Patryk
382

FallenPuppeteer

Patryk
382

FallenPuppeteer

imię: Imion jest wiele

miasto: Gdzieś na północy

www: samequizy.pl

o mnie: przeczytaj

4418

O mnie

Jestem strasznie niezdecydowana. Znowu wracam na stare śmieci. Witam w moim zielniku uczuć, mapie zaśmieconego kosmosu myśli i dziwnej konstelacji mnie samej.
Śmiesznie jest obserwować ten profil, który wzrasta, zmienia się i zapewne dorasta razem ze mną. Jest w tym coś... Czytaj dalej

Ostatni wpis

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

Guess who pojawił się pewnie na chwilę, żeby potem znowu zniknąć, hehe. Przeżyłam p... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Powiedziałabym, że na dworze robi się ciepło, ale to kłamstwo. W Poznaniu jedynie świeci słońce, którego promienie majestatycznie wpadają do mojego pokoju, kiedy to słucham Nelly Furtado "All good things" (ci co przeczytali już nowe opowiadanie na profilu, wiedzą, co dokładnie mam na myśli, hehe)
A tak serio to miło było zajrzeć na tę stronę, przeczytać mały procent Waszych prac, którymi jestem obecnie zasypana i poczuć się dobrze na starych śmieciach. Wspominam teraz te letnie wieczory, które spędzałam na SQ, słuchając muzyki i odpoczywając przy otwartym oknie. Teraz jest zupełnie tak samo. Nie wiem, co mogę Wam w sumie powiedzieć, dobrze było poczytać Wasze wypowiedzi i poczuć, że wróciłam do jakiegoś znanego mi portu. Mam nadzieję, że uda mi się tu znowu zakotwiczyć na nieco dłuższy okres.
Trzymajcie się zdrowo!

Odpowiedz
17
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@Norxegyan uspokój się

Odpowiedz
Norxegyan

Norxegyan

@FallenPuppeteer 😡😡😡

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (10)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Witam w tym krótkim powrocie do żywych. Na profilu pojawiła się „Dama”, więc zapraszam.
Lockdown jak mnie miótł tak miecie, ale wychodzę na prowadzenie.
Pisanie nie wychodzi, bo mam ważniejsze sprawy od tego, choć mówię to z bólem. Tak czy siak jest wiele spraw, które najpierw muszę sobie poukładać w głowie.
Za niespełna dwa miesiące skończę 18 lat, co wydaje mi się wizją przerażającą.
Szukam miłośników filmowej trylogii Sienkiewicza. Potrzebuję kogoś, kto będzie kochał Pana Zagłobę równie mocno jak ja.
I to życie sobie jakoś leci.
A jak u Was kochani? Stęskniłam się za Wami, a z tego co widzę po powiadomieniach to nie próżnujecie.
Trzymajcie się zdrowo i śnieżnie ♥

Odpowiedz
17
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer tak dobrze widzieć Cię tutaj po długiej przerwie.

Odpowiedz
1
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@EverlastingPoet was też dobrze zobaczyć 🥺❤️

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (6)
EverlastingPoet

EverlastingPoet

600 obserwacji. Zdecydowanie należą Ci się tak wielkie liczby. Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów na tym profilu, tym jakże pięknym profilu.

Odpowiedz
1
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

•  AUTOR

@EverlastingPoet dziękuję pięknie 🥺❤️

Odpowiedz
1
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Zainspirowana pewną rozmową z pewną osobą przychodzę z pytaniem:
Jaki jest wasz ulubiony, książkowy pocałunek? Co zawiera w opisie? Jaki jest? Co go charakteryzuje?

Odpowiedz
16
EverlastingPoet

EverlastingPoet

[Komentarz usunięty przez użytkownika]

Odpowiedz
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer nie jest to pocałunek opisany poetycko. Nie jest arcypiękny, zbyt czuły, ale jest prawdziwy i chyba właśnie ta szczerość sceny pocałunku podbiła moje serce. Główni bohaterowie są chorzy na gruźlicę, pozostaje im kilka tygodni życia. Pozwolę sobie zacytować kilka dialogów z książki ,,Dzień ostatnich sznas”;
,,Przepraszam – wypaliłam. – Tak bardzo przepraszam. Nie chciałam z tobą zrywać.
– Naprawdę? – zapytał, jakby nie do końca mi wierzył.
– Tak. To był największy błąd mojego życia, a nie zapominajmy, że przez całe kolonie chodziłam w hippisowskich szortach, więc poprzeczka była wysoko postawiona.
– Pamiętam te spodenki – odparł Lane z szerokim uśmiechem.
A potem przyciągnął mnie blisko do siebie, obejmując tak mocno, że prawie czułam dziury wyżarte w moich płucach przez gruźlicę. Lane sprawiał, że znów czułam się kompletna.
– A ja pamiętam twój aparat na zęby – odgryzłam się żartobliwie.
– A ja twój, miałaś fioletowe gumki.
– A ty nosiłeś czerwone okulary przeciwsłoneczne.
– A ja gapiłem się na ciebie, kiedy pływaliśmy w jeziorze i myślałem sobie, jaka jesteś piękna.
– Nieprawda! – zaprotestowałam.
– Okej – przyznał Lane pokornie. – Zmyślam, ale trzeba było się gapić. I już dawno należało powiedzieć, że cię kocham.
Podniosłam głowę i popatrzyłam na niego z niedowierzaniem, a on spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się promiennie. Cały świat nagle zniknął, zostały tylko te jego długie rzęsy i linia szczęki, aż dreszcz przebiegł mi po całym ciele.
– Nawet kiedy z sobą zerwałam?
– A, czekaj, o tym nie pomyślałem – odparł przekornie.
– Ej! – przerwałam mu w udawanej złości. Ale natychmiast zarzuciłam mu ramiona na szyję i wspięłam się na palce, żeby go pocałować, a zaraz przedtem wyszeptałam: – Ja też cię kocham.
I pocałowałam go tak, jakbym chciała wysadzić oba nasze sensory w powietrze.”

Odpowiedz
2
pokaż więcej odpowiedzi (1)
FallenPuppeteer

FallenPuppeteer

AUTOR•  

Przypadło mi zrobienie szkolnej gazetki (kto w liceum robi jeszcze gazetki wtf), a że moje zdolności artystyczne są ujemne, napisałam wyobrażenie m.in. historii, którą rozszerzam, jako kobietę.

Oczywiście tym opisem się z Wami podzielę.

Miałem przyjemność spojrzeć w twarz pięknej kobiecie. Choć muszę przyznać, że jej piękno zaliczało się do niezwykle subiektywnych, zupełnie jak to zdarzało się w baroku. Była to kobieta stworzona z paradoksów, a różnorakie cechy splatały się w niej ze sobą, tworząc wielką, niemożliwą do pojęcia całość. Pozwolę sobie przytoczyć Wam jej sylwetkę, bo osobą była, jest i będzie postacią zacną.
Niezwyczajna Pani była zgarbiona, jak zmęczona życiem staruszka, wspierająca się o misternie wyrzeźbioną, ozdobioną z największą uwagą laskę. Chodziła boso. Stopy miała zahartowane kurzem, twardą ziemią, potokami spływającej krwi, zaostrzonymi grotami i śpiewem nadchodzącej śmierci. Była szczupła. To zapewne z powodu jej trudnego żywota naznaczonego chłodem, głodem i ludźmi. Miała smutne oczy, przepełnione wiedzą, świadomością wszystkich popełnionych błędów i ich konsekwencji. Bujała się często na fotelu, uśmiechając się słabo pod nosem. Część osób nazywała staruszkę nauczycielką życia, ale ona nie przepadała za tym określeniem. Dobrze znała ludzkość. Wiedziała, że błędy, które obserwowała od zarania dziejów już zawsze będą się powtarzać, bo taka jest ludzka natura. Ludzie uczą się na tym, co dotknęło ich osobiście. Gdyż, w odróżnieniu od wielu, miała świadomość, iż każdy człowiek jest pojedynczą jednostką.
Równocześnie staruszka była też młodą kobietą, którą charakteryzowały wszystkie cechy przysługujące młodości. Bywała naiwna i idealistyczna. Wierzyła w lepsze jutro, będąc przekonana, że nie popełni błędów, które widziała staruszka. Starała się patrzeć na wszystko co ją otaczało z uwagą i zachwytem, co nie zawsze się jej jednak udawało. Płakała rzewnie podczas porażek, buntowała się, kiedy coś szło nie po jej myśli i śmiała się radośnie, gdy wszystko układało się wedle jej życzenia. Pędziła do przodu, nie zatrzymując się, nie analizując i nie dostrzegając. Twierdziła, że tak było dobrze.
Staruszka i młoda kobieta były w tym samym czasie dzieckiem. Rozkosznym, małym, pełnym nadziei, a równocześnie kształtowanym przez srogich rodziców: przeszłość i teraźniejszość. Dzieciątko zmieniało się z każdym czynem popełnionym przez wychowawców, którzy jeszcze nie wiedzieli, że ich dziecko dostrzega ich błędy i będzie je powielać. Nie zdawali sobie także sprawy, że mała dziewczynka obserwuje wszystkie te rzeczy, które powinny zostać ukryte, spowite całunem zapomnienia, że będzie przynosić konsekwencje ich czynów: tych pięknych, wychwalanych w dziełach wszelkiego rodzaju i tych, które nigdy nie powinny zostać popełnione.
Kobieta złożona z tych trzech osobistości zdradziła mi swoje imię. Nazywała się Historią.

Odpowiedz
15
EverlastingPoet

EverlastingPoet

@FallenPuppeteer zbieram szczękę z podłogi i chyba jestem zbyt oczarowana, by znaleźć jakiekolwiek słowa na określenie tego, jak cholernie piękną i poetycką masz duszę.

Odpowiedz
2
Metafora

Metafora

@FallenPuppeteer Z-N-A-K-O-M-I-T-Y O-P-I-S!!

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (1)