Ja Kate Caster…kurde…miałam taką piękną mowę, a teraz oczywiście nie pamiętam nic…nonic chrzanić mowę, powiem poprostu: wysłuchajcie jeszcze raz mojej szalonej historii!

Pewnego dnia kiedy Nowy York zaatakowała niezidentyfikowana cywilizacja przed, śmiercią uratował cię tajemniczy mężczyzna z tarczą…
Wolisz opowiadania z dreszczykiem, czy ,,happy and”? Oto głosowanie, które zdecyduje jakie opowiadania będą się ukazywać na tej stronie!













lady_evans