
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









Aleksandra_Nienna
AUTOR•Hejka.
Co by tu powiedzieć- zestarzałam się. Oj tak tak, nie minął nawet rok, ale ja już kompletnie nie czuję jakbym miała należeć do tej społeczności. Przepraszam.
Wiecie co, kiedy zniknęłam, miałam wielkie załamanie i naszła mnie ochota napisać jakiś długi wylewny wpis, jak to muszę wszystko zamknąć i zacząć od nowa. Nie muszę. Po prostu życie toczy się dalej.
Przyznam się, że jeszcze nigdy nie wydoroślałam w ten sposób, nigdy w tym tempie i nigdy tak bardzo. Mimo ze dla 99% ludzi w moim otoczeniu to jest kompletnie niezauważalne, to ja nigdy nie czułam się sama z sobą w ten sposób. Przysięgam, nigdy nie miałam aż takiej wiary w siebie.
Kiedyś uważałam, że pisanie to w sumie jedyny powierzony mi talent i coś, w czym tylko i wyłącznie mogłabym się spełniać. Teraz nie szukam już żadnych swoich talentów. Nie potrzebuję ich, żeby coś dla siebie znaczyć. Nie piszę prawie w ogóle. Przyznam szczerze- nie mam czasu. Ani jakiejś wewnętrznej potrzeby. Czasami wspominam, że to były fajne czasy, kiedy miałam siebie za jakaś sekretną poetkę, ale chyba z tego wyrosłam? Straciłam do tego zajawkę, mimo iż widzę, ze „kurde dobre były te moje prace”. Jakoś zmieniły mi się wartości w życiu. Czy do tego wrócę? Tam gdzieś w środku chciałabym. Bardzo! Ale wiem, że nie jestem na to gotowa.
Moje prace to wielkie skupisko w s z y s t k i c h moich najgorszych żalów, emocji, wyrzutów. Ja staram się je w tym momencie z mojego życia wyeliminować. Zamiast szukać powodów mojego bólu i skrzętnie je rozgrzebywać, wolę znaleźć radość. Bo teraz przestałam siebie dziecinnie usprawiedliwiać, że nigdy jej nie znajdę przez X problem. Biorę za nią i za siebie pełną odpowiedzialność. Tak jak za moje emocje, mój stan, moje działania.
Wiecie, trochę się boję zostawiać tych wszystkich prac tutaj. Zawierają w sobie tyle wyrzutów, goryczy, bólu, złych uczuć. W dużej mierze tę ciągłą „niezgodę”, tak naprawdę temat prawie każdego mojego wierszyka, uznaję za pewną niedojrzałość. Nie umiałam zrozumieć, czemu świat jest zły, więc się żaliłam. Nie umiałam zrozumieć, dlaczego tak ciężko mi pokochać i zaufać, dlatego wypisywałam o tym tak często. Nie potrafiłam zrozumieć powodów mojego smutku, dlatego wyrzucałam wszystko w tekstach. Bałabym się, że ktoś podłapie to myślenie. Że ja wciąż będę obserwować, jak toczyło mną kiedyś mnóstwo złych emocji. (No i ze ktoś to kiedyś zobaczy, tego nie mogę pominąć XDD)
Ale na razie nic nie usuwam. Godzę się z tym co było, bo wiem, że żaden magiczny przycisk nie usunie wszystkich śmieciowych myśli, w które wciąż kiedyś wierzyłam. W sumie to jestem wdzięczna, że jestem tu gdzie jestem, a tamta Ola niech sobie tu zostanie. Tu jej było dobrze, bezpiecznie. Ale proszę Cię, już nie płacz tyle.
Kurde nie spodziewałam się, że będzie to aż tak długie haha. Należy Wam się po takim czasie. Mimo wszystko wciąż będę zachęcać: nie chce zrywać z Wami całkowicie kontaktu. Piszcie jak czegoś potrzebujecie, jak chcecie się wygadać, jak chcecie pogadać. Bo czemu by nie, pewnie jesteście cudownymi ludźmi, a ja wydaje się być miła.
Trzymajcie się tam, bo wiem, spodziewam się, jak może być Wam teraz ciężko. Pamiętajcie jednak, cokolwiek by się nie działo, wiecznie trwać nie będzie. Macie kontrolę.
Całuje wszystkich, tulę, pozdrawiam i wszystko czego byście tam potrzebowali,
Ola 💞.
PS. Wciąż kocham czytać. Wrócę do tego na 100%!
szynszylka15
@Aleksandra_Nienna
mi teżż, świetne to były czasy
❤❤ja za Ciebie również
EverlastingPoet
@Aleksandra_Nienna wszystko, co miałam Ci do powiedzenia, przekazałam Ci sama wiesz jak, sama wiesz gdzie. Ale jeszcze raz powiem, że jestem dumna. To odważna decyzja, ten wpis, i z pewnością kosztowała Cię dużo siły. Twoja twórczość ukształtowała mnie i będzie w moim sercu wiecznie, ale to czas, byś poznała na nowo to, co kochasz. Trzymaj się.
Tulę❤
Aleksandra_Nienna
AUTOR•Dzień dobry.
Aż ironicznie głupio mi się tu zjawiać po takim czasie, gdy miałam wyjść tylko do sklepu po mleko. Jeszcze nie tak dawno myślałam, że ten wpis będzie mówił o kompletnie czymś innym, trochę pewnie dla Was ważniejszym, ale takie rzeczy odwleczmy w czasie, może będzie dla nas lepiej. Przechodząc do mojej gadaniny, bo spodziewam się, że (nikt) się nie stęsknił.
Będzie trochę o moim zniknięciu, o tym że spektakularny powrót się nie szykuje i generalnie o życiu, nie tylko moim.
Jak zwykle ciężko zacząć, ale pojawiła się kolejna *woah* część "Poważnych tematów alert" (kocham siebie za tę nazwę, nawet po tylu latach hahaha). Bardzo osobista dla mnie, trochę banalna, ale potrzebowałam takiego restartu. Wszędzie.
Nie pisałam, bo nie miałam czasu, nie miałam weny, nie miałam na to siły. Moje myśli były zabrane przez milion innych rzeczy, czasami spraw, które próbowały mi wmówić, że czynią mnie wartościową. Tą sprawą stało się odchudzanie. Nie jest mi komfortowo wchodzić w szczegóły, mówić o tym więcej niż potrzeba. Nie dlatego że wstyd mi albo cokolwiek, ale historii takich jak moja jest tysiące, a morał z tego jeden- nie wchodźcie w to. Dziękuję, kurtyna.
Oczywiście to nie była jedyna rzecz, która odebrała mi moje pasje, to co kochałam robić, to co wcześniej zaprzątało mi myśli. Kolejnym tym powodem jest standardowo szkoła. Takie narzekanie, również ode mnie pewnie słyszeliście milion razy, więc może w tym przypadku również szczegóły pominiemy, oprócz tego że nie przestanę j**** trochę polskie szkolnictwo. Chyba przyczyny tego są dosyć znane.
Przez to że tak wiele, przepraszam za określenie, ale dosyć prostackich i "przyziemnych" spraw zaprzątało mi głowę, zauważyłam jak na wiele spraw jestem ślepa. Tak często, mimo że niewiarygodnie silnie próbuję, mam klapki na oczach, przysłaniające nawet moje własne zachowanie. Życie w ciągłym "biegu", brak chwili zatrzymania się, takiej dla siebie, albo te chwile zdecydowanie za krótkie, jeszcze pogarszają te sprawy. Podczas tamtej kwarantanny odkryłam w sobie i w świecie tyle rzeczy, które kocham, podziwiam, uwielbiam. Teraz nie miałam nawet serca do tego, aby na nie wszystkie zwrócić uwagę, a tym bardziej chłonąć z nich inspirację. Bo bardzo nie lubię pisać czegoś tak po prostu, z niczego, z czegoś innego, od kogoś innego. Wszystko co napisałam, starałam się, żeby było najlepsze, jakie byłabym w tamtym momencie osiągnąć. Nie chciałam tworzyć czegoś "średniego, może być, byle żeby to z siebie wyrzucić". Zwykle traktowałam to zbyt osobiście, zbyt poważnie, ale może to i dobrze.
Choć teraz, gdy staram się trochę siebie pozbierać z podłogi, bardziej zwracam uwagę na to, co się w moim życiu działo, widzę jedno- ignorancję. I wiecie co, nawet nie jest mi wstyd się do tego przyznać, bo to chyba jeden z najbardziej ludzkich błędów, jakie mogłam popełnić, cieszę się, że tak się stało. Wiem, że pewnie nawet jutro gdy otworzę oczy, znowu popełnię właśnie taki sam błąd, ale czuję się z tego powodu jakoś bardzo ludzko, niewinnie i mimo że boli, to jednak widzę sama po sobie, iż to do czegoś mnie zaprowadzi.
Również wiele skojarzeń związanych z ignorancją przychodziło mi na myśl, gdy zaczęłam na bieżąco śledzić wydarzenia ze świata i z polityki (spokojnie, nie TVP, i nie, nie myślę, że moje źródło jest nieomylne, ale to już inny temat). Niezwykle bawiło mnie, jak gładko prezenterzy i dziennikarze potrafią z jednego tragicznego tematu, przejść na kompletnie inny, kolejny, tamten pozostawiając za sobą. Helloł, właśnie opowiadaliście o jakimś ludzkim dramacie, zaserwowaliście to widzowi, wleciało jednym uchem, drugim wyleciało i podajecie kolejną informację. Osobiście wyjątkowo poruszyły mnie sprawy wokół Rosji i Nawalnego, ale zawsze pozostawał ogromny niesmak, jak na tak ważne i smutne informacje poświęcano mniej niż minutę, przypomniano ludziom o cudownym heroizmie i cóż, tyle. Koniec końców tamci ludzie zostawali sami ze swoimi dramatami, a opinia publiczna zajmowała się czymś innym. Ich cierpienie miało trochę uwagi, więc lecimy do kolejnych pokładów tego uczucia.
Nie mówię, że da się na to zaradzić albo nawet że to powinno się zmienić- może powinno, ale fizycznie nie da się tego zrobić. Wszystko toczy się dalej, wszystko ma za wiele ciężarów na własnych barkach, żeby jeszcze interesować się tymi innymi więcej niż potrzeba.
Tak na koniec: ostatecznie do napisania czegoś tutaj zmotywowała mnie @EverlastingPoet, kiedy w swojej nominacji o ptakach, krzyczała na mnie, że mam wracać. Wykonywać całej nominacji to trochę nie mam jak, bo aż tak dużo do gadania na ten temat nie mam, ale chciałabym do tego dodać, żebyśmy kochali ptaki. I zawsze zwracali uwagę na ich śpiew. Ja to muszę zacząć robić znacznie częściej, ponieważ tak już tęsknie za tymi spacerami, gdzie było tak głośno od ich świergotu. Tęsknie za tamtą wiosną, za spokojem, za uwagą, za światem, za ptakami też tęsknie. Będę je bardziej doceniać (szczególnie kosy, omg, jak ja kochałam kosy).
Dziękuję za Wasz czas i cierpliwość do mnie.
Na koniec jeszcze się Was zapytam: czego Wy nie możecie ignorować? Na co specyficznego zwracacie uwagę? Czy macie jakieś pasje trochę różniące Was od rówieśników? Dawajcie wszystko, co Wam tylko do głowy przyjdzie!
Buziaki, Nienna.
PS ważne! nigdy nie sądziłam i nie powiedziałam, że osoby z zaburzeniami odżywiania, zapracowane lub generalnie mające inne sprawy na głowie są ignorantami. Wszyscy jesteśmy ludźmi i staramy się jak tylko możemy.
Lakula
@Aleksandra_Nienna To przekochane, co piszesz. Bardzo mi się cieplusio na sercu zrobiło, hah. Również miłej nocy i też się trzymaj! <3
WeraHatake
@Aleksandra_Nienna Niech Ci nie będzie głupio – cisza nie jest niczym złym, a czas nie gra roli ^_^
Witaj w klubie! ;-;
Aww, miło mi! ♥
Zgadzam się :)
W sumie masz rację ;) E tam – nie ma co podziwiać XD
Aleksandra_Nienna
AUTOR•Hej hej, jak tam u Was? Dawno nie pisałam żadnego wpisu, bo w sumie nie miałam o czym, ale ułatwiła mi to ta nominacja, która zresztą strasznie mi się spodobała haha.
🌙Nominacja o Tobie!🌙 od @EverlastingPoet
Zanim zaczniemy, wyjaśnijmy sobie, na czym polega ta nominacja. Odpowiesz tu na pytania o sobie samym, ale w niecodzienny sposób. Pamiętaj, użyj wyobraźni. Kieruj się duszą i sercem, nie rozumem. Powodzenia!
1. Kim jesteś? Co czujesz, co widzisz, gdy patrzysz w głąb siebie?
🌙 Przede wszystkim widzę małego zagubionego człowieczka, jakiś embrion, któremu powiedzieli, że ma funkcjonować samodzielnie. Jednocześnie czuję się tak bardzo niegotowa na wszystko, a z drugiej strony tak bardzo pragnę iść przed siebie. Czuję się przytłoczona, więc zbudowałam sobie barierę ochronną. Ale w sumie przyzwyczaiłam się i nawet polubiłam ten stan, w którym nikt nie ma wstępu do tego mojego świata wewnątrz, chyba że czytając moje prace, Obrosłam tak grubą warstwą, iż to jest właśnie jedyna forma tego, co drzemie we mnie naprawdę, tego jak chciałabym widzieć świat.
2. Co sprawia, że rozkwitasz? Co pomaga Ci żyć, rozwijać się, jest Twoją siłą napędową?
🌙 Jestem osobą wierzącą i chyba to mnie ostatecznie najlepiej trzyma. Czasami często jest bardzo ciężko, ale zawsze jakoś ponownie jestem w stanie mieć nadzieję, radość i zwracać uwagę na inne ważne dla mnie osoby.
3. Spójrz w przeszłość. Wyobraź sobie siebie parę lat temu. Obejrzyj swoje czyny, posłuchaj dawnych słów. Czy zmieniłbyś coś, usunął, wymazał?
🌙 Jeżeli już miałabym coś zrobić (a raczej bym nic nie zrobiła), to bym przekazała małej Oli, że z niektórymi osobami to ma się nawet nie próbować zaprzyjaźniać, bo to nie ma sensu.
4. Jak wyglądasz? Jak pachniesz, smakujesz i brzmisz? Jakie kwiaty, nuty, słowa masz w sobie?
🌙 Ciężkie pytanie, ponieważ nie posiadam zbyt wielu podobieństw do tej osoby, która mnie „reprezentuje” na tym świecie. Ale jeżeli mam opowiedzieć o niej, to jest dosyć mała i chciałaby być jeszcze mniejsza, żeby nie zajmować tutaj za dużo miejsca, ale najprawdopodobniej nigdy nie pozwoli sobie całkowicie zniknąć, nigdy się nie złamie i zawsze podniesie. Co do zapachu, smaku i brzmienia- bardzo chciałabym być ciepła. Nie wiem, jak mi to wychodzi haha.
5. Co jest Ci pisane? Jaka rzecz na świecie jest dla Ciebie, w czym odnajdziesz swoje przeznaczenie?
🌙 W przeciwieństwie do moich innych dziwnych odpowiedzi to pisany mi jest uśmiech. Tak po prostu- bardzo lubię być szczęśliwa.
6. Jak wyobrażasz sobie swój lęk? Jak wygląda, czym lub kim jest? Jak możesz go pokonać?
🌙 Lęk u mnie siedzi pomiędzy splotem słonecznym a gardłem i doprowadza mnie do mdłości życiem. Strasznie się boję tego uczucia, bo nigdy nie chciałabym, żeby stało się moją codziennością. Pokonuję go, po prostu nie poświęcając mu uwagi wedle możliwości- wolę raczej pozostać tam, gdzie jest światło.
7. Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
🌙 Chyba będę dosyć zapracowana, trzymam kciuki, że mądrzejsza, może trochę cieplejsza i bardzo liczę na to, że moja przyszła wersja będzie potrafiła dawać innym (i pokazywać je u siebie) więcej światła i radości. Na razie się tego uczę.
8. Nominuj osoby, które mają piękne dusze:
🌙 ciężkie, ciężkie, za dużo by wypisywać haha a dodatkowo to w sumie wszyscy albo byli nominowani, albo nie robią nominacji, więc pozwolę sobie powiedzieć, że wszyscy jesteście przepiękni, więc jeżeli chcecie to kradnijcie!!
Mam trochę rzeczy w szkicach, ale cierpię ostatnio na kryzys haha, więc nie wiem, kiedy ujrzą światło dzienne.
Trzymajcie się,
Nienna.
Aleksandra_Nienna
• AUTOR@nieidealnypoeta oo dziękuję i cieszę się, że wszystko dobrze u Ciebie! To prawda, teraz okropnie cisną z lekcjami, ale najważniejsze to potrafić się na chwilę zatrzymać, odpocząć i o siebie zadbać <3.
monophobia
@Aleksandra_Nienna haha, dziękuję Ci bardzo.
To dobrze, że trzymasz się bardzo dobrze, cieszy mnie to.
I dziękuję pięknie, ze wzajemnością oczywiście.🖤
Aleksandra_Nienna
AUTOR•Ważna sprawa, bo chyba wracam. Jeżeli się odważę heh.
Dzień dobry, dobry wieczór.
Co niektórzy mogą wiedzieć, że od kwietnia/maja (XD tak serio) pracuję nad trochę większym, poważniejszym projektem. Ostatnio udało mi się go skończyć, wczoraj szybko poprawić, bo zależy mi, żeby dodać go jeszcze w 2020.
Z tego powodu ogłaszam mały „maraton” czteroczęściowy. Tak żeby wynagrodzić Wam długą nieobecność, bo to wyżerało cały mój czas.
25 grudnia rano- „Artyści Niewierni [1/4]”
26 grudnia południe- „Artyści Niewierni [2/4]”
28 grudnia popołudnie- „Artyści Niewierni [3/4]”
30 grudnia wieczór- „Artyści Niewierni [4/4]”
Pory dnia określam, bo mają pewne symboliczne znaczenie dla całej części. Podrzucam również sugestię piosenek, które nadadzą inny klimat- sama próbowałam to zrobić słowami, mogło nie wyjść.
1– https://www.youtube.com/watch?v=emDU4QvdwVk
2– https://www.youtube.com/watch?v=cE6wxDqdOV0
3– https://www.youtube.com/watch?v=BiKYRNoyzZ0
4– https://www.youtube.com/watch?v=5TGULdbFzyc
Z góry przepraszam za wszelkie błędy, bardzo ciężko mi się to pisało, a tym ciężej sprawdzało. Wyszło może cringowo, może trochę nadęcie, ale przynajmniej wyszło i już mam z tym spokój. I mogę powiedzieć, że coś robiłam w tym roku haha.
Wesołych Świąt wszystkim, mam nadzieję, że spędzicie je przynajmniej spokojnie,
Nienna.
PS. Jak się czujecie? Jak tam u Was? Opowiadajcie!
girasole
@Aleksandra_Nienna naprawdę mnie zaciekawiłaś, już zabieram się za czytanie pierwszej części.
Życzę wesołych świąt.❤️
Aleksandra_Nienna
• AUTOR@girasole dziękuję!! 🌟
Aleksandra_Nienna
AUTOR•Cześć cześć!
Trochę jestem, trochę mnie nie ma, no trudno. Mogłabym być, bo jednak mam więcej czasu na sen, więc mogłabym go (tak jak podczas poprzedniej kwarantanny) poświecić na bycie tutaj, ale mam już wstręt do komputera po całym dniu haha. Napiszę coś (bardziej wstawię, napisane to mam). Serio.
Wracając do normalnego wpisu, a nie ciągłego usprawiedliwiania się- dawno nie miałam do Was żadnego pytania, więc się poprawię: wierzycie w coś takiego jak los/przeznaczenie? W jakiejkolwiek formie hah. Czy sądzicie, że można mieć jakikolwiek wpływ na rzeczy, które nam się przydarzają, na emocje, które czujemy, na rany, które zostają po niektórych zdarzeniach? Jeżeli tak, to jaki.
Trochę dziwniejsze niż zwykle, ale jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi.
Wszystkiego dobrego na końcówkę (o kurna) 2020 (tak przygotowuje się, żeby już zakończyć ten rok hahaha),
Nienna.
PS. Zawsze się tam chętnie dowiem, jak sobie radzicie, jak się czujecie i ogólnie możecie pisać wszystko, co chcecie.
PS 2. Wybaczcie taką chaotyczną formę, to zlepek kilku „szkiców wpisów” XDD. Ciężkie czasy. Od razu mówię, że nadrobię Wasze prace- potrzebuje więcej siły niż teraz przed 1.
PS 3. Jeżeli nie macie, czego słuchać, a chcecie mieć zimowy klimacik: https://www.youtube.com/watch?v=96J8ws_zglM .
Somnium
@Aleksandra_Nienna Dobrze, pani doktor!
.compelling.
@Aleksandra_Nienna hmm, w pewnym sensie wierzę w przeznaczenie, ale nie uważam żeby całe nasze zycie było już przesądzone – zawsze można się zmienić, poprawić, coś dopracować. mimo to wierzę iż niektóre sytuacje są zesłane na nas specjalnie by nas czegoś nauczyć (niektóre, bo oczywiście nie wszystkie). a ty wierzysz?