@Blondes no wiesz, jak się pisze tyle homo, to cóż… ja to napisałam i dopiero przy sprawdzaniu pod koniec zauważyłam, że dałam czasowniki i zaimki w rodzaju męskim 😂😂😂
Co do pisania romansów to nie mogę się przyczepić, bo sama naprawdę rzadko piszę o jakiejkolwiek miłości w książkach. Ale jeśli chodzi o prolog to mogę coś dopowiedzieć.
~ Raczej nie warto zaczynać prologu od wydarzań, które dzieją się w połowie akcji. Plus jeśli piszemy takie gatunki jak horror itd. gdzie postać może zginąć w każdej chwili to lekki spoiler, że do tego momentu przeżyje. Pokazuje to też obecny stan postaci (złamaną rękę, inny wygląd, nabyte umiejętności).
~ Nie jestem do końca przekonana czy można dodawać w prologach notatki od autora? To chyba się jakoś inaczej nazywało, ale tutaj nie jestem w 100% pewna, także można się kłócić xD
~ Najczęściej prologi używa się do wydarzeń sprzed głównej akcji. Jako takie wprowadzenie. Dawanie innej postaci niż główny bohater na dłuższą metę jest dość ryzykowne. Bo czytelnik przyzwyczaja się do niej i dziwi się czemu w kolejnym rozdziale już jej nie ma.
Do epilogu chyba nie mam nic do dodania.
Oczywiście wszystko co napisałam nie musi być brane pod szablon. Można celowo wykorzystać, któryś z puntów aby było oryginalniej. Ale z głową. Wystarczy trochę kreatywności :3 Pozdrawiam ♥
ummm. chciałabym zauważyć, że prologi, w których nie występuje główny bohater są najbardziej poprawnymi i najczęściej spotykanymi prologami, na równi z prologami, które dzieją się długi czas przed rozpoczęciem właściwej akcji książki. przykłady: Harry Potter i Kamień Filozoficzny, prolog z udziałem głównego bohatera dzieje się jedenaście lat przed rozpoczęciem właściwej akcji; Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi, prolog dzieje się niedługo przed rozpoczęciem właściwej akcji, ale bez udziału głównych bohaterów. żeby nie pisać dwóch komentarzy, to jeszcze powiem, że epilog dzieje się jakiś czas po zakończeniu właściwej akcji, nie musi to być kilka-kilkanaście lat, to może być nawet parę dni. chodzi o to, że właściwa akcja książki już się skończyła i jest to jakby dopowiedzenie do teg, co stało się z bobaterem/ami.
O, nowa część! Ostatnia była tak dawno, iż myślam, że następna nigdy nie nadejdzie! Cieszę się, że to dodałaś. Gdyby nie ten poradnik, do dzisiaj nie wiedziałabym jakich myślników się używa w dialogach. 😅😅
Ja się zawsze boje, że w moich 'tworach' bo opowiadaniami ich nie nazwę, wszystko będzie nielogiczne, że będzie się działo za szybko, albo będzie zbyt przewidywalne. Albo, że mój prolog będzie pierwszym rozdziałem.
@Smoothen im więcej piszesz i sie starasz, tym jest mniej błędów. W ten sposób każdy się uczy. Ważne, by dążyć do tego, by robić to coraz lepiej, a nie robić „na odwal”. Żeby nie było nielogiczne lub nie działo się za szybko, najlepiej po jakimś czasie rozdział jeszcze raz przeczytać, wtedy łatwiej takie błędy wynaleźć. Żeby nie było przewidywalne, należy kombinować i starać się odchodzić od schematów, najłatwiej to wychodzi pod wpływem chwili, jak się za dużo nie planuje. Z tym ostatnim nie trzeba się tak bardzo stresować, nie używaj prologu, jeśli uważasz, że to niepotrzebne. ❤
Blondes
Nareszcie jakaś część Poradnika Pisania… chociaż to wciąż zamało żebym nauczyła się czegokolwiek xD po za tym te homo przykłady to coś pięknego xDD
Meridiah
• AUTOR@Blondes no wiesz, jak się pisze tyle homo, to cóż… ja to napisałam i dopiero przy sprawdzaniu pod koniec zauważyłam, że dałam czasowniki i zaimki w rodzaju męskim 😂😂😂
Blondes
@Meridiah xDDD
PannaJackson
nikt nie prosił, ale każdy potrzebował 😅
_Camille_
Co do pisania romansów to nie mogę się przyczepić, bo sama naprawdę rzadko piszę o jakiejkolwiek miłości w książkach. Ale jeśli chodzi o prolog to mogę coś dopowiedzieć.
~ Raczej nie warto zaczynać prologu od wydarzań, które dzieją się w połowie akcji. Plus jeśli piszemy takie gatunki jak horror itd. gdzie postać może zginąć w każdej chwili to lekki spoiler, że do tego momentu przeżyje. Pokazuje to też obecny stan postaci (złamaną rękę, inny wygląd, nabyte umiejętności).
~ Nie jestem do końca przekonana czy można dodawać w prologach notatki od autora? To chyba się jakoś inaczej nazywało, ale tutaj nie jestem w 100% pewna, także można się kłócić xD
~ Najczęściej prologi używa się do wydarzeń sprzed głównej akcji. Jako takie wprowadzenie. Dawanie innej postaci niż główny bohater na dłuższą metę jest dość ryzykowne. Bo czytelnik przyzwyczaja się do niej i dziwi się czemu w kolejnym rozdziale już jej nie ma.
Do epilogu chyba nie mam nic do dodania.
Oczywiście wszystko co napisałam nie musi być brane pod szablon. Można celowo wykorzystać, któryś z puntów aby było oryginalniej. Ale z głową. Wystarczy trochę kreatywności :3 Pozdrawiam ♥
_Camille_
@Meridiah
1. Wszystko z głową
2. Byłam na 100% pewna, że to się jakoś inaczej nazywa
Haha, cieszę się, że byłam pomocna :3 Czekam na kolejne części, może też coś od siebie dodam? xDD
niewybitnaniepoetka
ummm.
chciałabym zauważyć, że prologi, w których nie występuje główny bohater są najbardziej poprawnymi i najczęściej spotykanymi prologami, na równi z prologami, które dzieją się długi czas przed rozpoczęciem właściwej akcji książki. przykłady: Harry Potter i Kamień Filozoficzny, prolog z udziałem głównego bohatera dzieje się jedenaście lat przed rozpoczęciem właściwej akcji; Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi, prolog dzieje się niedługo przed rozpoczęciem właściwej akcji, ale bez udziału głównych bohaterów.
żeby nie pisać dwóch komentarzy, to jeszcze powiem, że epilog dzieje się jakiś czas po zakończeniu właściwej akcji, nie musi to być kilka-kilkanaście lat, to może być nawet parę dni. chodzi o to, że właściwa akcja książki już się skończyła i jest to jakby dopowiedzenie do teg, co stało się z bobaterem/ami.
lubielistki
O, nowa część! Ostatnia była tak dawno, iż myślam, że następna nigdy nie nadejdzie! Cieszę się, że to dodałaś. Gdyby nie ten poradnik, do dzisiaj nie wiedziałabym jakich myślników się używa w dialogach. 😅😅
niewybitnaniepoetka
@Lots_of_Leaves alright, wybacz.
lubielistki
@Poetka. nie no, spoko. Nie mogę Cię w końcu zmusić do niezaglądania tu.
Smufen
Ja się zawsze boje, że w moich 'tworach' bo opowiadaniami ich nie nazwę, wszystko będzie nielogiczne, że będzie się działo za szybko, albo będzie zbyt przewidywalne. Albo, że mój prolog będzie pierwszym rozdziałem.
Meridiah
• AUTOR@Smoothen im więcej piszesz i sie starasz, tym jest mniej błędów. W ten sposób każdy się uczy. Ważne, by dążyć do tego, by robić to coraz lepiej, a nie robić „na odwal”. Żeby nie było nielogiczne lub nie działo się za szybko, najlepiej po jakimś czasie rozdział jeszcze raz przeczytać, wtedy łatwiej takie błędy wynaleźć. Żeby nie było przewidywalne, należy kombinować i starać się odchodzić od schematów, najłatwiej to wychodzi pod wpływem chwili, jak się za dużo nie planuje. Z tym ostatnim nie trzeba się tak bardzo stresować, nie używaj prologu, jeśli uważasz, że to niepotrzebne. ❤
Smufen
@Meridiah w sumie piszę już jakiś czas, ale ja perfekcjonistka i tak nie będę zadowolona😅