BloodyAlice
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
BloodyAlice
AUTOR•Cześć.
Najpierw chce wam wszystkich podziękować za tak ciepłe przyjecie nowej serii. Dla mnie dwanaście serduszek pod nim to jest coś wielkiego. Zazwyczaj pięć dla mnie to był jasny widok, że seria się podoba. Teraz troszkę dziwnie mi się na to patrzy.
W tym tygodniu miał być w sumie „Ostatni Zakład”, ale nie mam zbytnio czasu na napisanie go, a że „You are my pet, darling” wystarczy przepisać tylko z zeszytu to on teraz jest.
MAX:Matka tej mendy i mój ojciec postanowili wyjechać na tygodniowy urlop oraz zostawili nam wolne chałupy! Haleluja!
BLOODYALICE: Tak… A dla tych którzy nie wiedzą, bo są nowi Max to przyjaciel u którego zdarza mi się pisać jak mi neta odłączą.
MAX: Powody czemu nie ma sami wiecie czego można byłoby pisać długo, ale jeden na szybko można chyba podać… Horrormaniaki
BLOODYALICE: Wiecie on i ja to nie najlepsze połączenie szczególnie kiedy nie jestem na lekach. Jeżeli „Ostatni Zakład” nie pojawi się do dwóch tygodni to:
-sprzedaliśmy swoje dusze Szatanowi i bawimy się na całego
-zamknęli nas w więzieniu
-creepypata istnieje, chcą nas zabić, a że my się nie damy to walczymy z nimi
-zabiłam Jeffa the Killera, a fangirl się mści
-zginęliśmy w pożarze lasu
I w sumie tyle z tych powodów. Nie za ciekawe :/
Dzięki za uwagę. Miłej niedzieli i obym was wszystkich jeszcze zobaczyła.
Cześć
BloodyAlice
AUTOR•Siema ludzie
Skończyłam pisać prolog nowego opowiadania. Nie za długie jak na początek, ale prolog nie musi być koniecznie długi.
A i jeszcze chodzi o postać. Spotkałam się jak na razie z jednym opowiadaniem w którym była w nim wzmianka i to naprawdę krótka. Nie wiem czemu, ale o Nicku za wiele się nie piszę. Brakuje mu czegoś? Może jest za trudną postacią? Trudno mi jest powiedzieć.
A i nie ma zbyt ambitnej miniaturki, ale po prostu nie chce nikogo o żadną prosić i zawracać mu niepotrzebnie głowy.
Dajcie mi znać co myślicie o tym opowiadaniu. Jak się nie spodoba to zawsze mogę je usunąć albo gdzieś zakopać.
Miłego dnia.
BloodyAlice
AUTOR•No to tak…
Dobry
Trzy tygodnie mnie nie było.
-Czemu nie wstawiałaś opowiadań?
Ferie, ból, złość, niechęć to samej siebie, brak snu, koszmary, brak koncentracji i ochoty na pisania, zwidy, krwotoki z nosa, ból głowy i inne badziewia.
-Chorujesz?
Nie. Jestem zdrowa na ciele i tak samo twierdzą lekarze, chodź na umyśle to raczej nie do końca.
Eh… Tyle w sumie powinno wystarczyć z tłumaczenia się.
Ostatnio nie mam ochoty na pisanie czegokolwiek, co nie należy do gatunku horror i w sumie to się nie zmieni chyba w przyszłych tygodniach albo i nawet miesiącach.
Napisałam Ostatni Zakład, znowu znajdę kupę błędów dopiero jutro, bo dzisiaj mój umysł ich nie dostrzega.
Życzę udanej nocy i tygodnia.
Pa
YumiNana
Dobranoc :)
BloodyAlice
• AUTOR@YumiNana Mam taką nadzieje
BloodyAlice
AUTOR•Cześć!
Na początku chce wszystkich przeprosić.
Opowiadanie, wiadomo jaki, miało się pojawić w poprzednim tygodniu, ale niestety się nie pojawiło jak da się zauważyć. Czemu?
Bo jestem chora od dobrego tygodnia! I dopiero od paru dni czuje się na siłach!
Próbował pisać już coś przedtem, ale wychodziło to koszmarnie. W ogóle czułam się koszmarnie i jeszcze ostatnio dostałam kaszel oraz katar. Max może potwierdzić, dzisiaj u niego piszę.
MAX:Dobry. Tak potwierdzam, ma karat oraz kaszel i Michałek brzmi jak facet.
BloodyAlice: Nie Michałkuj mi tutaj! Nie jestem facetem!
MAX:Nie przerywaj mi Majkel! Kontynuując już moją wypowiedź ta menda jest nie do zniesienia jak jest chora. Uwierzcie mi, wpadłem do niej jeszcze przed paroma dniami i wyglądała gorzej, i zachowywała się gorzej niż Samara Morgan połączona z Michaelem Myersem.
BloodyAlice: Skończyłeś?
MAX:Mam jeszcze jedną rzecz do powiedzenia, a właściwie żart.
BloodyAlice: Z twoje żarty bywają straszne niżeli śmieszne, ale skoro chcesz to mów.
MAX: Co mówi Laughing Jack przyłapany na stosunku z kobietą?
BloodyAlice: Jedziesz z tematem creepypast i w dodatku z L.J. Hm… *myśli przerażona* Szczerze to się boje tego co usłyszę, ale… Co?
MAX:Napycham cukierka nadzieniem.
BloodyAlice: Na Szatana!*przerażona mina* Co to ma być?!
MAX: Hahaha… Masz genialną minę!
BloodyAlice: Nie ludzie kończymy to! To idzie w złym kierunku!
Trzymajcie się i życzę udanych ferii tym którzy je mają, a tym którzy chodzą jeszcze do szkoły by szybko dni szkolne przeleciały i nastało wolne.
Sayonara!
BloodyAlice
AUTOR•Strzałeczka!
Cud się stał! Cud!!
Kolejne opowiadanie na stronie głównej!!☺
JEST!!!
Szczyt szczęście!
Naprawdę nie myślałam, że takie coś nastąpi po raz drugi!
Aaaa!!! Moje szczęście jest takie wielkie!
Dziękuje! Dziękuje wam wszystkim!
Dziękuje:
*Obserwującym mnie osobą, bo sprawiają mi tym radość
*Osobą które piszą komentarze, bo dają mi chęci do dalszego pisania
*Edytorom, bo to dzięki nim opowiadania/quizy i wszystko inne trafia na stronę główną
*Pani bibliotekarce, bo pozwala mi siedzieć po godzinach zamknięcia w bibliotece i pisać
*Max’owi, bo mnie wspiera, użycza internetu kiedy biblioteka jest zamknięta, jest wspaniałym przyjacielem i współpracownikiem
*Zespołowi z pracy, w którego skład wchodzi oczywiście Max, bo dają mi inspiracje do pisania, właściwie to na nich się wzorując pisząc charakter danej postaci.
*Mojemu i zespołowi Szefowi za to, że jest dla całego zespołu wyrozumiały i nie nakłada kupy obowiązków, przez co mam czas na szkołę, naukę i na pisanie, chociaż czasami nie koniecznie na sen, pozwala nam u siebie nocować kiedy pokłócimy się z swoimi rodzicami. Jest dla mnie jak tata, a mój prawdziwy ojciec nie zasługuje na ten tytuł. Jemu szczególnie dziękuj
I w sumie tyle
W przyszłym tygodniu może jeszcze w tym pojawi się kolejne część Ostatniego Zakładu
Trzymajcie się ludzie, miłego długiego weekendu
SpisPrzygod
Jej! Czekam. Gratulacje i pozdrów ode mnie Twój zespół i panią bibliotekarkę.
BloodyAlice
• AUTOR@Spis Przygod Dziękiję i pozdrowię ich, o ile oni nie przeczytają tego przed tym jak ich spotkam