Jestem nienormalna.
Znaczy to już wiecie ale dziś przechodze samą siebie
Chciałam zrobić sobie coś z włosami, ale stwierdziłam że najpierw eksperymentuje z moimi baby hair które sobie daje jako grzywka po boku twarzy. I zgadnijcie co stworzyłam.
Pisze to z dwoma szczoteczkami na głowie w miejscach gdzie zaczyna sie moja grzywka, baby hair są owinięte wokół szczoteczek i przytrzymane bransoletkami żeby nie spadały. Przed tym czymś jeszcze specjalnie MYŁAM BABY HAIR SZAMPONEM I ODŻYWKĄ W UMYWALCE żeby były świeżutkie i czyściutkie
Mam plan w przyszłości pofarbować sobie te baby hair na jakiś kolor a reszte włosów zostawić w naturalnym i myślałam nad kolorem bordowym (ale czy bordowy pasowałby do zielonej bluzy?) albo moim ulubionym granatowym (to samo pytanie). Dzięki nawiasom wiecie czemu nie chcę tego robić, ale może kinga mi pożyczy białą bluzę i to jakoś bedzie funkcjonować ze sobą xd
Pewnie mama by mi i tak nie pozwoliła zrobić tak włosów permanentnie ale np na wakacje to giga fajny pomysł, jeszcze przez to że jest ciepło to włosy nie musiałyby działać w kontraście z bluzami.
Co wy o tym myślicie?
PS za 4 minuty ściągam szczoteczki zobaczymy jaki efekt xd