Skończyłam poprawiać uk, jestem mega dumna, mam nadzieję, że podzielcie mój entuzjazm juz za parę dni!🙃
A w sumie, macie. Miał być klimat halloweenowy, oto i on. Chwila z Axellem & Pauline:

,,— Co to ma znaczyć? Możesz mi to do jasne…
Dziewczyna wyszczerzyła zęby w najbardziej demonicznym uśmiechu jaki widziałem w życiu. Przerwałem w pół zdania.
— Jak pięknie. Nawet nie wiesz, ile na to czekałem! Nadszedł ten dzień! Wreszcie to gówno zniszczy ci życie tak jak i moje! — zawołała radośnie.
— O… o czym ty kurna gadasz? — wydukałem.
— Opowiedz mi! Powiedz mi, co ci zrobił! Chce znać wszystkie szczegóły! A to dopiero ranek! Przecież do wieczora to ty zwariujesz!''

Zna ktoś człeka, który robi okładki na wattpada?🤔🙈

Przez pół lata ludzie nie dawali mi spokoju i na wszelakich dyskotekach za punkt honoru wzięli sobie zaciągnięcie mnie do tańca, a ja uparta nie, powód ujawnił się wczoraj😂
Wesele, osobiście wczoraj przez większość czasu nie czułam jego klimatu. Mój brat odpadł ze swoją dziewczyną z parkietu po… 10sekundach. Dosłownie😂 A jako, że mam takie geny w tym temacie jak mój brat, jestem beznadziejna w tańcu. Ale, jest jedna osoba z którą wręcz chciałam zatańczyć. Mój kuzyn, z którym przeżyłam większość odpałów, jak wiecie. No i dobra. Tyle, że on obiecuje gwiazdy z nieba i tyle w temacie. I tak oto obiecał ze mną zatańczyć, a potem mnie olewał. Opcje jest taka, że albo się mnie bał, bo patrząc na talent mojego brata, który równał się z moim, się szło załamać, albo cuś innego. W każdym razie ludzie się zmyli i po 00:00, wręcz go zatargałam ze sobą *dziewczyny, ciotki, kuzynki mogą zaczekać 10min!!!!* no I poszedł. Ogólnie no to hehe, tylko weszliśmy, do mnie dotarło, że nie mam bladego pojęcia jak to działa. Miał być wolny, a się muzyka zmieniła na zabójczo szybką, w klimacie ggóralskm. Dzięki… Ale dobra chłopak ogarnął życie i mnie na szybko uczył, co robić. Muszę przynac, że się nie spodziewałam, że ta mała hiena tak dobrze tańczy *ta mała, wyższy ode mnie o kilkanaście cm i wygląda na 3 lata starszego*. Przetańczylam z nim 10min, jakoś to szło i muszę przynac że było fajnie. Tyle, że z kim innym to by nie wyszło. Tyle się szło dośmiać, bo jednak coś co chwila myliłam i nie mogłam ogarnąć, co teraz😂😂😂 Ale mam wyrozumiałego kuzyna, stwierdził, że tragedii nie było, ale po stopach mu podeptałam😂😂