Pośród tak pięknych gratulacji przyszedł czas abym ja dodała coś od siebie.

Skromnie dziękuję za coraz to większą liczbę obserwujących. Niczym sobie na taką nie zasłużyłam. Zbyt dużo uwagi na taką przeciętną osobę.
Mimo to jestem szczęśliwa, choć przyznam, że są momenty zwątpienia. Ale dziękuję, bardzo dziękuję.
Największe podziękowania składam do tych najaktywniejszych osób. Można rzec, iż jestem tu skrytą obserwatorką.

Nowy one shot nie rekompensuje tego wszystkiego, ale chciałam się oderwać od rzeczywistości.

Bo wędruję po moim umyśle ciągle czegoś szukając.
Uciekam przed samą sobą, jakbym bała się usłyszeć prawdę.
Jednak jest jedno miejsce, do którego chciałabym przenosić się cały czas.
Zabierz mnie na wrzosowe pole.

Piosenka dnia: Julia Michaels – Heaven

Czy czujesz to co chcę Ci przekazać? Czy czujesz me emocje? Nie? A chcesz poczuć?

Czy widzisz to co ja? Czy widzisz tę marną piękność, która się rozpada? Nie? A chcesz zobaczyć?

Czy mówisz najpiękniejsze słowa? Czy mówisz jak w chwytającym serce wierszu? Nie? A chcesz tak mówić?

Czy wiesz jak to sprawić? Czy wiesz co zrobić by to stało się rzeczywistością?

Nie?

Przestań mnie ranić.

*
Płatek bordowej róży, która ochrania moje serce, spadł. Spadając, zdążył zeschnąć. Stykając się ze ziemią, rozkruszył się.
„Trzy złamane serca” nie jest czymś wspaniałym. To powstało praktycznie w jeden wieczór. A kto mi towarzyszył? Duszyczki, rzecz może nie do końca jasna.
Dziękuję za każde piękne słowo. 🌹
*

Piosenka dnia: One Direction – Right Now

Tak jak większość autorów wstawiłabym w tym momencie fragment jakiejś rzeczy, która prawdopodobnie ukazałaby się w przyszłości. Rzeczywistość jest taka, że nie posiadam żadnego dobrego tekstu. W tym wypadku część napisanego HB odchodzi w zapomnienie.

Przyznam, że „Mroczny zakątek wspomnień” został stworzony w około 30 minut. Leciałam na żywioł. Co podpowiedzą mi palce. Co przypomni umysł. Co wyszepcze serce. I dziwnie jest mi to pisać, ale jestem z tego zadowolona. Mimo krótkiego przekazu. Mimo tej krótkiej ilości zdań. A jest to do mnie nie podobne. Do tej pory, praktycznie nie byłam dumna ze wszystkiego. I myślę, że tak jest nadal, jednak wciąż się poprawiam. Próbuję nowych rzeczy, co może nie zawsze wychodzi. Ale… chyba w małym stopniu się staram.
*
**
***
A gdyby tak zmienić kolor powietrza?
Kąpać się w świecącym morzu?
Dotykać bordowych chmur?
Latać za matowym wiatrem?
Zrywać granatowe stokrotki?
Spacerować po liliowym piasku?
A gdyby tak odbiec od standardów.
Nie zwariowalibyśmy?
***
**
*
Piosenka dnia: Liam Payne, Rita Ora – For You
(niestety nie mogę dać linka, gdyż z tego co się orientuje jest dostępna na Spotify).