Jakie miłe i przyjemne opowiadanie ♥ Ma lekkość, ale jednocześnie momentami dotyka czegoś poważniejszego, co po prostu może doprowadzić do zadumy :) Fajnie się czytało, a rysunki to dopełniły :D
Fajny klimat opowiadania :) przypomina mi takie obyczajówki jakie lubiła moja pani od polskiego… Acz imiona są iście zagraniczne, a pierogi, zwłaszcza z kaszą, to polska potrawa, mało znana w krajach z takimi imionami
@TW Dzięki! ;3 To jest właśnie taki światek, który niby normalny, no ale pomieszany i szkół, ani prac nie ma (przynajmniej w wioseczce…), ale przyznaję, że to może trochę gryźć w oczy. x3
@.mint. Owszem będę, lecz nie wiem, kiedy wleci ta kontynuacja, może za tydzień, może za rok? Taką piosenkę kiedyś dziadek ciągle śpiewał; Za rok, za dzień, za chwiiiiiilęęęę! I dziękuję pięknie! :>
Y...a
Bardzo mi się podoba spokojny i familijny klimat tego opowiadania. Naprawdę ciekawie opisałaś relacje pomiędzy bohaterami ❤
Ten_Ktory_Czeka
• AUTOR@Yuri.Hana Dziękuję! :D
WeraHatake
Jakie miłe i przyjemne opowiadanie ♥ Ma lekkość, ale jednocześnie momentami dotyka czegoś poważniejszego, co po prostu może doprowadzić do zadumy :) Fajnie się czytało, a rysunki to dopełniły :D
Ten_Ktory_Czeka
• AUTOR@WeraHatake Dziękuję! ^w^
WeraHatake
@Ten_Ktory_Czeka Nie ma za co ;3
TW
Fajny klimat opowiadania :) przypomina mi takie obyczajówki jakie lubiła moja pani od polskiego… Acz imiona są iście zagraniczne, a pierogi, zwłaszcza z kaszą, to polska potrawa, mało znana w krajach z takimi imionami
Ten_Ktory_Czeka
• AUTOR@TW Dzięki! ;3
To jest właśnie taki światek, który niby normalny, no ale pomieszany i szkół, ani prac nie ma (przynajmniej w wioseczce…), ale przyznaję, że to może trochę gryźć w oczy. x3
.mint.
Będziesz kontynuować? Bo bardzo fajnie się zapowiada :3
Ten_Ktory_Czeka
• AUTOR@.mint. Owszem będę, lecz nie wiem, kiedy wleci ta kontynuacja, może za tydzień, może za rok? Taką piosenkę kiedyś dziadek ciągle śpiewał; Za rok, za dzień, za chwiiiiiilęęęę!
I dziękuję pięknie! :>
Ten_Ktory_Czeka
• AUTORChciałam tylko rzec, iż te rysunki są (tak naprawdę to nie, ale można chociaż poudawać) specjalnie przyciemnione.
No i tyle.