O. Mój. Jezu.
Mamy to, nie mogę w to uwierzyć. Nawet przekroczyliśmy tę magiczną liczbę, nie wiem co powiedzieć. Jesteś przecudowni, kocham Was, po prostu. Chcę mi się płakać, naprawdę. Chyba do końca dnia się nie pozbieram, nigdy nie sądziłam, że tyle tutaj osiągnę, że będę w czymkolwiek 'dobra’, że komukolwiek się spodoba to, co robię. Wiem, że pewnie to, co piszę jest cholernie chaotyczne, ale nie wiem, jak ująć to wszystko, co czuję. Jestem przeszczęśliwa, naprawdę. Dzięki Wam będę miała banana na buzi kilka najbliższych dni. Boże, jesteście przekochani. Wiem, że słodzę, gadam bez sensu, ale inaczej nie umiem opisać tego wszystkiego. Dziękuję raz jeszcze, jesteście najlepsi na całym świecie, nigdy się nie zmieniajcie i nie udawajcie nikogo. Taka mała prośba ode mnie. <3 Pamiętajcie, że jestem tu dla Was i zawsze służę pomocą w czymkolwiek. Jedno wielkie WOW. Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję. Chciałabym ułożyć jakiś piękny wiersz, ale jestem w takim szoku, że nie ułożę nawet kilku słów. Nie jestem dobra w podziękowaniach, przepraszam. Napisałam po prostu to, co czuję, choć żadne słowa nie wyrażą mojej wdzięczności do Was. Choćby nie wiem co, już zawsze, każdy z Was, będzie dla mnie ważny i wszyscy zapisaliście się w mojej pamięci. D Z I Ę K U J Ę.