Co by było, gdyby…? – Mitologia grecka!

Co by było, gdyby Syzyf nie był takim plotkarzem?

Nie uratowałoby go to na długo... Prędzej czy później Zeus i tak znalazłby coś, za co mógłby ukarać Syzyfa i przysłać mu Śmierć do domu!

Biedny Tanatos nie musiałby tracić swojego czasu, uwięziony w piwnicy Syzyfa, a Ares nie musiałby się fatygować, żeby go ratować - to oczywiste!

E tam, wtedy ten mit byłby nudny! Co ciekawego jest w słuchaniu o jakimś królu Koryntu, który był "wielkim ulubieńcem'' bogów, który był grzeczny i który po śmierci trafił do nudnego Elizjum?

Co by było, gdyby w sporze Atena vs. Posejdon to właśnie Posejdon wygrał Ateny?

Wszystko pięknie, wszystko super, ale... hej, ,,Ateny'' jeszcze jakoś brzmi, a gdyby władał w nich Posejdon, to jak niby by się nazywały? ,,Posejdony''?

Wydarzyłoby się to, co wprost kocham - WIELKA WOJNA! No przecież Atena z pewnością chciałaby odebrać Posejdonowi miasto...

Oj... R.I.P mieszkańcy Aten... No bo co, piliby tylko słoną wodę? Coś tu nie gra...

Co by było, gdyby Zeus był wiernym mężem?

To byłaby klęska bogów... na moje oko jakieś 90% wszystkiego co żyło w mitologii pochodziło od Zeusa i miliona-innych-partnerek! Gdyby Zeus był wierny Herze, wszystko (oprócz nieśmiertelnych bogów) by wyginęło!

Już chciałem powiedzieć, że Hera nie musiałaby prześladować Heraklesa, Dionizosa i tak dalej... Ale przecież i tak by ich nie było...

Ale... Ale... PIERWSZĄ żoną Zeusa była Temida, bogini sprawiedliwości - jeśli Zeus byłby wiernym mężem, to w jego jakże zawiłym życiu miłosnym w ogóle nie byłoby Hery!

Co by było, gdyby Orfeuszowi udało się wyprowadzić z Hadesu Eurydykę?

Hades byłby zły... Od początku zakładał, że Orfeuszowi się NIE uda, i co? Minus jeden umarły z Podziemia. Jakież to przygnębiające...

Już knuję w głowie ten chytry scenariusz... Ironia losu sprawiłaby, że tym razem Orfeusz by umarł, a Eurydyka musiałaby coś z tym zrobić!

Po co komplikować sprawę? Byliby znów szczęśliwą parą, a ship O + E na zawsze zostałby w naszych sercach... (Może oprócz serca Hadesa).

Co by było, gdyby Hermes nie był po prostu zwyczajnym, boskim złodziejem?

Byłoby nudno... Przecież to właśnie Hermes, który kocha kraść wszystko wszystkim, jest tutaj najzabawniejszy!

Apollo nie miałby teraz swojej liry! W końcu Hermes ukradł krowy, których pilnował Apollo. Później w ramach przeprosin Hermes dał mu własnoręcznie zrobiony instrument - potem nazwali go lirą!

Atrybuty innych bogów nie byłyby zagrożone! Jeśli wiesz, o co mi chodzi…

Co by było, gdyby Ares był przeciwko rozlewowi krwi i ubóstwiał spokój?

Oho, wtedy Apollo byłby krwiożerczy… Zamiana miejsc, ot co!

Afrodyta nie zdradziłaby Hefajstosa z Aresem, bo wiadomo, że miłość idzie w parze TYLKO z wojną!

Co byłoby wtedy jego atrybutem?! Skoro nie lubiłby rozlewu krwi, jego miecz i tarcza nie przydałyby się do niczego.

Co by było, gdyby Hades nie porwał do Podziemia Persefony?

O, widzę błąd w samym pytaniu! Przecież, gdyby Hades nie porwał córki Demeter, ona wciąż nazywałaby się Kora!

Nie byłoby zimy! Tak, koniec z zimowymi ubraniami, które mnie pogrubiają!

Nie byłoby najpiękniejszego, mitologicznego shipu EVER! Nawet nie wspominajcie o tym, że H + P mogłoby nie istnieć!

Co by było, gdyby Tezeusz nie zabił Minotaura?

Dionizos nie miałby swojej żony Ariadny! Jakby nie patrzeć, to dzięki Tezeuszowi i zostawieniu przez niego Ariadny na wyspie po ukończeniu swojej misji, Dionizosowi udało się ją zdobyć!

Trochę przykre, jednak niestety haracze w postaci ludzi składane Minotaurowi by nie ustały!

Role zapewne by się odwróciły i to Minotaur zabiłby Tezeusza… Och, uwielbiam tę mitologiczną brutalność!

Więcej pytań znajdziesz w naszej nowej aplikacji:

Pobierz za darmo

Następny quiz za: 10

AnulujRozwiąż teraz

Jaką tajemnicę skrywa Twoja dusza?