Weszliśmy do mojego nowego domu był wielki i nowoczesny, myślałam ze skoro jesteśmy szlachetnym rodem który od wieków ma czarodziei tylko czystej krwi cokolwiek to znaczyło wygląd domu jak i jego wnę
Gdy się odwrócili nie zobaczyłam ani mamy ani taty tylko jakiś obcych dla mnie ludzi. Schowałam się bardziej za dziadkiem i obydwoje się mi przyglądali z dziwnym szczęściem w oczach