Dobry wieczór!

Profil
–> Pod moją nieobecność trafił jeden one-shot i quiz na stronę główną.

Co u mnie?
–> Nie za bardzo wiem co napisać, mogę powiedzieć, że jest dobrze. Trochę zapracowana, ale nie jest źle, piszę o gwiazdach… Taki mały spoiler.

–> Co u ciebie?

✨Lottie Pisareczka✨
Dzisiaj pod lupę weźmiemy coś takiego jak pomysł na książkę.

Zacznę, że czytanie podczas procesu wymyślania jest zdradliwe. Często można powielić czyjąś fabułę, nawet nieumyślnie. Sama łapie się na wymyślaniu czegoś co przeczytałam w jakiejś książce.

Zaznaczę, że inspiracja nie równa się plagiatowi. Ale trzeba znać granicę inspiracji. Nie wolno kopiować czyjejś fabuły czy bohaterów. Gatunek Fanfiction jest od tworzenia własnej postaci w przedstawionym świecie innego bohatera. (Ja tak napisałam SWKK)

Przechodząc do początku, aby mieć pomysł zazwyczaj się czymś inspirujemy. Może to być jakaś piosenka, osoba, wydarzenie. Ta inspiracja tak jak pisałam nie może być odwzorowana jeden do jeden. Nie przeredagowujemy jej.

Nienawidzę weny, w sensie jest dobra, ale pisanie tylko podczas, kiedy ma się wenę nie uczy systematyki i nawyku pisania. Teksty pisane pod wpływem weny są bardzo dobrze napisane, ale nie zawszem.

Kiedy mi wpada do głowy pomysł, zapisuje go jak najprędzej. Później rozpisuje sobie plan wydarzeń, postacie, a w ostatnim czasie polubiłam wymyślać cytaty, które mogą się przydać i zawsze mnie inspirować. Kocham też tworzyć playlisty i rysunki do pomysłu, wtedy rozrasta mi się pole do inspiracji, a dalej do pisania.

Trochę napisałam taki misz masz. Przepraszam. Ułożę to w jakiejś kolejności:

Po pierwsze – Inspiracja. Tak jak pisałam może to być książka, film, piosenka, osoba, wydarzenia. To inspiracja nadaje tego czegoś.

Po drugie – Pomysł. Po inspiracji nastaje czas na dodanie do niej czegoś swojego. Załóżmy, że zainspiruje mnie piosenka Sanah, gdzie jest wers "Z tobą lipiec był długi, dobrze wiesz, że tęskniłam o tobie śniłam". Od razu mam w głowie jakąś młodzieżówkę, może o nastolatce, która przyjeżdża do babci na wakacje, do małego miasteczka. Poznaje tam chłopaka, z którym spędza najbliższe dwa miesiące, ale w końcu wakacje dobiegają końca i muszę się pożegnać.

Po trzecie – Kolejna część pomysłu. Kolejny krok, może być to planowanie, robienie map myśli, rysunków, playlist, postaci. Opcji jest dużo, albo możecie przejść od raz do pisania. Każdy pisze jak mu wygodnie.

Dalej jest już tylko pisanie i udoskonalenia książki. Ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Chętnie przeczytam jak u was działa ten mechanizm pomysłu!

Miłego wieczoru!🩷