Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna pisownia.

Jak zakończy się twoja przygoda w labiryncie?#2


Witam w kolejnej części quizu. Informuje, że jak nie zobaczyłaś poprzedniej części to radzę zajrzeć bo nie skumasz o co chodzi.

To zaczynamy? 

Tak. Dawaj
No... zaczynaj

Wstałaś rano. Pierwsze co zrobiłaś to podeszłaś do szafy z bronią i wybrałaś nóż dla Newt'a. Wyszłaś z domku i spojrzałaś w stronę hamaka Newt'a który był pusty. Więc zaczęłaś się niepokoić. Pierwsze co pomyślałaś wszedł do labiryntu. I pogiegłaś w stronę wejścia do labiryntu krzyczą:

-NEWT, NEWT

Biegłaś co raz szybciej. Kiedy byłaś już pod wrotami krzyczałaś jeszcze głośniej 

-NEWT

Jednak nikt nie odpowiadał. Stałaś przed wrotami kilka minut krzycząc aż w końcu przestałaś krzyczeć a jedna łza spłynęła ci po policzku. I za chwile za sobą słyszy głos:

Jes, wszystko gra?-zapytał znajomy głos

Odwróciłaś się i zobaczyłaś Newt'a. Co zrobiłaś jak go zobaczyłaś?

Podbiegłaś i go przytuliłaś. A on odwzajemnił ten gest.

-Już nigdy minie tak nie strasz. Myślałam, że tam sam wszedłeś.

-Nie. Ja robiłem dla nas mus z jabłek na śniadanie. Chodź pójdziemy zjeść.

Powiedział i poszliście jeść.

Podbiegłaś do niego i go spoliczkowałaś

-Ała a to za co. A zresztą nie ważne co się stało

-Już nigdy minie tak nie strasz. Myślałam, że tam sam wszedłeś.

-Nie. Ja robiłem dla nas mus z jabłek na śniadanie. Chodź pójdziemy zjeść.

Powiedział i poszliście jeść.

Podbiegłaś do niego spoliczkowałaś i przytuliłaś

-Już nigdy minie tak nie strasz. Myślałam, że tam sam wszedłeś.

-Nie. Ja robiłem dla nas mus z jabłek na śniadanie. Chodź pójdziemy zjeść.

Powiedział i poszliście jeść.

Po całym dniu pracy poszliście jak zawsze na wierze i usiedliście patrząc na zachód słońca

-Czemu się tak przestraszyłaś?-zapytał Newt

-Bo bałam się, że znowu zostanę sama-powiedziałam

-Byłaś tam kiedyś?

-Nigdy. Ale niedługo będzie trzeba iść

-No wiem. Ale ty tam nie pójdziesz

-Ale czemu?

-Bo ktoś musi tu zostać i wprowadzić następnego. A co się stanie jak zginiesz?

-Ty też nigdzie nie pójdziesz sam.

-Ale czemu ja się tu nie przydam a ty tak

-Dlatego, że nie chce ciebie stracić

Nagle Newt się do ciebie zbliżył i ciebie pocałował a ty to odwzajemniłaś. Lecz kiedy siebie odkleiliście powiedziałaś

-Nie jestem na to gotowa

-Przepraszam

Wstał i zszedł na dół. A ty odprowadziłaś go wzrokiem na hamak


Czemu to robisz on ma być ze mną!!!
NIE!!!

Następnego ranka wstałaś i poszłaś szukać Newt'a. Dużo myślałaś o tym co się wczoraj  wydarzyło i stwierdziłaś, że po prostu musicie zapomnieć.


Kiedy wyszłaś zobaczyłaś Newt'a jak wyrywał chwasty z pola uprawnego więc tam podeszłaś i powiedziałaś:

-Hej

-Hej

-Newt, musimy zapomnieć o tym co się wczoraj wydarzyło

-Tak wiem ja już zapomniałem

Resztę dnia jakoś dużo nie rozmawialiście i Newt nie przyszedł wieczorem na wierze. A ty zrozumiałaś, że on ci się podoba nie skumałaś, że wcale nie chcesz zapomnieć chcesz by całował ciebie tak codziennie lecz nie powiesz mu tego bo wyjdziesz za wariatkę.

Plis niech oni będą razem...
Dlaczego mi to robisz?

*MINĘŁY DWA TYGODNIE*


Budzisz się rano i ciągle rozmyślasz o Newt'cie. Kochasz go ale nie wiesz jak mu to powiedzieć i nie wiesz czy on jeszcze do ciebie to czuje. Lecz postanawiasz wstać z łóżka i mu pomóc przy budowie jakiegoś namiotu dla reszty która niebawem przybędzie do strefy. Kiedy wyszłaś z domku poczułaś jaka jest dzisiaj duchota więc wróciłaś do domku i przebrałaś się w uszyte przez siebie krótkie spodenki i koszulkę na ramiączkach. I znowu postanowiłaś wyjść z domku. Poszłaś w miejsce gdzie ma być namiot i tam zobaczyłaś Newt'a siedzącego na patykach bez koszulki. Serce ci zabiło mocniej zobaczyłaś jaki jest bardzo przystojny bez koszulki.

-Hej-powiedziałaś

-Hej-odpowiedział

I zaczęliście się w siebie wpatrywać. Lecz po kilku minutach ocknęłaś się i powiedziałaś:

-Bierzmy się do pracy

-No, ok


*PO SKOŃCZONEJ BUDOWIE*


-No nieźle nam poszło w jeden dzień coś takiego-powiedziałaś

-Masz racje-odpowiedział i się na ciebie popatrzył

-Jes jak już tak nie mogę. Nie mogę udawać, że jesteś dla mnie obojętna ja ciebie kocham i nie mogę dłużej. Nie mogę z tobą gadać bo kiedy to robię to chce się na ciebie rzucić i ciebie pocałować. Przepraszam ale nie możemy ze sobą gadać.-powiedział, wstał i poszedł prędko do lasu. Lecz ty zrozumiałaś, że on ciebie kocha ale nie wie, że ty go kochasz. Więc wstałaś i pobiegłaś za nim. Kiedy byłaś już przy nim to krzyknęłaś:

-Poczekaj

-Co?-odwrócił się a ty wpadłaś w jego ramiona i go pocałowałaś. Kiedy się od siebie odkleiliście to on zapytał:

-Co to znaczy?

-To znaczy, że ciebie kocham

-Ja ciebie też

Resztę dnia spędziliście na całowaniu się i leżeniu na trawie. A następnie poszliście spać. Co o tym myśliśz

Ale sweet...
Fajnie...
Nie chciałam żeby byli razem
Zaznacz poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania.
Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie
Roksen
Roksen
Zobacz profil

Komentarze sameQuizy: 0
Najnowsze


Nowe

Popularne

Kategorie

Powiadomienia

Więcej