Dobra, ekhm
Wiem, że w zeszłym roku się nie popisałam z Życzeniami dla naszej Avci, ale że tak powiem miałam taką jakaś blokadę, że głupio mi było to pisać wiedząc, że ona i tak tego nigdy nie przeczyta.

No ale wiecie co? W tym roku chyba to pieprze. Niech te życzenia przynajmniej dadzą mi mentalną satysfakcję.

A więc droga nasza Avril aka motherfucker princess aka kwietniowe wino aka królowo wampirów aka księżniczko pop punku (choć nie lubię tej nazwy)!
Przede wszystkim chciałabym ci podziękować za to, co codziennie dla mnie robisz — za to, że już od 3 lat twoja muzyka bez przerwy pomaga mi przetrwać dzień. Za to, że swoje piosenki piszesz sama o tym, co czujesz, a nie o tym, co fajnie brzmi. Za to, że codziennie pokazujesz mi, że wcale nie musimy się zestarzeć i jeżeli tylko chcemy, możemy pozostać wiecznie młodzi. Za to, że uczysz mnie bycia silną i radosną mimo przeciwności losu. Za to, że wciąż uczysz mnie tego, że powinniśmy żyć i ubierać się tak jak chcemy, a nie jak inni chcą i że nic nie stoi na przeszkodzie temu, żeby nigdy nie dorosnąć!
A w dniu twoich 38(18) urodzin, chciałabym życzyć ci, abyś zawsze właśnie tak potrafiła żyć — po swojemu. Byś nigdy nie zapominała kim jesteś i aż do końca pozostała najstarszą z nastolatek jakie znam, ale jednak nastolatką.
Byś przez jeszcze długi długi czas mogła tworzyć dla nas nową muzykę, bo ja zawsze będę spragniona nowości od ciebie<33
Duuużo, dużo miłości, wiadomo oczywiście do kogo, hihi. By po tych wszystkich nieudanych związkach, w końcu On okazał się Tym Jedynym.
Byś zawsze była tak silną kobietą, jak teraz.

Pozostań taka jaka jesteś, bo taką kochamy cię najbardziej.
I zawsze bądź szczęśliwa, bo na to zasługujesz.

Sto lat!🌸 A w zasadzie to nie, bo w końcu jesteś wampirem, więc nie masz lat.

W takim razie szczęśliwej wieczności, dziękuję za wszystko<33