłem do niej wczoraj z tysiąc razy, ale nie odbierała, więc zadzwoniłem do jej mamy.
Podobno Nash u niej nocuję. No czy ona kurwa nie rozumie że podoba mi się.
Kopnąłem nogą w kanapę.
-Co ty odwalasz?
Usłyszałem głos Sary. A no..zapomniałem że siedziała na tej kanapie.
-Nic.
Warknąłem.
-Co się znów stało?
Westchnęła.
-Nie interesuj się smarkulo. - Usiadłem na kanapie - Alex znalazła sobie chłopaka.
Powiedziałem zakrywając twarz rękami.
-Myślałam, że jesteście razem.
-Też tak myślałem.
Powiedziałem opierając się na kanapie.
-Ona Ci się podoba.
Stwierdziła.
-No właśnie o to chodzi że wiem.
Powiedziałem może trochę zgryźliwie.
-To czemu jej tego nie powiesz?
-To nie jest takie łatwe okej?
-No dobra.
Powiedziała.
..
..
** P.O.V ALEX **
Nie wiem jak i czemu ale zaczynają mi się podobać te pocałunki z Nash'em. Według tych filmów które tak często
oglądam wychodzi an to że albo on mi się podoba albo zakochałam się w nim. Ale to nie możliwe bo jesteśmy przyjaciółmi,
a całujemy się dopiero jeden dzień. Dziś jest sobota. ( Magia czasu była XD ).
Wstałam z łóżka widząc że Nash jeszcze śpi. Nie wiedziałam czy go obudzić czy nie. Ubrałam się w czarne ściągane
na kostkach dresy i białą bluzę a Adidasa. Zeszłam po cichu do kuchni. W sumie nwm czemu ponieważ rodziców nie ma.
Jak zwykle praca. Nie wiem co zrobić na śniadanie. Jajecznica? Nie lubię. Zrobię jakieś kanapki, tylko co ja mam w
tej lodówce. No pełna. Ale wybrałam tylko nutelle. Wyjęłam chleb z chlebaka i zrobiłam kanapki z nutellą i kakao.
Wszystko postawiłam na stół i podreptałam na górę.
-Tak..Mhm..Zostałem na noc u Alex..Dobrze mamo..no pa..
Weszłam do pokoju. Nie spał już, no jasne że nie spał bo kto by rozmawiał przez telefon. Głupia ja.
-Zrobiłam śniadanie.
Powiedziałam i oparłam się o ścianę. Był już ubrany a łóżko było pościelone.
-Dzięki, to co..Idziemy jeść?
Spytał całując mnie w policzek.
-Mhm, chodźmy.
Powiedziałam i zeszliśmy.
Podczas jedzenia nikt się nie odezwał. Dopiero gdy usiedliśmy w salonie Nash zaczął mówić.
-Wiesz..wczorajszy pocałunek..
-Wiem, źle zrobiliśmy.
-Nie! To znaczy..Podobał mi się.
..
..
Spojrzałam na niego zszokowana. Mi też sie podobał więc nie wiem co mnie w tym zdziwiło.
-A tobie?
Nie wiedziałam co powiedzieć. A jeśli on chce mnie tylko sprawdzić?
-No..trochę..
-Tak się zastanawiałem..czy nie moglibyśmy spróbować związku..ale nie udawać tylko tak..no wiesz na serio.
Spuścił głowę. W sumie też się nad tym zastanawiałam.
-A jeśli to nie wypali..
-To wrócimy do przyjaźni, co ty na to?
-No okej.
Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Wstał i wyszedł z salonu. Chwilę później przyszedł z makiem. Wiecie taki kwiatek.
Mam taki bukiet na blacie w kuchni więc pewnie stamtąd go wytrzasnął.
-Alex Black, zostaniesz moją dziewczyną.
Zaśmiałam się a on mi zawtórował.
-Zostanę.
Powiedziałam biorą kwiatek gdy Nash pocałował mój policzek.
..
..
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.
kupcia
dla mnie jak zawsze super mega podobają mi się twoje quizy
Wiktoria_Stolarczyk3
Kiedy kolejna??
Alarmowe
Czekam
Hoe
Super 😊. Czekam na kolejne części