Ej fr gdyby życie bylo school dramą miałabym juz na koncie conajmniej 10 zwiazkow

Bo tam relacje zawsze zaczynaja sie tak, ze bohaterka wpada na super hot boya na korytarzu i potem jest z tego milosc

No i ja z moimi umiejetnosciami chodzenia wpadam na kogos conajmniej 10 razy na dzien, tylko dlaczego zamiast zaprosić mnie na randewu klną wtedy pod nosem?😥😥😥😥😥😥

#oscamowalimnie

Pov: twoją jedyną szansą na mienie piątki z czegokolwiek jest dzisiejsza poprawa z chemii przed lekcja, ale akurat tego dnia tramwaj postanowił nie przyjechać, bo po co.

Znowu dopadła mnie bezsenność, zresztą ostatnio dopada mnie praktycznie każdej nocy, więc postanowiłam się z tej okazji zmobilizować i dodać wam jakiś mniej shitpostowy wpis niż zazwyczaj! *Werble*

Co tam u was towarzysze? U mnie… Hm. Stałam się stereotypowym biol chemem co przesypia 24h w tygodniu, choć trochę to też przez to, że często zdarza mi się popylać ciemnym rankiem na roraty (zamierzam zrobić ranking krakowskich śniadań pororatowych. Jak narazie dominikanie wypadają najgorzej, a wyżej to tak św Marek i Franciszkanie na równi). No i ta nauka mnie troche dojeżdża, a jeszcze bardziej dojeżdża mnie to, że będzie tylko gorzej XD. Nauczyciele też troche zaczęli dojeżdżać, bo nie wiem, kiedy wychowawczyni robi dzieciom wyrzuty po wywiadówce, na co to one skarżą się swoim rodzicom przy okazji robiąc z tych rodziców jakiś przewrażliwieńców i wyrywając tekst z kontekstu to chyba troche slabo… Ale poza tym jest g, niedługo świeeeęta to sobie odpoczne i zaczne z nowymi siłami (hehe).

Ooo a co do świąt, to to też jest dobry temat — Lubicie? Bo ostatnio mam wrażenie, że coraz więcej osób nie lubi. A ja z roku na rok staje się coraz większą miłośniczką XD W zeszłym roku ograniczyłam się do uwielbiania pasterki i rodzinnych kolędowań, a teraz wszamam chyba 10 mandarynek na dzień, popylam w świątecznych sweterkach mojego taty, litrami pochłaniam zimową herbatke i słucham klasycznych, świątecznych piosenek. Staje się chyba jakąś aesthetic girl, niedobrze. Swoją drogą rok temu na potrzeby miniaturki konkursowej zaczęłam pisać one shota w świątecznym klimacie i teraz mam rozkmine czy go kończyć, czy nie. Bo miał być w sumie troche smutny i idk czy to dobry pomysł.

A betewu u was też śniek? Bo u nas napadało chyba 20 cm, nie wiem co sie dzieje autentycznie. A temperatury zapowiadają tak kosmiczne [-12], że aż zaczynam mieć cień nadziei na białe święta, choć znając życie w wigilie przyjdzie nagła odwilż.

No dobra, to już w miare wiecie co u mnie. Ofc dzieje się więcej, ale nie wszystko myślę nadaje się do wpisów na sq.

A żeby tak ładnie zakończyć wpisz to ostatnio, żeby powtórzyć anatomię porwałam się na narysowanie całego człowieka, tak, też się sobie dziwię. Także macie zdjęcie poniżej, a jeżeli znaleźliście jakiś błąd anatomiczny to walcie. I nie rozkminiajcie kostiumu, bo narazie jest to bardzo wstępna i nieprzemyślana wersja kostiumów postaci opka, o którym wam pieprze pewnie od kilku miesięcy.

Aaa i jeszcze w ciekawych rzeczy, był przecie spotify wrapped, więc wkleje wam w odpowiedzi.

A teraz adios, jak sie obudzicie to napiszcie co u was.b