*Ethan
- Co ty wygadujesz?! Przecież to niemożliwe, księga NIGDY się nie myli - powiedział Verdeus mocno zdenerwowanym głosem, a następnie zamknął mi drzwi przed nosem
- Dlaczego nie pozwolisz mi niczego wytłumaczyć?! - krzyknąłem w nadziei, że jeszcze mnie usłyszy
Uchylił lekko drzwi i powiedział już nieco spokojniejszym głosem:
- Tak jak już mówiłem, jesteśmy teraz zajęci. Nie zawracaj nam głowy głupotami. A teraz znikaj, wkrótce Cię wezwiemy.
<><>
<><>
No świetnie, ale skoro nie chce mnie wysłuchać, to przyniosę mu żywy dowód. Przecież to co dzieje się z Isabelle, to nie może być przypadek, mam przynajmniej taką nadzieję. Muszę ją tu jak najszybciej przyprowadzić, tylko co jej powiedzieć? Choć ze mną do podziemnego gabinetu w środku lasu, bo prawdopodobnie nastąpiła pomyłka? Tak, to brzmi bardzo normalnie... Weźmie mnie ze wariata, choć w sumie to byłoby fair, bo ja też kiedyś się tak zachowałem względem jej. Muszą ją jednak jakoś tu przyprowadzić, to jest naprawdę ważne. No to co, idziemy do szkoły..

*Isabelle
Właśnie skończyła się kolejna nudna lekcja geografii z panią Minque. Czasem zastanawiam się dlaczego ona jeszcze uczy w szkole, bo jest taka stara, że pół wieku temu chyba zaczęli jej śpiewać na urodzinach "sto lat to za mało, sto lat to za mało"... Była to już przedostatnia lekcja, więc byłam już pewna, że Ethan nie pojawi się w szkole i nie uda mi się dzisiaj z nim porozmawiać. Niestety nie wiedziałam, gdzie mieszka, więc nie mogłam też do niego pójść. No cóż, mówi się trudno. Trwała akurat długa przerwa, więc postanowiłam pójść do stołówki, żeby coś zjeść. Mój brzuch był kompletnie puściutki. Gdy tylko weszłam, usłyszałam głos Zack'a z drugiego końca pomieszczenia:
- Tarzan! Jak chcesz to tu jest wolne miejsce! - zawołał Zack machając dodatkowo rękami. Ale z niego jest wariat. Muszę jednak przyznać, że to jest nieco zabawne.
Uśmiechnęłam się lekko i zaczęłam ruszać w stronę stolika, przy którym siedział wraz z kilkoma chłopakami, którzy również chodzą ze mną do klasy. Nagle ktoś szarpnął mnie za plecak. Odwróciłam się i kto przede mną stał? No Ethan, a kto by inny. Przez cały dzień chciałam z nim porozmawiać, ale kiedy go tylko zobaczyłam ochota ta minęła. Wyglądał on bowiem na bardzo zdenerwowanego.
- Czego chcesz?! - zapytałam lekko rozgniewanym głosem
- Musisz ze mną gdzieś pójść, i to jak najszybciej - odpowiedział Ethan
- Słucham? - zapytałam z niedowierzaniem.
- To co słyszałaś. Idziemy!
- Nie, nie, nie. Ja nigdzie z tobą nie idę.
- To jest bardzo ważne. Wyjaśnię Ci po drodze - powiedział
- NIE IDĘ!
- A właśnie, że idziesz! - powiedział Ethan i złapał mnie za nadgarstek, a ja wręcz krzyknęłam z bólu. Upadłam na kolana, a łzy zaczęły spływać po moich policzkach. Czułam się tak jakby moje ciało nagle wypełniła jakaś trucizna, która zabija mnie od środka. Szybko puścił moją rękę i momentalnie ból ustąpił. Podniosłam lekko głowę i spojrzałam na niego. Też płakał, ale gdy tylko nasz wzrok się spotkał, odwrócił głowę i wytarł łzy ręką.
Podbiegł do nas Zack i pomógł mi wstać.
- Wszystko ok? - zapytał
- Tak, chyba tak. - rozejrzałam się wokół. Wszyscy się na nas patrzyli. Nie podobało mi się to - Chodźmy z tąd. - powiedziałam, a następnie ruszyłam w stronę wyjścia.
- Jaa, przepraszam. Nie chciałem zrobić Ci krzywdy - odezwał się Ethan. Było widać, że był przejęty tym co się stało
- Co tu się właściwie wydarzyło?! Dlaczego to tak bolało?! - zapytałam zdenerwowana
- Ethan, czy to ona? - zapytał Zack, a Ethan pokiwał głową
- Ale o co chodzi?
- To nie jest takie łatwe - powiedział Ethan
- Więc mi to wytłumacz, ja już dłużej nie wytrzymam
- Chodź ze mną to Ci wszystko opowiem - powiedział
- No dobra. A ty nie idziesz? - zwróciłam się do Zack'a, który się nieco wycofał
- Ja nie mogę tam już przebywać - odpowiedział, a ja wolałam już nie zadawać więcej pytań
Wyszliśmy ze szkoły i ruszyliśmy w stronę mojego domu, ale wiedziałam, że to nie tam idziemy. Szliśmy drogą, która prowadzi przez las. Przyznaję, że się trochę bałam, ale czułam się jakby bezpieczniej kiedy koło mnie szedł Ethan. Jakoś za nim nie przepadałam, bo sprawiał wrażenie totalnego egoisty i chama, ale z drugiej strony coś mnie do niego ciągnęło i sprawiało, że cały czas o nim myślałam. Nie wiem jednak co to było.
Nagle coś kazało mi się zatrzymać, więc to zrobiłam, a Ethan zaraz za mną. Rozejrzałam się wokół. Było jakoś dziwnie, tak cicho i spokojnie. Aż za bardzo. Miałam złe przeczucia.
- Ethan, dlaczego ty mi to robisz?
- Przepraszam - powiedział, a następnie podszedł i mnie przytulił. Zaczęłam płakać, a on ścisnął mnie jeszcze mocniej
- A teraz, teraz dlaczego to robisz? - zapytałam łkając
- Gdybym tylko to wiedział...- odpowiedział i uwolnił mnie z uścisku. - Ale nie płacz, ok? Za chwilę wszystko Ci wytłumaczę, tylko nie tutaj
- Dobra, to chodź - powiedziałam i ruszyliśmy w dalszą drogę. Po kilku minutach marszu Ethan zszedł z drogi i wszedł pomiędzy krzaki. Zaraz, zaraz, to przecież tutaj go widziałam, kiedy wracałam z mamą do domu. Zapowiada się nieźle.

Ruszyłam za nim. Szliśmy w milczeniu. Ta cisza była jednak dobra, bo sprzyjała myśleniu. Myśleniu o tym, co mnie za chwilę czeka. Bałam się tego, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Zastanawiałam się jaką zwariowaną historię opowie mi Ethan. No właśnie, Ethan. Kiedy mnie przytulił, poczułam się tak jakby jego ramiona były stworzone specjalnie dla mnie. W jednym momencie moje zdanie o nim się zmieniło. To za kogo miałam go wcześniej było o wiele łatwiejsze, nie sprawiało tyle bólu. Ale przecież jedno przytulenie nie zmieniło tego, że wcześniej zachowywał się względem mnie jak dupek.
Nagle Ethan się zatrzymał.
- Poznajesz to miejsce? - zapytał
Zmarszczyłam lekko czoło i rozejrzałam się wokół. Nie przypominało mi się żebym kiedykolwiek tu była.
- Nie, nie poznaję - odpowiedziałam nieśmiało, na co Ethan się przybliżył, nachylił się do mojego ucha i szepnął:
- Jak to nie? Przecież to tu spotkaliśmy się ostatnio w nocy...

<><>
<><>
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Reklama
Quiz, który przeglądasz jest częścią serii. Została zachowana oryginalna pisownia autora.
Komentarze sameQuizy: 0 Najnowsze