
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









.melisandre.
AUTOR•Niech ktoś znowu każe mi na samo „dzień dobry” biegać, a zamorduję siebie albo tą osobę. Po dwóch WF odpadają mi nogi, a biegłam jeszcze na pociąg.
Zdecydowanie, trzeba poćwiczyć nad kondycją. Wychodząc z autobusu, widziałam baner odnośnie boksu gdzieś obok mojej szkoły. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy – nawet moi bliscy czy znajomi – rozumieją moją pasję, jaką są sztuki walki, ale ja w taki sposób mogę się odstresować i wyrzucić negatywne emocje.
Dzisiaj usłyszałam, że w większości agresji poddają się ludzie słabi. W 100% jestem innego zdania. Sama mam doświadczenie z agresją czy adrenaliną i to inaczej wygląda z perspektywy „agresora” . Stawanie po stronie bezbronnego, broniąc go agresją, jest słabe? Może dla niektórych – ja kilkakrotnie stawałam po stronie młodszych czy słabszych i zdarzało się, że ktoś to skrytykował, ale siebie nigdy nie miałam za słabą z tego powodu.
Kocham walczyć, nawet jeśli to totalny spontan. Z pozoru nie wyglądam ani nie zachowuję się na osobę, która potrafiłaby się z kimś pobić, ale potrafię zadziwić.
Jakieś 2 lata temu zrezygnowałam ze swojego najwspanialszego hobby – karate i patrząc z perspektywy czasu, żałuję. Nie chodzi o to, że dużo bym osiągnęła (w sensie materialnym) czy była na zawodach. Szkoda mi doświadczenia, tego, ile bym się mogła nauczyć i ludzi, z którymi tam byłam. Nie przepadałam za wszystkimi (albo potrafiłam znienawidzić kogoś w parę sekund) , jednak to był nasz team… 💔
A jak Wasz pierwszy tydzień? Bo ja mam szczerze dość 😂❤
.melisandre.
• AUTOR@areya Taaak? 😂😏❤
douleur
@.melisandre. nooo… 😂😌😏❤
.melisandre.
AUTOR•Dobra, trochę tu pospamuję 😂
Delikatnie rzecz ujmując – padam na twarz. Może reszta osób z klasy nie jest zmęczona, ale od 5 jestem na nogach, pojechałam wcześniejszym pociągiem {skąd tylu ludzi bierze się rano w komunikacji miejskiej, really?} , autobus nie przyjechał, więc szłam z buta, ale zatrzymał się na przedostatnim przystanku. I jak trzeba być mądrym, żeby nie znaleźć własnej szafki?
Matematyka – spoko. Niemiecki – test ze 100 pytań. Polski – ostatnia ławka. Religia – „Jestem osobą tolerancyjną, ale musicie wierzyć w Boga {typ nauczyciela}. Historia – okey. Polski – gadanie. WOS – super. Angielski – chowanie się za kolegą, żeby tylko się nie przedstawiać.
A oto moje myśli:
W połowie lekcji, idąc korytarzem – „P*******, zabijcie mnie, nie wracam już tu”
Niemiecki – „Okey, to wiem, dobra… Tego nie wiem, tu zgadujemy. Aha, czyli jesteśmy w czarnej D.”
Religia – „W wakacje za atrakcje musiałam płacić, tu mam cyrk za darmo”
Angielski – „Typie, ja nie wiem, co Ty do mnie mówisz. Błagam, tylko nie ja. {Do kolegi z przodu} Ej, nie ruszaj się, on mnie zaraz wybierze!”
Jedyny plus jutrzejszego dnia? Kończę przed 14, czyli wpół do 15 powinnam być w domu 😂🙄
douleur
@.melisandre. a ja bym chciała zamiast niemieckiego koreański :))))
.melisandre.
• AUTOR@areya No wiem, wiem. Ja chciałabym grekę albo mandaryński zamiast angielskiego 😂
.melisandre.
AUTOR•Kiedy chcesz zobaczyć ludzi z klasy, ale jesteś za niska, więc podskakujesz na jednej nodze, lecz uświadamiasz sobie, jak to wygląda, więc przestajesz i idziesz na miejsce zbiórki.
Tak, kochani, tak właśnie wygląda bycie mną. A teraz tak na serio.
„Apel” to chyba jedna z najgorszych rzeczy dzisiaj, choć wcale nie trwał tak długo. Jeden chłopak z mojej klasy prawie nie zasłabł, a widziałam, że niektórzy też byli temu bliscy. Pomińmy fakt, że przeklinałam gości, gdy wpisywali się do księgi, to naprawdę nieistotne. Kiedy mieliśmy iść do klas, miałam odczucie, jakby ktoś wbijał mi noże w nogi, ale musiałam przeżyć.
Osoby z klasy też wydają mi się spoko. Rzecz jasna, nie muszę się ze wszystkimi kolegować czy przyjaźnić, chodzi mi o to, żeby nie było rywalizacji i obgadywania za plecami. Odnośnie planu lekcji – myślałam, że będzie gorzej, o wiele gorzej. Wiem, że po jakimś czasie się zmieni, ale teraz jestem zadowolona.
Najgorsze są jednak dojazdy. Ktoś wybitnie inteligentny postanowił, żeby pociągi przez okrągłe dwa tygodnie nie jeździły. Myślałam, że jedyną opcją zostaje mi zamienny autobus z przesiadkami, ale jakiś inny, życzliwy człowiek wymyślił KM, do których niekoniecznie czuję ogromną sympatię, ale powoli się przekonuję 😂
A jak Wasze rozpoczęcia? 💕
~ Melly
ania0427
@.melisandre. to masz dobrze👍🏻 nie wiem jak ja to przeżyje 😫
.melisandre.
• AUTOR@ania2704 Na pewno nie będzie tak źle, a plan mogą jeszcze zmienić ❤
.melisandre.
AUTOR•Trudno uwierzyć, że już jutro rozpoczęcie roku, a później lekcje…
Przynajmniej tyle dobrego, że mogę stwierdzić: „To były najlepsze wakacje w życiu” . Może są jakieś wady, bo skończyłam podstawówkę i idę do nowej szkoły (ja tylko udaję, że nie umieram że strachu, okey?) . Ale są to pierwsze wakacje, które „spędziłam” z moją kochaną @areya i podczas, których po raz pierwszy spotkałam się z @_Alicja_Black_ . To wynagradza mi wszystkie nieprzyjemne sytuacje 💕
Dzisiaj byłam przy szkole, żeby ogarnąć dojazd, bo jestem kompletną amebą, jeśli chodzi o orientację w terenie i boję się, że zabłądzę i będę musiała pytać ludzi o drogę 😂
Wczorajszy dzień był masakrą i stałam się ofiarą pecha. Tylko jedno mi się wczoraj udało – znalazłam plecak. Tak, ostatniego dnia sierpnia wypatrzyłam plecak, choć jeden już kupiłam 😂😅
A jak u Was? Cieszycie się z powrotu do szkoły czy może wręcz przeciwnie? ❤️
~ Melly
.melisandre.
• AUTOR@areya No bo to prawda. Może za rok czy coś napiszę, że udało nam się po raz pierwszy się spotkać 💕😅
douleur
@.melisandre. wątpię w to 😂
ale bardzo bym chciała ❤
.melisandre.
AUTOR•Wczoraj był jeden ze szczęśliwszych dni mojego życia. Na stronie fundacji pokazało się, że zebrano całą kwotę na operację mojego kuzyna. Już tylko czekać, aż maluch pojedzie do Niemiec i wróci zdrowy. Wciąż nie wierzę, ilu ludzi z dobrymi sercami jest na świecie, bo niektórzy twierdzą, iż takie zbiórki to fake.
Może nie powinnam się tak cieszyć, ponieważ operacja Jasia jest możliwa tylko dzięki odejściu jednej osoby i przekazaniu jej środków… Obiecuję, że nigdy nie zapomnę o kobiecie, która uratowała mojego kuzyna. To pewnie nic nie da, bo jestem ateistką, ale przyrzekam się pomodlić i będę wpajać małemu, że nie ważne, co mówią o człowieku, każdego trzeba szanować i wspierać ❤
Ten wpis może być trochę chaotyczny, bowiem nie mogę zasnąć, a moja czaszka właśnie ulega destrukcji, ale chyba się przyzwyczaiłam 😂😅
W pierwszym tygodniu szkoły, który zbliża się nieubłaganie, powinnam mieć jeszcze chwilę czasu wolnego, więc postaram się coś pisać, lecz muszę skupić się dość sporo na szkole – nowa szkoła, nowi ludzie, nowy początek 💕
~ Melly
.melisandre.
• AUTOR@Mrs.Chocolate_ Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, pojedzie do Niemiec, a tam nie tylko on się „zmieni” – moja chrzestna nie będzie się musiała martwić i wylewać tysiąca łez ❤
Mrs.Chocolate_
@.melisandre. To naprawdę świetnie, tak się cieszę, że wszystko się układa z Twoim kuzynem ❤