Wiecie jak to jest k*źwa zawieść ważną dla was osobę? Jak to jest, gdy poznałeś przyjaciela i widziałeś go ostatni raz rok temu? Jak to jest mieć świadomość, że nie zobaczysz ich więcej, a nagle dostajesz wiadomość, że mają wycieczkę klasową do miasta oddalonego od twojego o 2h drogi? Poczujcie to szybkie bicie serca na myśl o ponownym spotkaniu twarzą w twarz…

Dziękuję mamusiu i tatusiu, że znacie mnie na tyle, aby stwierdzić, że ten krótki wyjazd nie był dla mnie na tyle ważny, abym musiała jechać nie całe 100km do innego miasta :)
Dziękuję, że ranię innych i sama czuję się jak gówno :) Obym ja nie musiała uczyć moich dzieci jak to jest :)

*przepraszam, że zawracam wam d*** moim gadaniem, tu nikt nie wie kim jestem i nie ocenia – za to dziękuję*