Zachłysnął się słoną goryczą spływającą po policzkach. Usłyszał zamykające się za dziewczyną drzwi. — Prawdziwi przyjaciele nigdy nie odchodzą. — Odrzekł spoglądając na majaczące cienie w rogu pokoju.
Zachłysnął się słoną goryczą spływającą po policzkach. Usłyszał zamykające się za dziewczyną drzwi. — Prawdziwi przyjaciele nigdy nie odchodzą. — Odrzekł spoglądając na majaczące cienie w rogu pokoju.