Klanie Wody!
To… będzie dość długi wpis. Nawet nie staram się go ograniczać.
Jak to ktoś kiedyś powiedział, „nothing lasts forever” – nic nie trwa wiecznie. Moja tutejsza, hmmm, kariera również. Od dwóch miesięcy nic nie wstawiłam, szczerze powiedziawszy nie mam nawet pomysłu co bym mogła opublikować. Wątpię, żebym mogła to tak określić, ale nie będę trzymać kogokolwiek w fałszywej nadzieji, że jeszcze kiedykolwiek coś wstawię hah.
A, i zanim zapytacie: Nie, ta decyzja nie ma żadnego związku ze światem zewnętrznym, realnym, czy jak chcecie go nazywać. Wszytsko u mnie dobrze, spokojnie.
Myślę, że powody są trzy. Wypaliłam się, większości bliskich mi w jakiś sposób osób już nie ma, no i zwyczajnie chcę ruszać dalej.
To było naprawdę wspaniałe półtora roku. Wyciągnęłam z tego wiele przydatnych rzeczy. Może nie było widać tego w późniejszym czasie, ale dzięki publikowaniu tu jakichś tekstów nauczyłam sie lepiej pisać. Jestem też pewna, że piszę tak ze dwa razy szybciej niż przedtem, przynajmniej na telefonie heh. Robienie miniaturek oraz okazjonalnie teł było tak naprawdę moim pierwszym zetknięciem z grafikami. Nie osiągnęłam w tym perfekcji, ale przynajmniej wiem, jak widzę grafikę w danym temacie. Wgl ciekawostka, miałam bodajże 3 różne avki i 5 różnych teł. A pomyśleć, że niektórzy zmieniają wystrój co tydzień xD.
Nie powiem, że z introwertyka stałam się ekstrawertykiem, bo tym drugim byłam raczej od początku. Na pewno pisałam tu pierwsze rp. Dowiedziałam się, jak to jest pisać z ludźmi przez internet, no i jak to jest pisać do ludzi (co robię w tej chwili). Mam nadzieję, że zapamiętacie mnie raczej od strony pozytywnej niż negatywnej, ale to już pozostawiam wam.
Poznałam wiele wspaniałych osób, zbyt wiele, by je tu wymieniać. Część z nich zniknęła pewnego dnia bez śladu, część nadal tu jest. Dziękuję.
A co najważniejsze, dobrze się przy tym wszystkim bawiłam.
To było wspaniałe doświadczenie, czas, który na pewno nie został zmarnowany.
Według mnie, z życia trzeba korzystać. Trzeba odkrywać, poznawać, doświadczać.
Dlatego… będę kontynuować swoją wędrówkę po internecie, tak, jak i w realnym życiu.
Może kiedyś spotkam któreś z was, tego nie wiem nikt. Nie sądzę, żebyśmy się rozpoznali.
Może kiedyś założę tu kolejne konto, by poznać tą społeczność od innej strony, kto wie?

Zostawiam was z tymi przemyśleniami, podziękowaniami, oraz cytatem na tle. Przecież nie muszę ustawiać wszytskiego na czarno.
I jeszcze raz dziękuję <3