Witajcie!
Nareszcie jestem w swoim kochanym domu i stwierdzam, że nareszcie odżywam. Nawet sprawdzanie po raz drugi kolejnej, spóźnionej już prawie o tydzień części Venandi jest spoko. W każdym razie dobra muzyka i jakoś idzie. Za godzinkę, a może mniej będziecie mieli to na czysto, dobrze sprawdzone. Poza tym ze spraw organizacyjnych pochwalę się, że nareszcie udało mi się odzyskać Wattpada i mam go już i na telefonie, i na kompie. Musiałam poczekać aż Wattpad ogarnie się z logowaniem na maila i w końcu mam wszystko psoprzątane tam. Jeśli ktoś woli czytać tam to zapraszam (link pod moim nickiem). Teraz jest już w końcu łatwiej i mogę coś popisać. Mam zresztą pomysł na parę shotów i może się uda coś napisać. Czekajcie!

No a teraz dochodzimy do naszej dawki pytań i odpowiedzi. Dzisiaj mój quiz, a dokładniej głosowanie weszło na główną, choć trzy lata temu już raz tam trafiło. Myślę, że niektórzy z was domyślają się jak wielkie zdziwienie musiało nagle wykwitnąć na mojej twarzy, gdy to zobaczyłam. No i przy tym fakcie poruszę dzisiaj… Może to nie jest jakiś kontrowersyjny temat, ale na pewno temat na poważną dyskusję ludzi, którzy w tę stronę wierzą i pokładają w niej jakiekolwiek nadzieję na rozwój. Co sądzicie o głównej? Chcę wiedzieć co o niej myślicie. Mówcie o czym chcecie. Oceńcie czy was interesuje, czy nie. Powiedzcie też czy takie wstawianie starych quizów pochwalacie. Może uda nam się coś akurat wymyślić.

Cześć
Z góry przepraszam za taki nagły i długi wpis, ale jestem wkurzona, co jest naprawdę łagonym określeniem mojego aktualnego stanu. Jestem tylko po prostu szczęśliwa z powodu technologii cudownego, zagranicznego Wattpada! To jest po prostu cudo! Nie wspomnę już o równie świetnej technologii kont google, które potrafią wysłać ci powiadomienie do weryfikacji konta, nie uznać twojej odpowiedzi i stwierdzić, że to nie ty logujesz się na swoje konto, choć masz to cholerne hasło do twojego adresu e-mail. Zresztą Wattpad jest podobną pułapką, bo co się ze swojego konta raz wyloguję, to potem je magicznie tracę, bo to google nie odnajduje magicznie mojego kompa, bo wycieki danych, bo to, bo tamto. Po prostu fenomenal! Tak świetnie to się prezentuje, że właśnie ręce mi opadły, bo teraz będę się musiała bawić ze wstawianiem tam opków na komórce, a dla mnie to jest strasznie nieporęczne. A co najlepsze takie problemy mają ludzie z kontami, które mają miliony obserwujących, także ten… Gratuluję wszelkim informatykom świata, którzy nie potrafią dobrze napisać jednego systemu, jednej strony lub tego skonfigurować tak, by działało chociażby najprostszym sposobem.
I mam do was jedną jedyną prośbę, która jest oczywiście punktem kulminacyjnym tego wpisu. Jeśli ktokolwiek z was, kiedykolwiek zacznie mi narzekać, jakie to SQ jest niewygodne, przestarzałe, irytujące lub cholera wie co jeszcze z całą tą stroną, społecznością i moderacją jest nie tak, dostanie o ode mnie wywód o wiele gorszy. Nic nie jest idealne, ale macie się cieszyć tym, że macie się rozwijać, jeśli to wam jest potrzebne lub radujcie się dosłownie tym, że jesteście częścią tak rozsądnej społeczności, która jest wyjątkowo spokojną. Osobiście dzisiaj jestem wkurzona, bo są osoby, które narzekają i twierdzą, że Wattpad jest jakąś cudowną inicjatywą. Może jest większy, może jest bardziej światowy, nie przeczę. Jednak rację przyznam dopiero, gdy będę miała jedną jedyną możliwość – dostania się tam i pracy w normalnych warunkach. I możecie marudzić sobie pod nosem, że tutaj jest wiele do zrobienia, bo też tak uważam, ale błagam was, jeśli widzicie pewne błędy, starajcie się je rozwiązać o ile się da lub starajcie się dotrzeć do ludzi, którzy je rozwiążą. To mała społeczność, mamy na to szansę w porównaniu do ludzi z Wattpada. Marudząc, a potem odchodząc sobie z tej strony, na tego Wattpada od siedmiu boleści stajecie się według mnie… Nie tchórzami, bo to nie tchórzami. Ale chyba ludźmi leniwymi, którzy potrafią tylko narzekać zamiast próbować coś zrobić.
No, a skoro już wam dałam wykład o całej tej społęczności i o was, to idę dalej walczyć o swoje konto na tamtej przeklętej stronie. Sorki za tak późny, chaotyczny i przepełniony gniewem wpis. Wynik wkurzenia. No a teraz życzę wam nocy spokojniejszej niż mój aktualny wieczór.

~Siula~