Z czym skojarzyły Ci się te trzy słowa? Postaraj ułożyć się z nimi kilkuzdaniową historyjkę i podziel się nią w komentarzu. Może okaże się, że ktoś wykorzystał te słowa w zupełnie inny sposób? A może te słowa natchną Cię do dłuższej opowieści?
. . . Nad brzeg morza wyrzuciło rozbitka. Był to mały chłopiec. Musiał walczyć o przetrwanie, choć nie było łatwo. W końcu jego oczom ukazała się wróżka, która podarowała mu zaczarowany ołówek. Wiedziała, że chłopiec ma talent do rysowania, więc będzie mógł dzięki temu narysować co chce. Polecila mu, by najpierw spróbował narysować coś do jedzenia. Pomysłał o chlebie, za którym tak tęsknił. Jego skromność rozczuliła wróżkę i była dumna, że intuicja dobrze jej podpowiedziała. Chłopiec zamiast narysować statek, najpierw rysował części, by sam mógł zbudować transport. Dzięki temu powrócił do domu i zaczął pomagac innym, którzy byli tego godni.
Noce są piękne. Każdy kto był w lesie na polanie lub na polu w bezchmurną noc z dala od świateł i zgiełku bliżnich, wie doskonale o czym mówię. Wtedy jestem tylko ja, gwiazdy, księżyc, natura, ja i moje myśli. Natura jest piękna. Ale to nie jest mi teraz pisane. Chciałabym być na łonie natury, sama, ale znajduję się w mieście pełnym dźwięków całą dobę, z ostrymi światłami samochodów i reklam. Co jakiś czas słychać gwizd pociągu z pobliskiej huty. Spoglądam w okno. Tam ogród, przez którego cienkie gałęzie przebija się światło neonu. Znajomu mówią, że powinnam zasłaniać żaluzje na noc z powodu tego mocnego światła, ale ja nie mogę. Gdy nie widzę nawet skrawka nieba, jest mi trudno zasnąć i czuję się złapana w pułapkę. Jest piątek wieczór. Nareszcie koniec tygodnia, jutro śpię dłużej, czyli mogę pozwolić sobie na czytanie książek i przeżywanie przygód z bohaterami w ulubionym kąciku z kakao z miodem w ręce do czasu, gdy zechce mi się spać. Dopiero wtedy, gdy świat przestanie wynajdywać sposoby jak wpłynąć na moje wybory, wśród snów, zacznę przeżywać prawdziwe, własne przygody, które potem o poranku zapiszę i pozwolę przeczytać innym ludziom, aby i oni docenili to, co często uznają za zabieracz czasu, czyli niezastąpiony sen…
Bardzo ciekawy quiz, nie myślałam że dam radę napisać opowiadanie z marszu😅😅 Proszę napiszcie w komentarzu jakie jest to opowiadanie, ponieważ jeszcze nigdy nie napisałam czegoś na forum
@Athena_Nocturna Naprawdę przyjemnie czytało się Twoją opowieść. Chętnie zobaczyłabym coś dłuższego, więc mam nadzieję, że coraz więcej będziesz publikować 💕
Była burzliwa noc. Pioruny waliły w drzewa i przewracały je z hukiem. Nie mogłam zasnąć. Czytałam książkę, bo cóż innego mogłam zrobić? Książka była o królewiczu. Książę wraz z nadwornym błaznem wyruszyli w podróż szukać upragnionej pomarańczy. Przez klątwę, którą rzuciła zła wiedźma, książę się w niej zakochał. Nagle zasnęłam.
W nocy przyszła mama i zdziwiła się. Zapalone światło? Weszła do pokoju i wywróciła się o tor z samochodzikami. Gdy podniosła się, zobaczyła mnie śpiącą, więc zabrała mi książkę i włożyła do niej zakładkę z namalowanymi cukierkami. Potem zgasiła światło, wyszła z pokoju i sama zasnęła…
Ale się rozpisałam… Genialny pomysł na quiz! ❤️❤️❤️
Była już późna noc, a ja nie mogłam spać. Patrzyłam przez okno i podziwiałam gwiazdy, które migotały jasno na ciemnym niebie. Przyglądałam się temu pięknemu krajobrazowi przez dłuższy czas, gdy nagle zobaczyłam spadającą gwiazdę. Pomyślałam życzenie, a w moich rękach pojawił się gorący kubek parującego kakao. Po wypiciu tego boskiego napoju, zapadłam w głęboki sen. 🌌😴☕
Czytajac książkę cukiernuczą natknęłam się na przepis na cukierki, stwierdziłam że przygotuję te cukierki i przyniose na tor wyścigowy ponieważ tam pracował mój tata, kiedy je sporządziłam i przyniosłam wszystkim smakowały
Szłam ulicą. Tą samą, którą zawsze idę do pracy. Rozglądałam się chwilę po rynku, aż w tłumie dostrzegłam małą dziewczynkę. Sprzedawała obrazy. Była zima, a ona nawet nie miała butów ani kurtki. Przechodnie mijali ją obojętnie. Dziewczynka była zmarznięta i powoli traciła jakie kolwiek nadzieje. Po jej policzku spłynęła duża kropla. A potem następne łzy zalewały jej kościstą, bladą twarz. Podeszłam do niej i podałam chusteczkę. Wrzuciłam jej parę drobnych monet, które powinny wystarczyć na drożdzówkę i kubek herbaty. W zamian dostałam piękny obrazek przedstawiający Maryję, która tuli swoje Dzieciątko. Na obrazie przedstawiony jest ubogi żłóbek i sroga zima. Patrząc na obraz rozpłakałam się, przytulałam dziewczynkę i zabrałam do siebie na noc. Dostała sytą kolację i napój. Jej wdzięczność było widać w niesmialym uśmiechu. To było cudowne. Po paru tygodniach wypełniłam odpowiednie papiery i zaadoptowałam dziewczynkę o imieniu Hope. Hope ma teraz kochający dom, mnie i futrzastego przyjaciela, kota Filemona. A ja? Mam pod swoją opieką wspaniałą dziewczynkę, która jest dla mnie jak córka.
Byłam na spacerze po lesie. Nagle zobaczyłam rudą kulkę w oddali. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam, że to lis. Promienie zachodzącego już słońca oświetlały jego piękne futro. Spojrzał na mnie i pobiegł w przeciwną stronę wiatru. Patrzyłam na oddalającego się lisa przez kilka minut. Gdy zniknął mi z pola widzenia wróciłam zafascynowana do domu. KONIEC
Jadłam sobie tosty aż nagle usłyszałam świst. Podeszłam do drzwi i zobaczyłam gazetę. Zaczęłam czytać tę prasę gdy nagle… BUM! (xd) Nie ma mnie! Koniec
Tej nocy sen nie przychodził. Po głowie krążyły mi wspomnienia z dnia dzisiejszego jak sępy czekające na krótki moment nieuwagi, który pozwoli im mnie dopaść. Do pokoju wpadły przez okno promienie, które cierpliwie, noc w noc odbijał księżyc. Odwróciłam się na drugą stronę. Nie przyśpieszyło to jednak procesu zasypiania. Zrezygnowana, wstałam i skierowałam się do kuchni z nadzieją, że chociaż kakao ukoi mój niepokój.
To i ja daje swą historię. Clint Wood, stary latarnik, siedział zaczytany w gazecie, którą znalazł w jakiejś zakurzonej szufladzie. Sama gazeta nie była wcale taka nowa, Clint stwierdził, że pochodzi z 1958 roku. Mimo to artykuły były ciekawe i mężczyzna mógł dowiedzieć się więcej, o panujących wtedy czasach. Nigdy nie uważał na lekcjach historii, więc ta gazeta była dla niego czymś… nowym. Zafascynowany pochłaniał kolejne artykuły, aż natrafił na pewną historię. Opowiadała o psie i jego właścicielu. Azor i jego pan byli najlepszymi przyjaciółmi. Spędzali razem mnóstwo czasu. Niestety szybko nadeszły chwile rozłąki. Toma (imię pana) zabrano do wojska. Na wschodzie kraju trwała wojna, więc władze postanowiły powiększyć swoje armie o… przypadkowych ludzi. Pies całymi dniami siedział wpatrzony w drzwi, czekając na właściciela. Nie chciał jeść, nie chciał pić. Po prostu siedział. Aż pewnego dnia wymknął się z domu. Popędził na łąkę znajdującą się niedaleko miasteczka. Opuścił ją z jednym, żółtym tulipanem w pysku. Natychmiast pobiegł w stronę cmentarza. Mijał coraz więcej grobów. Aż wreszcie się zatrzymał. Zatrzymał się przed grobem swojego pana. Nikt nigdy nie odkrył, w jaki sposób pies to wszystko wyczuł. Azor upuścił kwiat na pusty grób. Następnie ułożył się obok niego i już nigdy nie wstał. Clintowi zakręciła się łezka. Postanowił, że w czasie następnej przerwy także sprawi sobie takiego przyjaciela. :))) Miałam kwiat, latarnika i psa
AngelikaSwift
Brzeg, ołówek, chleb
Z czym skojarzyły Ci się te trzy słowa? Postaraj ułożyć się z nimi kilkuzdaniową historyjkę i podziel się nią w komentarzu. Może okaże się, że ktoś wykorzystał te słowa w zupełnie inny sposób? A może te słowa natchną Cię do dłuższej opowieści?
.
.
.
Nad brzeg morza wyrzuciło rozbitka. Był to mały chłopiec. Musiał walczyć o przetrwanie, choć nie było łatwo. W końcu jego oczom ukazała się wróżka, która podarowała mu zaczarowany ołówek. Wiedziała, że chłopiec ma talent do rysowania, więc będzie mógł dzięki temu narysować co chce. Polecila mu, by najpierw spróbował narysować coś do jedzenia. Pomysłał o chlebie, za którym tak tęsknił. Jego skromność rozczuliła wróżkę i była dumna, że intuicja dobrze jej podpowiedziała. Chłopiec zamiast narysować statek, najpierw rysował części, by sam mógł zbudować transport. Dzięki temu powrócił do domu i zaczął pomagac innym, którzy byli tego godni.
333ccc
• AUTOR@AngelikaSwift Jaka urocza historia 😍
AngelikaSwift
@333ccc hah dzięki 😂🥰
Athena_Nocturna
Noc, okno, kakao
Noce są piękne. Każdy kto był w lesie na polanie lub na polu w bezchmurną noc z dala od świateł i zgiełku bliżnich, wie doskonale o czym mówię. Wtedy jestem tylko ja, gwiazdy, księżyc, natura, ja i moje myśli. Natura jest piękna.
Ale to nie jest mi teraz pisane. Chciałabym być na łonie natury, sama, ale znajduję się w mieście pełnym dźwięków całą dobę, z ostrymi światłami samochodów i reklam. Co jakiś czas słychać gwizd pociągu z pobliskiej huty. Spoglądam w okno. Tam ogród, przez którego cienkie gałęzie przebija się światło neonu. Znajomu mówią, że powinnam zasłaniać żaluzje na noc z powodu tego mocnego światła, ale ja nie mogę. Gdy nie widzę nawet skrawka nieba, jest mi trudno zasnąć i czuję się złapana w pułapkę.
Jest piątek wieczór. Nareszcie koniec tygodnia, jutro śpię dłużej, czyli mogę pozwolić sobie na czytanie książek i przeżywanie przygód z bohaterami w ulubionym kąciku z kakao z miodem w ręce do czasu, gdy zechce mi się spać. Dopiero wtedy, gdy świat przestanie wynajdywać sposoby jak wpłynąć na moje wybory, wśród snów, zacznę przeżywać prawdziwe, własne przygody, które potem o poranku zapiszę i pozwolę przeczytać innym ludziom, aby i oni docenili to, co często uznają za zabieracz czasu, czyli niezastąpiony sen…
Bardzo ciekawy quiz, nie myślałam że dam radę napisać opowiadanie z marszu😅😅
Proszę napiszcie w komentarzu jakie jest to opowiadanie, ponieważ jeszcze nigdy nie napisałam czegoś na forum
333ccc
• AUTOR@Athena_Nocturna Naprawdę przyjemnie czytało się Twoją opowieść. Chętnie zobaczyłabym coś dłuższego, więc mam nadzieję, że coraz więcej będziesz publikować 💕
Ania_bez_Nazwiska
Książka, tor, cukierek
Była burzliwa noc. Pioruny waliły w drzewa i przewracały je z hukiem. Nie mogłam zasnąć. Czytałam książkę, bo cóż innego mogłam zrobić? Książka była o królewiczu. Książę wraz z nadwornym błaznem wyruszyli w podróż szukać upragnionej pomarańczy. Przez klątwę, którą rzuciła zła wiedźma, książę się w niej zakochał. Nagle zasnęłam.
W nocy przyszła mama i zdziwiła się. Zapalone światło? Weszła do pokoju i wywróciła się o tor z samochodzikami. Gdy podniosła się, zobaczyła mnie śpiącą, więc zabrała mi książkę i włożyła do niej zakładkę z namalowanymi cukierkami. Potem zgasiła światło, wyszła z pokoju i sama zasnęła…
Ale się rozpisałam… Genialny pomysł na quiz! ❤️❤️❤️
333ccc
• AUTOR@Anka_Spranka Super wykorzystałaś słowa! Widać, że masz lekkie pióro 💕
Ania_bez_Nazwiska
@333ccc dziękuję, kocham pisać opowiadania!
.Risen
Noc, okno, kakao
Była już późna noc, a ja nie mogłam spać. Patrzyłam przez okno i podziwiałam gwiazdy, które migotały jasno na ciemnym niebie. Przyglądałam się temu pięknemu krajobrazowi przez dłuższy czas, gdy nagle zobaczyłam spadającą gwiazdę. Pomyślałam życzenie, a w moich rękach pojawił się gorący kubek parującego kakao. Po wypiciu tego boskiego napoju, zapadłam w głęboki sen. 🌌😴☕
333ccc
• AUTOR@StellaBlack Super! Fajnie by było, gdyby kakao faktycznie tak się pojawiało 😄
Z...a
Książka, tor, cukierek hm coś wykombinuje
Czytajac książkę cukiernuczą natknęłam się na przepis na cukierki, stwierdziłam że przygotuję te cukierki i przyniose na tor wyścigowy ponieważ tam pracował mój tata, kiedy je sporządziłam i przyniosłam wszystkim smakowały
333ccc
• AUTOR@MaryAn Narobiłaś mi teraz apetytu 😉🍰
szynszylka15
Szłam ulicą. Tą samą, którą zawsze idę do pracy. Rozglądałam się chwilę po rynku, aż w tłumie dostrzegłam małą dziewczynkę. Sprzedawała obrazy. Była zima, a ona nawet nie miała butów ani kurtki. Przechodnie mijali ją obojętnie. Dziewczynka była zmarznięta i powoli traciła jakie kolwiek nadzieje. Po jej policzku spłynęła duża kropla. A potem następne łzy zalewały jej kościstą, bladą twarz.
Podeszłam do niej i podałam chusteczkę. Wrzuciłam jej parę drobnych monet, które powinny wystarczyć na drożdzówkę i kubek herbaty. W zamian dostałam piękny obrazek przedstawiający Maryję, która tuli swoje Dzieciątko. Na obrazie przedstawiony jest ubogi żłóbek i sroga zima. Patrząc na obraz rozpłakałam się, przytulałam dziewczynkę i zabrałam do siebie na noc. Dostała sytą kolację i napój. Jej wdzięczność było widać w niesmialym uśmiechu. To było cudowne. Po paru tygodniach wypełniłam odpowiednie papiery i zaadoptowałam dziewczynkę o imieniu Hope. Hope ma teraz kochający dom, mnie i futrzastego przyjaciela, kota Filemona. A ja? Mam pod swoją opieką wspaniałą dziewczynkę, która jest dla mnie jak córka.
Moje słowa: Obraz, tłum, kropla
Super Quiz😍
333ccc
• AUTOR@szynszylka15 Piękne i bardzo pokrzepiające 💕
e...s
Lis, promień, wiatr
Byłam na spacerze po lesie. Nagle zobaczyłam rudą kulkę w oddali. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam, że to lis. Promienie zachodzącego już słońca oświetlały jego piękne futro. Spojrzał na mnie i pobiegł w przeciwną stronę wiatru. Patrzyłam na oddalającego się lisa przez kilka minut. Gdy zniknął mi z pola widzenia wróciłam zafascynowana do domu.
KONIEC
TakieSlodkieCiasteczko
Jadłam sobie tosty aż nagle usłyszałam świst. Podeszłam do drzwi i zobaczyłam gazetę. Zaczęłam czytać tę prasę gdy nagle… BUM! (xd) Nie ma mnie!
Koniec
Inka-inka
Tej nocy sen nie przychodził. Po głowie krążyły mi wspomnienia z dnia dzisiejszego jak sępy czekające na krótki moment nieuwagi, który pozwoli im mnie dopaść. Do pokoju wpadły przez okno promienie, które cierpliwie, noc w noc odbijał księżyc. Odwróciłam się na drugą stronę. Nie przyśpieszyło to jednak procesu zasypiania. Zrezygnowana, wstałam i skierowałam się do kuchni z nadzieją, że chociaż kakao ukoi mój niepokój.
Flexilis
To i ja daje swą historię.
Clint Wood, stary latarnik, siedział zaczytany w gazecie, którą znalazł w jakiejś zakurzonej szufladzie. Sama gazeta nie była wcale taka nowa, Clint stwierdził, że pochodzi z 1958 roku. Mimo to artykuły były ciekawe i mężczyzna mógł dowiedzieć się więcej, o panujących wtedy czasach. Nigdy nie uważał na lekcjach historii, więc ta gazeta była dla niego czymś… nowym. Zafascynowany pochłaniał kolejne artykuły, aż natrafił na pewną historię. Opowiadała o psie i jego właścicielu. Azor i jego pan byli najlepszymi przyjaciółmi. Spędzali razem mnóstwo czasu. Niestety szybko nadeszły chwile rozłąki. Toma (imię pana) zabrano do wojska. Na wschodzie kraju trwała wojna, więc władze postanowiły powiększyć swoje armie o… przypadkowych ludzi. Pies całymi dniami siedział wpatrzony w drzwi, czekając na właściciela. Nie chciał jeść, nie chciał pić. Po prostu siedział. Aż pewnego dnia wymknął się z domu. Popędził na łąkę znajdującą się niedaleko miasteczka. Opuścił ją z jednym, żółtym tulipanem w pysku. Natychmiast pobiegł w stronę cmentarza. Mijał coraz więcej grobów. Aż wreszcie się zatrzymał. Zatrzymał się przed grobem swojego pana. Nikt nigdy nie odkrył, w jaki sposób pies to wszystko wyczuł. Azor upuścił kwiat na pusty grób. Następnie ułożył się obok niego i już nigdy nie wstał.
Clintowi zakręciła się łezka. Postanowił, że w czasie następnej przerwy także sprawi sobie takiego przyjaciela.
:)))
Miałam kwiat, latarnika i psa
333ccc
• AUTOR@Flexilis Śliczne 😍
Flexilis
@333ccc dziękuję! 🍪🐬