Co by było, gdyby… Awatar: Legenda Aanga!

Co by było, gdyby Iroh nie lubił herbaty?

Gdy on z bratankiem udawał ludzi z Królestwa Ziemi, nie założyłby herbaciarni, nie zarobiłby pieniędzy i żyłby z Zuko na ulicy jako bezrobotny.

Przez to, że nie byłoby postojów na herbatkę, Zuko szybciej złapałby awatara.

Iroh byłby grubszy, ponieważ czas, w którym nie piłby herbatki wykorzystałby na jedzenie.

Byłby odwodniony.

Nie zatrułby się tym kwiatkiem powyżej, co myślał, że był to kwiat do zrobienia pysznej herbaty.

On lubiłby herbatę, tylko po prostu by jej nigdy nie skosztował...

Co by było, gdyby Toph nie była niewidoma?

Nie mogłaby robić żartów ze swojej ślepoty.

Nie musiałaby uciekać od rodziców i nie uczyłaby Aanga magii ziemi.

Kto wie, może by nie nauczyła się magii ziemi?

Widziałaby oczami, a nie stopami.

Zdziwiłaby się, że Aang jest łysy.

Jej oczy byłyby innego koloru.

Co by było, gdyby władca Ozai wygrał bitwę z Aangiem?

Pobiliby się ponownie.

Katara i Aang nie mieliby czasu, by się pocałować przy pięknym zachodzie słońca.

I tak każdy by się cieszył, bo zemścili się na Azuli.

Ozai musiałby się zmierzyć ze wszystkimi kolegami Aanga...

Aang okazałby się zapominalski, ponieważ nie pamiętał o radzie lwiożółwia.

Momo i Appa wszystkich by uratowali!

Co by było, gdyby Yue była normalna i nie zamieniła się w księżyc?

Szare ubrania byłyby zakazane.

Sokka musiałby zdecydować, czy kocha bardziej Suki, czy Yue.

Nic by już nie powstrzymało Ozaia, muahahaha!

Yue by dołączyła do ,,Team Avatar".

Trzeba by było wrzucić nowe rybki do oczka wodnego.

Aang musiałby znaleźć inne wyjście i rozwiązać problem, jak zazwyczaj.

Co by było, gdyby Zuko nie odzyskał swojego honoru?

Umarłby niespełniony.

Każdy fan ,,Avatara: legendy Aanga" nigdy by nie napisał ,,honor" przez ,,ch".

Zuko nie musiałby się pokłócić z Ozaiem, pogodzić, a potem pokłócić, tylko po prostu pokłócić, bo nigdy by nie wrócił do swojego narodu.

Goniłby Aanga przez wieki.

W końcu zrobiłoby mi się go żal.

A co on ciągle z tym honorem, czasami trzeba sobie odpuścić!

Co by było, gdyby Appa nie umiał latać?

Sokka miałby rację co do lotniczych umiejętności Appy.

Momo musiałby przejąć jego funkcję...

Appa okazałby się dziwnym mutantem - latający bizon nieumiejący latać?!

Aang by nie uratował świata, ponieważ nie miałby jak się przemieszczać.

Appa miałby życiowe kompleksy, bo żaden bizon by go nie lubił...

A co, to już nie można normalnie chodzić?!

Co by było, gdyby Katara nie nauczyła się magii wody?

Aang też by się jej nie nauczył.

W Team Avatar nie tylko Sokka nie miałby mocy.

Bitwy nie byłyby tak efektowne.

Zapewne Zuko porwałby Katarę zadając okupu za dziewczynę.

Nie musiałaby nosić wszędzie swojej buteleczki z wodą.

Nikogo by nie uleczyła i wszyscy bohaterzy by umarli w mgnieniu oka.

Co by było, gdyby nie istniał żaden Awatar?

Moje życie nie miałoby sensu.

Ci, co pracowali przy kreskówce zostaliby bezrobotni.

Ekhem, żyję w świecie bez Awatara, ekhem.

Zuko nie odzyskałby honoru.

A co to w ogóle za pytanie?! Awatar istnieje i koniec kropka!

Zawsze będzie ktoś, kto pomaga innym, a kimś takim jest Awatar.

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Zgadnę Twój wiek, na podstawie tego czy oglądasz ten kanał na YouTube!