Ggdy miałam jakieś 6 lat, usłyszałam w radiu kawałek pewnej piosenki, którą od razu pokochałam, bo melodia była przepiękna. Lecz nie wiedziałam, co to za piosenka. Melodia została ze mną.
Gdy miałam 9 lat, byłam na konkursie wokalnym. Jakiś chłopak śpiewał tę piosenkę, poznałam ją po pierwszych już dźwiękach. Chciałam spytać go, co to za piosenka, jednak nie znałam go i zwyczajnie się wstydziłam, zwłaszcza, że wówczas miałam jeszcze większe problemy z rozmawianiem z innymi ludźmi, niż mam teraz. Melodia, utrwalona, została ze mną.
Dzisiaj robiłam pewien Quiz. Zobaczyłam nazwę pewnej piosenki, bardzo popularnego wokalisty, którego znałam kilka piosenek, lecz, choć lubiłam, nie kochałam ich i nie słuchałam zbyt często. Coś mnie tknęło, aby ją włączyć.
I usłyszałam moją cudowną melodię, która była ze mną od dawna.

Nie mamy dziś dwóch ostatnich lekcji, a próbą na 8 obiecały zająć się G.A. i Z.B.
Dlatego jestem już u babci, robię lekcje, a o 16 mam zajęcia. Potem jeszcze próba, ale na koncert.
Wieczorkiem pomyślę nad Quizem o muzyce, co zaproponowała mi @SzalonyDiament .
Miłego dnia!

Co za świetny kawałek! Przypadkowo usłyszany w Trójce :D
https://www.youtube.com/watch?v=iL_-GwbEP4g
Uwielbiam takie klimaty!