Transport publiczny – czy Ciebie też irytują te zachowania?


Co sądzisz o osobach rozmawiających przez telefon w środkach transportu publicznego?
Nie ma w tym absolutnie nic złego i sam to czasami robię.
Jestem jak najbardziej za. Można dowiedzieć się takich ciekawych rzeczy o obcych ludziach!
Zaczyna mnie to irytować, dopiero gdy rozmowa ciągnie się w nieskończoność, albo jest bardzo głośna.
Uważam, że z rozmową można poczekać do swojego przystanku, a w nagłym przypadku zawsze są jeszcze SMSy.

Co sądzisz o osobach, które rozpychają się na Twoje miejsce?
Szczerze? Nie przykuwam do tego większej uwagi, bo i tak zawsze zajmuję absolutne minimum miejsca.
Denerwuje mnie to, ale też trochę krępuję, dlatego znoszę to w ciszy.
To irytujące i zamierzam takiej osobie dać nauczkę. Sam zaczynam się rozpychać!
To bardzo nieprzyjemne, ale może druga osoba nie zdaje sobie z tego sprawy. Uprzejmie zwracam uwagę.

Co sądzisz o pasażerach, którzy są sobie obcy i rozpoczynają kłótnię?
Uwielbiam ich, poważnie. Nie ma to jak bycie świadkiem dramy!
W wielu przypadkach to jest uzasadnione i niektórzy słusznie bronią swojego zdania.
Jak dla mnie to niepoważne. Można chwilę podyskutować, ale na co się awanturować i psuć sobie krew?
Uważam, że to kompletny brak kultury i szacunku dla pozostałych pasażerów.

Co sądzisz o osobach, które trzymają na sąsiednim siedzeniu swoje rzeczy?
Takie życie. Kto pierwszy ten lepszy i przecież nikt nie chce gnieść się ze swoim dobytkiem.
Dopóki są inne wolne miejsca, to nic mi do tego.
Trochę to rozumiem… W końcu to najlepsza metoda, żeby nikt obok Ciebie nie siadał.
To bardzo samolubne. Siedzenia są dla ludzi, a nie dla siatek.
Reklama

Co sądzisz o osobach, które nie używają słuchawek?
Każdemu może zdarzyć się ich zapomnieć. Nie ma co być przewrażliwionym.
Podobnie jak w przypadku rozmów, jeśli dźwięk jest bardzo cichy, to mi to nie przeszkadza.
Może tak bardzo mi to nie przeszkadza, ale nie jestem w stanie zrozumieć takiej osoby. Przecież można obejrzeć filmik bez dźwięku lub z tym poczekać.
Bardzo mnie to irytuje, nawet jeśli muzyka mi się podoba. Tak się po prostu nie robi.

Co sądzisz o osobach, które jedzą w środkach transportu?
Nie mam nic przeciwko temu. Każdy musi zaspokoić swój głód.
To zależy od środka transportu. W busie jest to irytujące, ale na przykład w pociągu to raczej norma.
To zależy od jedzenia. Akceptuję szybkie przekąski, ale szmer opakowań i intensywne zapachy to już za wiele.
Uważam, że środki publicznego transportu pod żadnym względem nie są odpowiednim miejscem do jedzenia.
Reklama

Co sądzisz o osobach, które wsiadają zanim wysiądą wszystkie osoby, które chcą to zrobić?
To wina wysiadających osób! Powinny się pospieszyć, a nie marudzić.
Tak się zdarza i chociaż to nic przyjemnego przeciskać się w drzwiach, to nie jest powód do wzdychania i przewracania oczami.
To kompletny brak pomyślunku. Przez to wszystkim zejdzie dłużej.
Taki brak uwagi i konieczność bycia pierwszym są naprawdę irytującą postawą.

Co uważasz o osobach, które podróżują z plecakiem na plecach?
Jak sama nazwa wskazuje, tak właśnie nosi się plecak.
Wszystko jest okej, jeśli nie ma tłoku.
Myślę, że jeśli plecak jest od strony ściany, a nie jest skierowany wprost w pasażerów, to nie ma na co narzekać.
Uważam, że plecak powinno się zawsze ściągać, bo może on chociażby utrudnić przechodzenie.

Co sądzisz o osobach, które na siłę wpychają się do bardzo zatłoczonego autobusu?
Rozumiem to i ja sam nigdy nie czekam na kolejne połączenie. Miejsce zawsze się znajdzie.
Nie oceniam tego, ale wyobrażam sobie, że ktoś bardzo się spieszy i na czymś mu zależy.
Jestem wyrozumiały jedynie w przypadkach, gdy na kolejne połączenie trzeba długo czekać lub pogoda jest niesprzyjająca.
To niefajne. Pięć minut nikogo nie zbawi, a jazda w takim ścisku jest niekomfortowa dla wszystkich i czasami może być niebezpieczna.

Co sądzisz o ustępowaniu miejsc innym?
Uważam, że każdy ma prawo do tego, by siedzieć i czy komuś ustąpi miejsca, czy nie to jego własna decyzja.
Źle patrzę na osoby, które nie ustępują siedzenia, które jest oznaczone jako miejsce dla osób starszych, z niepełnosprawnością i kobiet w ciąży.
Myślę, że kultura wymaga tego, żeby zawsze ustąpić miejsca osobie, która może tego bardziej potrzebować.
Bardziej irytują mnie osoby, które wymuszają ustąpienie miejsca natarczywym spojrzeniem i niewybrednymi uwagami.

Reklama
132 Super!
Zauważyłeś literówkę lub błąd? Napisz do nas.

Komentarze sameQuizy: 42

nihilism

nihilism

Ja naprawdę chętnie ustopię komuś miejsca, ale jak ta osoba poprosi. Mam słuchawki na uszach i wyglądam przez okno, skąd mam wiedzieć że jakaś baba akurat chce usiąść? Niech poprosi a nie stoi nade mną. Tak samo mnie irytują ludzie kładący bagaż na fotelu. Wsiadam do zatłoczonego tramwaju a święta krowa wielką torbę położyła na miejscu obok 🤦🏻‍♀️ To nie takie trudne postawić torbę pod nogami i mowie to jako osoba często jeżdżąca spore odległości z gitarą i walizką, a czasami dodatkowo plecakiem

Odpowiedz
4
naftalina

naftalina

@nihilism Znam ten ból, pamiętam jednego emeryta który się do mnie przyczepił że siedzę w tramwaju. miałam na ramieniu dużą sportową torbę i wracałam z praktyk(wtedy chodziłam do zawodówki na kierunku cukiernik)

Odpowiedz
thistle

thistle

ustępuję miejsca wtedy, kiedy ktoś ma problemy z chodzeniem, jest mu słabo albo mnie o to poprosi
nie mam zamiaru schodzić z miejsca, jeśli ktoś mnie nie szanuje albo nie pyta
ja wolę wiedzieć, czy ktoś serio potrzebuje usiąść, a nie bawić się w zgadywanie

Odpowiedz
3
PattyLeah

PattyLeah

Nie no, ale rozmowy telefoniczne to ja uwielbiam! Ostatnio (parę miesięcy temu, ale ciii…) właśnie mega się wciągnęłam w jedną, to było ciekawsze niż film! Choć może nie powinnam się tym zachwycać, bo to było przerażające, że takie rzeczy serio się dzieją w rzeczywistości… Do faceta dzwoniła jego córka, która wyjechała ze znajomymi za granicę, gdzieś poza Europę do pracy z tego co zrozumiałam. Okazało się, że tam jest mega niebezpiecznie (nie wiem czy ogólnie niebezpieczny kraj czy tylko najbliższe otoczenie). No i ona właśnie zadzwoniła do tego ojca taka załamana, płakała, była przerażona i bała się o swoje życie. Ci znajomi z którymi wyjechała okazali się być inni niż jej się wydawało i możliwe, że to oni byli tym zagrożeniem. Ojciec kazał jej spakować się i uciekać z tamtąd, znajomym powiedzieć, że jedzie na 1 dzień do Polski i już nie wrócić.. ale ona bała się im w ogóle powiedzieć, że chce pojechać na ten 1 dzień. Ten ojciec też jakiś powalony, bo zaczął się drzeć, że to jej wina, że jest naiwna, głupia, że po co w ogóle tam jechała z nimi, że jest chora psychicznie i że on się rozłącza i nie będzie z nią gadał dopóki się nie ogarnie i nie uspokoi. Ona mu zaczęła wysyłać głosówki, a on że sama się w to wpakowała i że co ona w ogóle odpier*la, że sama będzie mieć problemy przez tych debili. Coś o jakimś więzieniu gadał, ale nie zrozumiałam o co chodziło. Ostatecznie powiedział, że ma się spakować, znajomym nic nie mówić, że chce wyjechać, a on po nią postara się w poniedziałek przyjechać (to był czwartek lub piątek z tego co pamiętam). Powiedział, że zrobi im awanturę w razie czego. Później dzwonił do żony jej o tym opowiadał. Niestety musiałam wysiadać, więc nie posłuchałam do końca, ale mega żałuję, że nie zostałam, choć zakończenia tego wszystkiego i tak bym się nie dowiedziała… Mam nadzieję, że po nią przyjechał i że wszystko z nią w porządku, bo serio mega się o nią bałam i byłam wściekła na tego ojca, że tak ją potraktował. Nawet nie mogę myśleć o tym jak ona musiała być wtedy przerażona… Próbowałam szukać o tym później informacji, ale niestety nic nie znalazłam…

Odpowiedz
5
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@PattyLeah To chyba dobrze, że nie znalazłaś o tym żadnej informacji, bo wskazuje, że nie było żadnej mniejszej czy większej tragedii. Też mam nadzieję, że bezpiecznie wróciła do domu i kiedy emocje opadły i było już bezpiecznie, na spokojnie sobie wszystko wyjaśnili

Odpowiedz
1
PolaLolaRose

PolaLolaRose

No z tym miejscem w autobusie to.. Drama. Jak widzę, że ktoś bardziej potrzebuje to ustąpię pod warunkiem, że sama nie padam na pysk po całodziennej podróży z dziećmi i noszeniu przy tym tony zakupów. A jak mi taka stara raszpla pluje na plecy od chrząkania, która ledwo wyszła sprzed lustra to żenada, takiej to awanturę mogę jeszcze zrobić. Mi nikt nie ustępował jak byłam w ciąży, więc mnie też często koło d*** ludzie obchodzą, ale no mówię jak jest babcia co serio ma zaraz paść nie jest wypindrowana jak Michał wysniewski w tonie makijażu to oddam miejsce bez problemu.

Odpowiedz
3
Punic

Punic

Rozpychanie się? Ja zawsze kładę plecak na sąsiednie miejsce i tyle. Raz się zdarzyło, że wziąłem jakąś torbę czy coś tylko dlaczego, że miałem tam jechać autobusem

Odpowiedz
2
Horsi

Horsi

Super quiz

Odpowiedz
2
Elena_Salvatore

Elena_Salvatore

W pierwszym dwójeczka, zawsze lubię podsłuchiwać takie rozmowy i wyobrażać sobie co odpowiada druga strona. 😂 A co do innego pytania, to jest mi głupio, bo wiem, że kłótnie są bardzooo złe, ale jakoś nie potrafię ich nie uwielbiać, bo jest ciekawiej dla mnie jako obserwatora. 😅 A z tym plecakiem właściwie uświadomiłam sobie mój błąd, bo nigdy go nie zdejmowałam, nawet jak był tłok. 😬
Świetny quizik! Zawiera takie refleksje z życia wzięte ❤️

Odpowiedz
6
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@Elena_Salvatore Trochę rozumiem, bo przynajmniej coś się dzieje i jest co później opowiadać, ale kiedy w takiej kłótni wchodzi już krzyk i wulgaryzmy, to osobiście wolę totalną nudę.
Oj, to zdejmuj, bo to nic fajnego być gniecionym 😅 No i ja zawsze mam też lekkie obawy, że w ścisku ktoś może mi coś niepostrzeżenie wyjąć z plecaka, a tak to jest na oku.
Dziękuję Ci bardzo!

Odpowiedz
1
LokiSylvie

LokiSylvie

@Elena_Salvatore też uwielbiam słuchać rozmów i kłótni… nic na to nie poradzę. Co do plecaka, to ja zazwyczaj czuję się jeszcze gorzej, ponieważ często mam ze sobą duży futerał na skrzypce (chodzę do szkoły muzycznej) i zajmuję 2 razy więcej miejsca niż inni 😅

Odpowiedz
1
Sirin.

Sirin.

Super pomysł! Co do rozmów,ostatnio jak jechałam autobusem to przez 20 minut musiałam wysłuchiwać jak jakaś kobieta się umawia na kafelkowanie podłogi czy coś 😑 a mężczyzna koło mnie co prawda miał słuchawki, ale co chwilę się strasznie głośno śmiał. Ale dobrze, przynajmniej mu było wesoło

Odpowiedz
2
PolaLolaRose

PolaLolaRose

@Sirin. Chętnie się zamienię na babę z autobusu co mówiła o problemach intymnych swojej waginy. 🤣

Odpowiedz
Sirin.

Sirin.

@PolaLolaRose Oooo Boże

Odpowiedz
Ninouche

Ninouche

Świetny pomysł na głosowanie!🤎 Życzę SG!

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@Ninouche Dziękuję!

Odpowiedz
justgossips

justgossips

Super pomysł na quiz!

Odpowiedz
1
333ccc

333ccc

•  AUTOR

@justgossips Dziękuję!

Odpowiedz

Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej