"Masz być o 17:00 w parku przed bramą wejściowa, rozumiesz?!"
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego. – Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem. – Idziesz? – mruknął. Jeeej! Mój ulubiony gość z 1A
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego. – Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem. – Idziesz? – mruknął. lol LUBIĘ BAKUGO
"Masz być o 17:00 w parku przed bramą wejściowa, rozumiesz?!"
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego. – Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem. – Idziesz? – mruknął.
„Chciałbym zobaczyć cię w świetle gwiazd, spotkajmy się o północy przed budynkiem akademiku”
Przeczytałaś treść listu parę razy żeby wszytsko powoli do ciebie dotarło. Momentalnie zapomniałaś o zmęczeniu i poderwałaś się na równe nogi. Chodziłaś po pokoju zastanawiając się czy warto pójść na spotkanie. Gdy zbliżała się północ, ubrałaś się w bluzę i wyszłaś przed budynek. Stałaś chwilę sama, ocierając ramiona gdyż było zimniej niż przypuszczałaś, że będzie. Nagle od tyłu okryła cię czyjaś kurtka i usłyszałaś cichy, spokojny głos. – Piękne prawda? – zerknęłaś przez ramię i ujrzałaś chłopaka o czerwono-białych włosach. Patrzył ci prosto w oczy z lekkim uśmiechem. Przez to, że wyglądał tak przystojnie w świetle księżyca i stał za tobą dosłownie parę centymetrów, odebrało ci głos i nie byłaś w stanie nic powiedzieć. – Ale wiesz co jest piękniejsze od tych gwiazd? – znów zapytał, a ty tylko patrzyłaś mu w oczy wyczekując odpowiedzi. Przybliżył się lekko i wyszeptał ci do ucha – ty…
Rossie_
Shoto…
Kitsumi_chan
Bakugo 😊
Amilinia
Omgshhh Bakugo kun
PsychofankaBTS
"Masz być o 17:00 w parku przed bramą wejściowa, rozumiesz?!"
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego.
– Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem.
– Idziesz? – mruknął. Jeeej! Mój ulubiony gość z 1A
DebilNiezmienny
cute c:
toga_kun
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego.
– Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem.
– Idziesz? – mruknął.
lol LUBIĘ BAKUGO
LiaJeong79
"Masz być o 17:00 w parku przed bramą wejściowa, rozumiesz?!"
Choć była to walentynka, treść jej trochę cię wystraszyła, a nie było na niej nawet podpisu. Przekazałaś dziewczyną, że idziesz do parku i jeśli nie napiszesz im nic w ciągu godziny niech zaczną się martwić. Po czasie, szłaś już w stronę parku. Szukałaś wzrokiem kogokolwiek kto mógłby na ciebie czekać, jednak dookoła chodziły same pary. W końcu z daleka zobaczyłaś bramę, a przy niej zarysy jakiejś wysokiej postaci. Było ciemno, a on stał tyłem i to w kapturze więc nie widziałaś kto to jest. Niepewnie zwolniłaś kroku. Gdy byłaś dość blisko tajemnicza osoba się obróciła, a ty zobaczyłaś znajomą ci twarz. Blondyn podszedł do ciebie, wyjął zza pleców bukiet kwiatów i wepchnął ci w ręce; spojrzałaś na niego.
– Jednak przyszłaś – parsknął. Uśmiechnął się do ciebie lekko, a ty to odwzajemniłaś – Jesteś cholernie fajna, chodź do kina – powiedział i nieczekając na twoją zgodę, ruszył powoli chodnikiem.
– Idziesz? – mruknął.
Wooly_Pl
Denki Kaminari UvU kocham go ❤❤
t....
„Chciałbym zobaczyć cię w świetle gwiazd, spotkajmy się o północy przed budynkiem akademiku”
Przeczytałaś treść listu parę razy żeby wszytsko powoli do ciebie dotarło. Momentalnie zapomniałaś o zmęczeniu i poderwałaś się na równe nogi. Chodziłaś po pokoju zastanawiając się czy warto pójść na spotkanie. Gdy zbliżała się północ, ubrałaś się w bluzę i wyszłaś przed budynek. Stałaś chwilę sama, ocierając ramiona gdyż było zimniej niż przypuszczałaś, że będzie. Nagle od tyłu okryła cię czyjaś kurtka i usłyszałaś cichy, spokojny głos.
– Piękne prawda? – zerknęłaś przez ramię i ujrzałaś chłopaka o czerwono-białych włosach. Patrzył ci prosto w oczy z lekkim uśmiechem. Przez to, że wyglądał tak przystojnie w świetle księżyca i stał za tobą dosłownie parę centymetrów, odebrało ci głos i nie byłaś w stanie nic powiedzieć.
– Ale wiesz co jest piękniejsze od tych gwiazd? – znów zapytał, a ty tylko patrzyłaś mu w oczy wyczekując odpowiedzi. Przybliżył się lekko i wyszeptał ci do ucha – ty…
hi.amigo_im.loser
Bakugou
Szkoda że nie Kiri ale życie :’D
i tak fajnie