Ten quiz tym bardziej pytanie: czy cofnolbyś czas by naprawić coś w przeszłości / udowadnia jak bardzo twurca anime i mangi Pandora Hearts miał rację. Daj człowiekowi możliwość zmiany przeszłości, zrobi co mu będziesz kazał
Ok, nie brać mnie za atencjuszkę poprostu chcę to napisać bo wsm nigdy o tym nie mówiłam nikomu
Kiedy byłam młodsza moi rodzice się rozwiedli (nie było to dla mnie szczerze znaczące bo i tak z ojcem spędzałam niewiele czasu) noi ja moja siostra i 2 braci zostaliśmy z mamą, ale i tak musieliśmy widywać się z tatą. Ja na początku nie miałam nic przeciwko no bo wiadomo ale potem (do dziś w sumie) to znienawidziłam. O tym potem, ale tak ok. 4 może 5 lat po tym rozwodzie jeden z moich młodszych braci umarł, bo ludzie nie udzielili mu pomocy oraz ignorowali mówiąc że udaje. Ci co tak robili nadal żyją normalnym życie, bez konsekwencji, ale mama mówiła że nie ma po co dawać to to sądu (nie dziwię się że nie chciała chodzić po sądach po tym) chociaż potem policja coś tam robiła (nie w slrawie tych ludzi tylko ogólnie no nie) ale ok. Przez mojego ojca zaczynam popadać w lekką paranoję, jak tylko słyszę za moim oknem jakiś dźwięk samochodu zalewa mnie pot i mam już cały „plan działania” (jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi to tak jest) co robić jeśli on by przyjechał. Ale nie chcę tu dużo o ojcu pisać bo jest on samym ciężarem dla mnie i szczerze bez niego moje życie byłoby łatwiejsze. Napiszę teraz o szkole. Wiadomo w 4 klasie podstawówki dają ci nowego wychowcę czy tam wychowawczynię, więc no dostaliśmy nowego wychowawcę, wszyscy go od razu polubili nawet ja starałam suę go lubić ale teraz widzę jak bardzo to było daremne. Wywołuje on u mnie okropnie dużo stresu (uczy wf też jak coś) i okropnie go nie lubię z powodu z którego nie chcę pisać z obawą że ktoś z mojej klasy czy tam szkoły mógłby jakoś rozpoznać że ja to piszę więc no, i tak wgl widać że stara się być bardzo miły, ale nawet nieświadomie dokłada się do mojej chyba zaczynającej się paranoii. Mam też problemy z sercem chociaż to tak bardzo nie lrzeszkadza mi (no oprócz chodzenia do lekarza wiadomo) jest też MNÓSTWO problemów jeśli chodzi o inne rzeczy których nie chcę pisać z takiego samego powodu co pisałam wyżej. Kiedy byłam też mała chodziłam do psychologa który wsm nic nie dał. Aha i wiem że miałam o ojcu już nie pisać ale dodam ostatnią rzecz. Jest obrzydliwie bogaty, przez co ciągle zabiera nas (mnje i moje rodzeństwo) na jakieś wyjazdy. Gdy byłam mała i łatwiej było mi wyprać mózg właśnie na każdym wyjeździe wmawiał mi OKROPNE bzdury np. O mojej babci, mamie i ogólnie rodzinie od tej strony, udając niewinnego i nie wiedząc chyba że ja przecież wiem jaki on jest agresywny i chce mieć nas (znowu mówię o rodzeństwie) pod swoją kontrolą. Jezu strasznie dużo jest z jego strony takiej przemocy jakby psychologicznej (kiedyś zdarzała się też przemoc fizyczna, ostatni raz rok temu lrawda, ale teraz nie wyjeżdżamy z nim nigdzie więc no). Poza tym moja rodzina uważa za nienormalne że wolę być sama niż w towarzystwie i nawet teraz słyszę że o mnie źle mówią lol. Nie chcę tu pisać o wszystkim bo wiadomo ale chcę tylko napisać każdej osobie która ma problemy żeby wiedziała – jest zawsze osoba która was kocha
Ok to było emocjonalne ale spoko XD ja przywykłam do takiego życia, zresztą jest też trochę rzeczy które je porawiają i gratulacje jeśli ktoś to przeczytał
Jak dla mnie przeszłość była okropna bo w szkole nikt mnie nie lubił nawet nauczyciele [ bo co najdziwniejsze tylko na mnie krzyczeli ] odeszła moja ukochana rybka dzięki mojej siostrze bo ją przekarmiła, mój najukochańszy przyjaciel psiak rasy shar pei [ wychowywałam się z nim ;[ miałam bardzo słabe stopnie w szkole, z siostrami [ bo mam trzy niestety ] cały czas się kłóciłam i jest tak do dzisiaj xD, nie chciało mi się uczyć i byłam mega wstydliwa. Ale teraz mam moją Rubinkę [ pies rasy Cavalier King Charles Spaniel ] w szkole idzie mi duuuuużo lepiej trochę się wstdze ale jest ok, a pani mam bardzo miłą. Przeszłość była okropna ale przyszłość i terażniejszość jest super ;] Sorry trochę się rozpisałam xD
Zależy, czy miałabym przeżyć bliższą przeszłość, czy dalszą. Bliższą prawdopodobnie jakoś przeżyłabym, lecz dalszą? Nie ma szans. Nie wiem, jakbym mogła żyć nie słuchając kpopu, to jest niewyobrażalne
@RedVelvet W sumie ja nie lubię jak podkręcony na maxa autotune brzęczy mi w uszach, ale poniekąd rozumiem co masz na myśli, bo też wolałbym do dalszej przeszłości się nie cofać, między innymi dlatego, że nie słuchałem wtedy Heavy Metalu
@Pixelowka hej, nie zalamuj się! Zawsze można wszystko naprawić. Wiele osób ma problemy ale jakoś z tego wychodzą. Więc glowa do góry! Zacznij naprawiać życie już dziś. Naprawdę wszystko jest możliwe 💗💝
-...-
Super quiz, gratuluję SG!
Sayonara.2720
Ten quiz tym bardziej pytanie: czy cofnolbyś czas by naprawić coś w przeszłości / udowadnia jak bardzo twurca anime i mangi Pandora Hearts miał rację. Daj człowiekowi możliwość zmiany przeszłości, zrobi co mu będziesz kazał
Chandramukhi
Fajny quiz
Gralalka
@Firebreather4ever ja przeczytałam 😵 i współczuję rozwodu rodziców ale podobno jest ok więc to tyle xd
Chuiciwdupe
Chciałabym przeżyć całe życie na nowo :( wrócić np do 2017 lub 2016 roku :(
XxFanForeverXx
@Chuiciwd*** a ja chciałbym wrócić do roku 2016 roku.
Firebreather4ever
Ok, nie brać mnie za atencjuszkę poprostu chcę to napisać bo wsm nigdy o tym nie mówiłam nikomu
Kiedy byłam młodsza moi rodzice się rozwiedli (nie było to dla mnie szczerze znaczące bo i tak z ojcem spędzałam niewiele czasu) noi ja moja siostra i 2 braci zostaliśmy z mamą, ale i tak musieliśmy widywać się z tatą. Ja na początku nie miałam nic przeciwko no bo wiadomo ale potem (do dziś w sumie) to znienawidziłam. O tym potem, ale tak ok. 4 może 5 lat po tym rozwodzie jeden z moich młodszych braci umarł, bo ludzie nie udzielili mu pomocy oraz ignorowali mówiąc że udaje. Ci co tak robili nadal żyją normalnym życie, bez konsekwencji, ale mama mówiła że nie ma po co dawać to to sądu (nie dziwię się że nie chciała chodzić po sądach po tym) chociaż potem policja coś tam robiła (nie w slrawie tych ludzi tylko ogólnie no nie) ale ok. Przez mojego ojca zaczynam popadać w lekką paranoję, jak tylko słyszę za moim oknem jakiś dźwięk samochodu zalewa mnie pot i mam już cały „plan działania” (jakkolwiek śmiesznie to nie zabrzmi to tak jest) co robić jeśli on by przyjechał. Ale nie chcę tu dużo o ojcu pisać bo jest on samym ciężarem dla mnie i szczerze bez niego moje życie byłoby łatwiejsze. Napiszę teraz o szkole. Wiadomo w 4 klasie podstawówki dają ci nowego wychowcę czy tam wychowawczynię, więc no dostaliśmy nowego wychowawcę, wszyscy go od razu polubili nawet ja starałam suę go lubić ale teraz widzę jak bardzo to było daremne. Wywołuje on u mnie okropnie dużo stresu (uczy wf też jak coś) i okropnie go nie lubię z powodu z którego nie chcę pisać z obawą że ktoś z mojej klasy czy tam szkoły mógłby jakoś rozpoznać że ja to piszę więc no, i tak wgl widać że stara się być bardzo miły, ale nawet nieświadomie dokłada się do mojej chyba zaczynającej się paranoii. Mam też problemy z sercem chociaż to tak bardzo nie lrzeszkadza mi (no oprócz chodzenia do lekarza wiadomo) jest też MNÓSTWO problemów jeśli chodzi o inne rzeczy których nie chcę pisać z takiego samego powodu co pisałam wyżej. Kiedy byłam też mała chodziłam do psychologa który wsm nic nie dał. Aha i wiem że miałam o ojcu już nie pisać ale dodam ostatnią rzecz. Jest obrzydliwie bogaty, przez co ciągle zabiera nas (mnje i moje rodzeństwo) na jakieś wyjazdy. Gdy byłam mała i łatwiej było mi wyprać mózg właśnie na każdym wyjeździe wmawiał mi OKROPNE bzdury np. O mojej babci, mamie i ogólnie rodzinie od tej strony, udając niewinnego i nie wiedząc chyba że ja przecież wiem jaki on jest agresywny i chce mieć nas (znowu mówię o rodzeństwie) pod swoją kontrolą. Jezu strasznie dużo jest z jego strony takiej przemocy jakby psychologicznej (kiedyś zdarzała się też przemoc fizyczna, ostatni raz rok temu lrawda, ale teraz nie wyjeżdżamy z nim nigdzie więc no). Poza tym moja rodzina uważa za nienormalne że wolę być sama niż w towarzystwie i nawet teraz słyszę że o mnie źle mówią lol. Nie chcę tu pisać o wszystkim bo wiadomo ale chcę tylko napisać każdej osobie która ma problemy żeby wiedziała – jest zawsze osoba która was kocha
Ok to było emocjonalne ale spoko XD ja przywykłam do takiego życia, zresztą jest też trochę rzeczy które je porawiają i gratulacje jeśli ktoś to przeczytał
Chargsus
• AUTOR@Firebreather4ever ja przeczytałam, jeśli chodzi o rozwód rodziców to mam podobnie, tyle że ja lubię chodzić do swojego taty :)
White_Horse_and_Tiger
Jak dla mnie przeszłość była okropna bo w szkole nikt mnie nie lubił nawet nauczyciele [ bo co najdziwniejsze tylko na mnie krzyczeli ] odeszła moja ukochana rybka dzięki mojej siostrze bo ją przekarmiła, mój najukochańszy przyjaciel psiak rasy shar pei [ wychowywałam się z nim ;[ miałam bardzo słabe stopnie w szkole, z siostrami [ bo mam trzy niestety ] cały czas się kłóciłam i jest tak do dzisiaj xD, nie chciało mi się uczyć i byłam mega wstydliwa. Ale teraz mam moją Rubinkę [ pies rasy Cavalier King Charles Spaniel ] w szkole idzie mi duuuuużo lepiej trochę się wstdze ale jest ok, a pani mam bardzo miłą. Przeszłość była okropna ale przyszłość i terażniejszość jest super ;] Sorry trochę się rozpisałam xD
RedVelvet
Zależy, czy miałabym przeżyć bliższą przeszłość, czy dalszą.
Bliższą prawdopodobnie jakoś przeżyłabym, lecz dalszą? Nie ma szans.
Nie wiem, jakbym mogła żyć nie słuchając kpopu, to jest niewyobrażalne
Harvol137
@RedVelvet W sumie ja nie lubię jak podkręcony na maxa autotune brzęczy mi w uszach, ale poniekąd rozumiem co masz na myśli, bo też wolałbym do dalszej przeszłości się nie cofać, między innymi dlatego, że nie słuchałem wtedy Heavy Metalu
pomidorek_pomidorowy
Czy tylko ja mam takie beznadziejne życie?
Harvol137
@Pixelowka nie
sonrisa.
@Pixelowka hej, nie zalamuj się! Zawsze można wszystko naprawić. Wiele osób ma problemy ale jakoś z tego wychodzą. Więc glowa do góry! Zacznij naprawiać życie już dziś. Naprawdę wszystko jest możliwe 💗💝
jumenta
Super!
Będzie SG^^
jumenta
@ette Zmienił się już status?