Nagle długi pęd cierni owinął się o moje tylne łapy, po czym zaczął mnie ciągnąć w stronę dziwnego otworu. Upadając na bok spojrzałam na zimne spojrzenia padające z oczu gwieździstych dusz…
❝Nagły przypływ strachu sparaliżował mnie od łap do nosa. Stałem jak wryty. Duże zwierzę zauważyło mnie i wysuwając pazury i pokazując wielkie kły zbliżało się do mojej kryjówki.❞
IglastyCien