Szczerze mówiąc trochę mi smutno ze aktywność tutaj spadła ale doskonale wiedziałam ze tak się stanie od czasu gdy nie pisze tak często jak kiedyś…

(Czytam dużo wpisów o takich przypadkach. Nigdy nie wierzyłam ze będę chciała taki napisać? Teraz wszystko rozumiem)

Zastanawiam się wiec co zrobić. Zacząć nowa serie? Nie jestem pewna. Więcej wpisów? Boże nie to was zanudzi…

Chyba znowu krok po kroku muszę zbydować sobie w tym miejscu… jakieś większe zainteresowanie. Nie wiem może to kwestia wakacji…

Z resztą co za gadanie…
Miłego dnia ;]
Xxx

Wyglądasz tak ludzko gdy wyjątkowo masz na sobie t-shirt.
Wyglądasz tak ludzko gdy zamiast okularów przeciwsłonecznych masz te normalne, optyczne.
Wyglądasz tak ludzko gdy czekasz w długiej i nudnej kolejce na lotnisku.
Wyglądasz tak ludzko gdy masz na sobie ciężki plecak.
Wyglądasz tak ludzko gdy masz paro dniowy zarost.
Wyglądasz tak ludzko gdy nie zauważasz mnie w tłumie choć jestem pewna ze ty dobrze wiesz ze ja tam jestem.

Wyglądasz….Wyglądałeś. Choć zostałam w tamtych chwilach na wieczność, już cie tu nie ma.

Cieszę się ze cie poznałam.
Cieszę się ze ostatni raz widzieliśmy się na tamtym lotnisku.
Cieszę się ze tak się jakoś złożyło xxx

Dzis pierwszy raz jechałam ja motorze.
Było… to bylo to coś.
Jechałam oczywiście z osoba upoważniona, nie jakimś nastolatkiem.
To była frajda.
– Mogę krzyczeć?
– Pewnie.
W tym momencie uwolniłam z siebie całe szczęście i frajdę. Krzyk leciał w tył, zostając gdzieś daleko z lampami ulicznymi.
Magia.
– To nie jest karalne.
– Wiem. Ale jechaliśmy koło cmentarza.
– Najwyzej się obudza.
Teraz jestem w stanie nazywać się szczerze pierwszym skoczkiem. I może często panikuje, ale czuje ze dzis byłam naprawdę odważna i dałam radę.
Założyłam rękawice, kask, wsiadłam i powiedziałam ze będzie super.
I było.
Nie bałam się xxx