➳ ᴄᴢᴇśᴄ́, ᴍᴀɢɪᴄᴢɴɪ!
❝𝕾𝖎𝖊𝖉𝖟𝖊̨ 𝖕𝖔 𝖈𝖎𝖈𝖍𝖚𝖙𝖐𝖚 𝖕𝖆𝖙𝖗𝖟𝖆̨𝖈 𝖏𝖆𝖐 𝖒𝖔𝖏𝖊 𝖟̇𝖞𝖈𝖎𝖊 𝖗𝖔𝖟𝖕𝖆𝖉𝖆 𝖘𝖎𝖊̨ 𝖓𝖆 𝖐𝖆𝖜𝖆ł𝖐𝖎. 𝕵𝖆𝖐 𝖙𝖗𝖆𝖈𝖊̨ 𝖕𝖗𝖟𝖞𝖏𝖆𝖈𝖎𝖔́ł 𝖎 𝖜𝖘𝖟𝖞𝖘𝖙𝖐𝖔 𝖈𝖔 𝖏𝖊𝖘𝖙 𝖉𝖑𝖆 𝖒𝖓𝖎𝖊 𝖜𝖆𝖟̇𝖓𝖊. 𝕹𝖎𝖊 𝖒𝖚𝖘𝖟𝖊̨ 𝖓𝖎𝖈 𝖒𝖔́𝖜𝖎𝖈́, 𝖔𝖓𝖎 𝖎 𝖙𝖆𝖐 𝖓𝖎𝖌𝖉𝖞 𝖓𝖎𝖊 𝖟𝖗𝖔𝖟𝖚𝖒𝖎𝖊𝖏𝖆̨.❞
➟ ,,Aksamitna, zielona peleryna falowała pod wpływem wiatru, gdy dziewczyna wchodziła po schodach na Wieżę Astronomiczną. Miała na sobie czarną sukienkę na krótkim rękawie za kolana, a jej włosy zostały przerzucone na prawą stronę, ślicznie komponując się z lekkim makijażem."

➟ Cieszmy się, iż wena częściowo wróciła – u góry macie tego dowód ^_^ To jest początek 21 części, ale napisałam jeszcze dość dużo, ponieważ mam zapełnioną całą stronę; łącznie 196 słów. Skończona część zapewne będzie zawierała gdzieś około 1500-2000 słów (przynajmniej się postaram) :) Pewnie nic nie będzie się w niej działo, oprócz rozmowy i jakiegoś malutkiego zwrotu akcji, ale postaram się, by ostatnia część była najdłuższa oraz najciekawsza (co pewnie mi nie wyjdzie, ale macie nadzieję).

➟ Z (nie)ciekawszych rzeczy zostałam w domu, ponieważ uznałam, że jest koniec roku i poza tym nie opłaca się iść do szkoły na tak naprawdę trzy lekcje, gdzie będziemy coś pisać, bo na innych z pewnością albo będziemy mieli wolną lekcję, albo będziemy oglądać film. Teoretycznie miałam dzisiaj pójść na wychowawczą, by zanieść pani książkę, którą dostaniemy na koniec roku (chodzi o to, że książki, które dostaniemy, są w oryginale po angielsku i ja chciałam tę po angielsku, więc mama zamówiła i po prostu muszę dać pani), jednak wychowawczą nam odwołali i nie poszłam ;p Ogółem mega się cieszę, ponieważ ta książka to ,,Morderstwo w Orient Expresie", tyle że waśnie po angielsku! I wczoraj, gdy ta książka przyszła przy okazji dorzucili jeszcze ,,Śmierć na Nilu", którą zabrałam do siebie do pokoju i tylko czeka, aż skończę czytać Harry'ego Pottera i tę z zakończenia roku, żeby ją przeczytać.

➟ A wracając do tego, co robię w domu – oprócz uderzenia z niecierpliwości całą siłą w telefon (na szczęście miał szybkę) i zbicia jego szybki, pozostawiając fajne ślady u dołu ekranu, jest dosyć nudno. Zajęcia dodatkowe w szkole muzycznej zostały odwołane, więc nawet się nie ruszę z domu ;-; Ale za to wczoraj wieczorem odkryłam nowego pisarza, piszącego thrillery psychologiczne, i jego nową książkę ,,Dom głosów". Oprócz tego poszukałam resztę jego książek i zamierzam kupić również ,,Dziewczynę we mgle", ,,Zaklinacza" oraz ,,Grę zaklinacza" i ,,W labiryncie". Jeszcze się zastanowię chyba nad ,,Władcą ciemności". A, i jeszcze książkę nie jego autorstwa, a Pauli Hawkins – ,,Dziewczyna z pociągu". Tym razem wszystko będzie po polsku :) No, ale to dopiero wieczorem postaram się ogarnąć (jeśli w ogóle mi się uda).

➟ Może z nudów później się odezwę, ale na razie będę sobie coś oglądać albo robić dodatkowy angielski i francuski. W takim razie życzę Wam miłego dnia ☀
➳ ᴅᴏ ᴢᴏʙᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ!

➳ ᴄᴢᴇśᴄ́, ᴍᴀɢɪᴄᴢɴɪ!
❝𝕹𝖎𝖈 𝖙𝖆𝖐 𝖓𝖎𝖊 𝖇𝖔𝖑𝖎 𝖏𝖆𝖐 𝖘ł𝖔𝖜𝖆 𝖗𝖔𝖉𝖟𝖎𝖈𝖔́𝖜, 𝖐𝖙𝖔́𝖗𝖊 𝖉𝖆𝖏𝖆̨ 𝕮𝖎 𝖉𝖔 𝖟𝖗𝖔𝖟𝖚𝖒𝖎𝖊𝖓𝖎𝖆, 𝖟̇𝖊 𝖏𝖊𝖘𝖙𝖊𝖘́ 𝖌𝖔́𝖜𝖓𝖔 𝖜𝖆𝖗𝖙𝖆.❞
➟ Postanowiłam, że wrócę tutaj z nową energią, zacznę pisać lepsze wpisy… a jednak to wszystko poszło wczoraj w cholerę, a dzisiejsza sytuacja to wszystko przyklepała.

➟ Ja wiem, że powinnam się już przyzwyczaić, że najczęściej zostanę skrzyczana i nazwana ,,marudą", jeśli poproszę, by mój tata pomógł mi zamówić nową książkę, ale naprawdę fajnie iść do niego z myślą, że pomoże mi bez krzyczenia. Oczywiście się przeliczyłam: w ogóle nie zwrócił na mnie uwagi. A gdy już mnie zobaczył to tylko włączył tę stronę z zamówieniem i dalej robił coś na telefonie. Jak mu przypomniałam, że dalej istnieję i czekam, żeby mi pomógł to tylko krzyknął na mnie, że mam przestać marudzić. I… to bolało. To naprawdę bolało. W łazience siedziałam chyba jakieś piętnaście lub dwadzieścia minut płacząc i nie mogąc się pozbierać. I… nie wiem, może zaczęło mi odbijać, ale myślałam, co by było, gdybym przed wejściem do łazienki wzięła nóż i w łazience coś sobie zrobiła lub nawet coś więcej… czy by zauważyli, czy nie… Na marginesie – nic sobie nie zrobiłam. Nie wiem, co się ze mną dzieje… ;-;

➟ Wczoraj przed tym wydarzeniem tryskałam zadziwiającą radością, ponieważ dzisiaj miała przyjść do mnie 𝐨𝐧𝐚 i nie mogłam się po prostu doczekać, żeby znowu się z nią zobaczyć. Jednak dzisiaj rano okazało się, że zachorowała i niestety nie może przyjść. Boli ją gardło i może nie iść jutro lub też przez cały tydzień do szkoły. I to mnie jeszcze bardziej dobiło. Nie mogę do niej napisać, ponieważ musi odpoczywać, a chciałabym się dowiedzieć, co u niej :( Jedyną informacją jest to, że nie może przełykać i bardzo źle się czuje. A ja siedzę u siebie w pokoju, martwię się i zbiera mi się na płacz, jak myślę, że musi przez to przechodzić. W nadchodzący piątek ponownie idziemy na piknik i mam nadzieję, że wyzdrowieje przynajmniej do tego czasu.

➟ Ogółem mam jeden nowy wiersz i próbuję napisać 21 część :)

➟ Nie wiem, co mogę jeszcze tutaj dodać. Chyba po prostu życzę Wam lepszego od mojego dnia ☀
➳ ᴅᴏ ᴢᴏʙᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ!

➳ ᴄᴢᴇśᴄ́, ᴍᴀɢɪᴄᴢɴɪ!
❝𝕮𝖟𝖆𝖘𝖊𝖒 𝖐𝖎𝖊𝖉𝖞 𝖒𝖔́𝖜𝖎𝖊̨: ,,𝖀 𝖒𝖓𝖎𝖊 𝖜𝖘𝖟𝖞𝖘𝖙𝖐𝖔 𝖜 𝖕𝖔𝖗𝖟𝖆̨𝖉𝖐𝖚" 𝖈𝖍𝖈𝖎𝖆ł𝖆𝖇𝖞𝖒, 𝖟̇𝖊𝖇𝖞 𝖐𝖙𝖔𝖘́ 𝖘𝖕𝖔𝖏𝖗𝖟𝖆ł 𝖒𝖎 𝖜 𝖔𝖈𝖟𝖞, 𝖚𝖘́𝖈𝖎𝖘𝖐𝖆ł 𝖒𝖓𝖎𝖊 𝖒𝖔𝖈𝖓𝖔 𝖎 𝖕𝖔𝖜𝖎𝖊𝖉𝖟𝖎𝖆ł: ,,𝖂𝖎𝖊𝖒, 𝖟̇𝖊 𝖜𝖈𝖆𝖑𝖊 𝖙𝖆𝖐 𝖓𝖎𝖊 𝖏𝖊𝖘𝖙.❞
➟ Pisałam dzisiaj tę kartkówkę z geografii, o której wspominałam. Początkowo w ogóle była śmieszna akcja, ponieważ zapukałam podczas przerwy do klasy, w której miałam pisać, a pani tam nie było. Zastanawiałam się, czy pójść do pokoju nauczycielskiego, ale stwierdziłam, że szybciej będzie zapytać się pani z angielskiego gdzie jest pani z geografii. I tak zrobiłam, i się okazało, że pani będzie dopiero po przerwie. Wróciłam pod klasę i zaczęłam powtarzać. Pani po przerwie przyszła, wpuściła jakichś siódmoklasistów (miała z nimi lekcje) do klasy i mnie się jeszcze zapytała, czy jestem przygotowana. Nie, do cholery! Stoję jak kołek pod tą klasą, żeby przyjść pani powiedzieć, że nie, nie jestem przygotowana, marnując swój czas! I chociaż taka furia pojawiła się wtedy we mnie, powiedziałam, że tak i weszłam do klasy. Kiedy już wróciłam do domu okazało się, że dostałam szóstkę minus, szesnaście na siedemnaście punktów ^_^

➟ A teraz tak właściwie siedzę nad piątym rozdziałem do ,,Połączeni przez testrale", ponieważ weny na 21 część jeszcze nie mam. Zaraz się chyba trochę pouczę francuskiego lub angielskiego tak dla przyjemności i sprawdzę, czy muszę jakieś lekcje odrobić. Myślę, że nie muszę nic wyjaśniać ani dodawać, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne.

➟ Jeszcze w temacie szkoły mam do powiedzenia tyle, że pierwszy raz mi wychodzi szóstka z historii na koniec i wkurzająca sytuacja z matmy. Na koniec lekcji matematyczka zaczęła coś tam mówić na temat ubioru i jak razem ze wszystkimi dziewczynami dostałam ochrzan, że noszę takie krótkie spodenki – a, żeby było jasne, one nie były mega krótkie, ponieważ zakrywały mi to, co zakrywać powinny. Ale nie, musiała się przyczepić i powiedzieć, że ubieramy się jak na paradę czy dyskotekę – oczywiście!

➟ Dobra, nie będę Was już dłużej przetrzymywać (hah, piszę tak, jak mówi mój pan z gitary) – życzę miłego dnia (nie spalcie się w tym cholernym ukropie)! ☀
➳ ᴅᴏ ᴢᴏʙᴀᴄᴢᴇɴɪᴀ!